Hmm, mam dokładnie takie same fantazje jak autor tematu od czasów nastoletnich (mam 30 lat teraz). Trójkąt MKM z fajną parą, podwójna penetracja, dwa w cipkę, dwa do buzi itd. itp. Jestem w 100% hetero i pewny swojej orientacji, faceci mnie nie kręcą i nie interesuje mnie oral, anal czy całowanie z innym. Ale podczas trójkąta ocieranie, jakiś dotyk przy zabawach czy bzykanie cipki kiedy liże ją drugi facet jest dla mnie jak najbardziej naturalne i mnie to podnieca. Faceci nie są dla mnie w ogóle atrakcyjni, ale wygląd drugiego podczas trójkąta ma znaczenie, żeby był estetyczny, zadbany i czysty, najlepiej szczupły i młodszy ode mnie. Sam jestem dobrze zbudowany i kiedy drugi jest w tym samym typie, nie czuję się swobodnie, zdecydowanie wolę kogoś o sylwetce młodego piłkarza. Pomimo, że jest to dla mnie naturalne i nie mam problemu w ocenie sytuacji, to jednak nadal ten trójkąt budzi we mnie mieszane uczucia, sam nie wiem dlaczego. Pierwszy raz z parą miałem typowy cuckold, gdzie ja bzykałem dziewczynę, a jej chłopak patrzył obok. Sam fakt, że on patrzy na nas z bliska, że to jego dziewczyna a ja ją posuwam bardzo mnie podniecał. Oboje byli młodzi i atrakcyjni, a pomimo to po tym spotkaniu miałem moralniaka. Drugi raz umówiłem się z parą gdzie pani zrobiła mi tylko loda, a później swojemu mężowi i tam podobnie, w trakcie mega podniecenie, a po wszystkim moralniak. Tutaj tylko problemem było też to, że facet był po 50tce i zwyczajnie nie czułem się z nim swobodnie. No i po moralniaku przez jakiś czas fantazje wróciły, a ja coraz bardziej miałem ochotę na podwójną penetrację czy zwyczajnie pobawić się tyłeczkiem dziewczyny w trakcie jak skacze na swoim facecie, włożyć jej do środka palec itd. Trzeci raz umówiłem się z parą po 30stce, która lubi te wszystkie rzeczy o których fantazjuję. Umówiliśmy się, w trakcie doszło do podwójnego loda. Byłem mega podniecony jak wzięła oba do ust, zaczęła się nimi bawić, pocierać itd. Drugi kutas mnie też podniecił w trakcie, podobało mi się, że ona obrabia dwa jednocześnie. Ale po znowu się czułem dziwnie, był lekki moralniak. Drugi facet był podobnie jak ja dobrze zbudowany, i o ile w trakcie tego loda widziałem tylko ją i nasze kutasy, o tyle po znów nie czułem się przy nim swobodnie, bardziej jako potencjalnego przeciwnika, niż kogoś z kim się chce bawić we troje. No i po tym spotkaniu kilka dni moralniaka, a później znowu fantazje wróciły, a przy tym lekko żałowałem, że nie spróbowałem podwójnej penetracji w końcu. Ale jednak wolałbym, żeby drugi facet też mi bardziej odpowiadał. No i teraz znowu jestem w sytuacji, że mam ochotę poznać fajną parę, ale lekko mieszane uczucia zostają. Z jednej strony myślałem, żeby pozbyć się tych fantazji i uciąć temat, ale to jednak wraca. Ale z drugiej strony kręci mnie to na maksa i chyba sporo fajnej zabawy mnie omija, bo dużo ludzi bawi się w takie trójkąty i noc ostrego pieprzenia z fajną parą byłaby bardzo fajna i dlaczego miałbym nie spróbować. Tylko chciałbym czuć się swobodnie z drugim facetem i nie mieć już tego moralniaka po, macie pomysł jak to ogarnąć?