Zwichnięty obraz płci pięknej

[col.Greg]

Ale nie widzisz, że pornografia jest jednym ze źródeł tego problemu? Wspomniałem wcześniej, że nie jest to jedyne źródło, no ale nie można pominąć tego, jaki wpływ mają tutaj pornole.

No, widzę

 

[Lenka85]

OK. Powiedzcie mi jak mam postrzegać kobietę Zeby spełnić wymogi, które mnie nie ustawią na pozycji jakiejś "niepożądanej",
No niech ta dyskusja przyniesie jakiś wymierny efekt, poza słowotwórstwem.

Przede wszystkim przez porno nastąpiło nieuzasadnione połączenie: atrakcyjny wygląd = demon seksu. Przez porno faceci zaczynają wierzyć, że tylko z piękną i zgrabną (przez porno już w 100% piękną i zgrabną) seks jest dobry. A co z nieidealnymi z wyglądu kobietami, w realu może się okazać, że to szara myszka uwielbia seks, a laska a'la wary obciągary (przepraszam posiadaczki ) będzie zupełnie nie ruchable... Przez porno idziemy jeszcze dalej, faceci mogą nie być w stanie dostatecznie podniecić się w łóżku ze zwykłą, szarą kobietą (ale uwaga, przez to dostępną dla niewyględnych lub niezasobnych w środki samców), doprowadzając się w skrajnym przypadku do poniekąd impotencji.

 

[Lukasz_88]

Przede wszystkim przez porno nastąpiło nieuzasadnione połączenie: atrakcyjny wygląd = demon seksu. Przez porno faceci zaczynają wierzyć, że tylko z piękną i zgrabną (przez porno już w 100% piękną i zgrabną) seks jest dobry.

Ale po co tak generalizować? Przecież to bzdura. Równie dobrze mogę napisać, że kobiety wierzą, że tylko duży penis da im spełnienie.

 

[bigboy666]

Poza tym jednoczesne oglądanie i masturbowanie się robi dużo złego dla związków, dla realnego seksu, rozregulowuje wyrzutami dopaminy do mózgu naturalną ścieżkę podniecania się. Dla mnie jest to bardzo, bardzo smutne.

Ale to też zależy. Niektórym to pozwala lepiej poznać własne ciało i potrzeby. Można też oglądać porno razem z partnerem i się w ten sposób pobudzać. A że potrzeba mocniejszych bodźców to też prawda, ale niekoniecznie musi to się wiązać z rzeczami bardzo ekstremalnymi.

 

[bigboy666]

Autor wątku oczywiście przesadza, widząc w porno zło całego świata. W końcu definicja porno może być szeroka i obejmować np. nagie zdjęcia partnerki czy artystyczne fotografie. Nie ma się co dziwić, że porno nas podnieca, skoro jesteśmy istotami seksualnymi i lubiącymi oglądać innych ludzi nago. Niemniej wszechobecność porno niesie za sobą wiele ryzyka. Ciekawym paradoksem jest to, że choć porno jest wszędzie, to statystycznie nasze pokolenie uprawia mniej seksu niż poprzednie. Kapitalizm daje nam mnóstwo ostrych treści pornograficznych, jednak człowieka nie nauczy sztuki flirtu i uprawiania seksu. A wręcz porno może być takim bieda zastępnikiem seksu. Z drugiej strony, jak już wspomniałem, w długoletnich i stabilnych związkach może stanowić urozmaicenie życia seksualnego.

 

[Blackswan]

Przede wszystkim przez porno nastąpiło nieuzasadnione połączenie: atrakcyjny wygląd = demon seksu. Przez porno faceci zaczynają wierzyć, że tylko z piękną i zgrabną (przez porno już w 100% piękną i zgrabną) seks jest dobry. A co z nieidealnymi z wyglądu kobietami, w realu może się okazać, że to szara myszka uwielbia seks, a laska a'la wary obciągary (przepraszam posiadaczki ) będzie zupełnie nie ruchable... Przez porno idziemy jeszcze dalej, faceci mogą nie być w stanie dostatecznie podniecić się w łóżku ze zwykłą, szarą kobietą (ale uwaga, przez to dostępną dla niewyględnych lub niezasobnych w środki samców), doprowadzając się w skrajnym przypadku do poniekąd impotencji.

Tu się muszę zgodzić. W czasach gdy jest darmowy dostęp do praktycznie wszystkiego, gdzie w większości przypadków pokazują aktorów z idealnymi ciałami, to bardzo łatwo jest wpaść właśnie w taką „pułapkę”. Później zarówno mężczyźni jak i kobiety za atrakcyjne ciała uważają tylko te idealnie gładkie, bez cellulitu, bez rozstępów itp. Oglądam porno ale nie podniecają mnie ani kutasy ani cipki. Mnie podnieca konkretna sytuacja, kiedy widzę jakąś interakcje między tymi dwiema osobami, że jest w tym jakaś prawda, że oni są sobą jakkolwiek autentycznie zainteresowani, a nie tylko że ruchają się na potrzeby filmu.

Ale to też zależy. Niektórym to pozwala lepiej poznać własne ciało i potrzeby. Można też oglądać porno razem z partnerem i się w ten sposób pobudzać. A że potrzeba mocniejszych bodźców to też prawda, ale niekoniecznie musi to się wiązać z rzeczami bardzo ekstremalnymi.

Można oglądać porno z partnerem ale jest to bardzo ryzykowne, bo jak facetowi stanie na widok jakiejś innej laski to pewnie nie każda będzie w stanie to przyjąć na chłodno xd

 

[Lukasz_88]

Ale wszystko w niewłaściwych ilościach niesie ryzyko i osobiście nie wierzę, że to porno ma gorszy wpływ na społeczeństwo niż pato streamerzy, inluencerzy wszelkiej maści i instagramerki co to chwalą się nie wiadomo jakim życiem. Porno było od kiedy pamięcią sięgam, social media nie. I to one robią większe spustoszenie w głowach.

 

[Lukasz_88]

Oglądam porno ale nie podniecają mnie ani kutasy ani cipki. Mnie podnieca konkretna sytuacja, kiedy widzę jakąś interakcje między tymi dwiema osobami, że jest w tym jakaś prawda, że oni są sobą jakkolwiek autentycznie zainteresowani, a nie tylko że ruchają się na potrzeby filmu.

Tu mogę tylko przybić piątkę.

 

[col.Greg]

Tu mogę tylko przybić piątkę.

Ja przyłożyć

 

[bigboy666]

Można oglądać porno z partnerem ale jest to bardzo ryzykowne, bo jak facetowi stanie na widok jakiejś innej laski to pewnie nie każda będzie w stanie to przyjąć na chłodno xd

No bo to nie jest dla każdego. Mnie tam podnieca gdy moja się podnieca widokiem innych nagich facetów. I odwrotnie, jeśli mi staje na widok innych lasek. Wszystko odbywa się w ramach wspólnej zabawy.

 

[Solstafir]

Przedmiotowe traktowanie kobiet jest najczęściej skutkiem nadmiernej konsumpcji materiałów pornograficznych. Pornografia pozbawia młodzieńców racjonalnego spojrzenia na dziewczęta.

Mnie też prawiczku jeden chcesz uczyć jak traktować kobiety czy te mondrości piszesz w kierunku innych prawiczków?

 

[stroiczek]

Przede wszystkim przez porno nastąpiło nieuzasadnione połączenie: atrakcyjny wygląd = demon seksu. Przez porno faceci zaczynają wierzyć, że tylko z piękną i zgrabną (przez porno już w 100% piękną i zgrabną) seks jest dobry. A co z nieidealnymi z wyglądu kobietami, w realu może się okazać, że to szara myszka uwielbia seks, a laska a'la wary obciągary (przepraszam posiadaczki ) będzie zupełnie nie ruchable... Przez porno idziemy jeszcze dalej, faceci mogą nie być w stanie dostatecznie podniecić się w łóżku ze zwykłą, szarą kobietą (ale uwaga, przez to dostępną dla niewyględnych lub niezasobnych w środki samców), doprowadzając się w skrajnym przypadku do poniekąd impotencji.

Tym bardziej dla inceli i innych przegrywów pornografia jest niebezpieczna, bo nimi przeciętna kobieta gardzi. Pozostają divy i partnerki low tier.

Ale po co tak generalizować? Przecież to bzdura. Równie dobrze mogę napisać, że kobiety wierzą, że tylko duży penis da im spełnienie.

To zrozumiałe, że kobiety chcą tego, co najlepsze, a większość pań na to zasługuje. Sami mężczyźni uczestniczą w "kulcie pały", co dowodzi poniższy temat:

Wywyższanie mężczyzn z wiekszymi penisami

Mam małego. Czuję respekt wobec innych mężczyzn i kolesi. Często fantazjuje że przyznaję się innemu ile mam cm, że on ma większego. Że uznaję go lepszym. Klekam przed nim, oddaje mu hołd. Wiem, dziwne, ale mega mnie to jara. Chciałbym wywyższać takiego faceta, okazywać mu szacunek itp.

sexforum.pl

 

[Szar]

tłuki

Netykieta się kłania.
Gdyby nie to forum, to nawet nie wiedziałbym, że istnieje taki ruch jak nofap, czy noporn.

No ale alkoholizm to osobny temat. Jak chcesz rozwijać ten wątek, to może dobrze by było założyć osobny temat i tam odnieść się do tego.

Tu tylko dokończę na szybko, że chodziło mi o nasze podwórko. Regulacje o których wspominasz wg mnie też mają sens, tylko trzeba będzie pokonać opór społeczny

Jeszcze w latach 90-tych musiałeś pójść do kiosku i kupić gazetę lub pójść do wypożyczalni video, i za to wszystko musiałeś zapłacić i pokonać poniekąd wstyd. Nikt tego nie sprzedawał 10 -letnim chłopcom.

Sprzedawać może nie, ale były inne sposoby. Jeżeli chodzi o same gazetki, to nie miałem żadnego problemu. Inna sprawa, że wolałem fantazjować o mamie kolegi niż korzystać z takiej prasy. Z wideo było ciężej, ale też się udawało

Tak, czy siak, pomimo częstego kontaktu z porno od najmłodszych lat nigdy nie myślałem o kobietach wyłącznie w kategorii ich seksualności, czy też w ogóle starałem się unikać jakkolwiek uprzedmiotowiania kogokolwiek. Dlatego też bardzo obce są mi takie stwierdzenia jak np.

partnerki low tier

 

[col.Greg]

"Tak, czy siak, pomimo częstego kontaktu z porno od najmłodszych lat nigdy nie myślałem o kobietach wyłącznie w kategorii ich seksualności, czy też w ogóle starałem się unikać jakkolwiek uprzedmiotowiania kogokolwiek. Dlatego też bardzo obce są mi takie stwierdzenia jak np.
partnerki low tier"
Ja również, więc ta teoria jest dziurawa.

 

[col.Greg]

Netykieta się kłania.
Gdyby nie to forum, to nawet nie wiedziałbym, że istnieje taki ruch jak nofap, czy noporn.


Tu tylko dokończę na szybko, że chodziło mi o nasze podwórko. Regulacje o których wspominasz wg mnie też mają sens, tylko trzeba będzie pokonać opór społeczny


Sprzedawać może nie, ale były inne sposoby. Jeżeli chodzi o same gazetki, to nie miałem żadnego problemu. Inna sprawa, że wolałem fantazjować o mamie kolegi niż korzystać z takiej prasy. Z wideo było ciężej, ale też się udawało

Tak, czy siak, pomimo częstego kontaktu z porno od najmłodszych lat nigdy nie myślałem o kobietach wyłącznie w kategorii ich seksualności, czy też w ogóle starałem się unikać jakkolwiek uprzedmiotowiania kogokolwiek. Dlatego też bardzo obce są mi takie stwierdzenia jak np.

Lajk dla pierwszego i ostatniego sformułowania, reszta "votum separatum".

 

[stroiczek]

Poza tym jednoczesne oglądanie i masturbowanie się robi dużo złego dla związków, dla realnego seksu, rozregulowuje wyrzutami dopaminy do mózgu naturalną ścieżkę podniecania się. Dla mnie jest to bardzo, bardzo smutne.

To najgorsze, co można zrobić ze swoim ciałem. Następuje w tej sytuacji zaburzenie działania mechanizmu nagrody.

 

[stroiczek]

Skoro porno jest takie super i nieszkodliwe a faceci co je konsumują w dużych ilościach to tłuki to co powiecie o tym, że jest tak dużo materiałów o nofap i noporn?. A poza tym czasami nie trzeba wpisywać ph wystarczy wejść na yt albo takiego ig i jest tam pełno treści prowokujących i odmużdżających mających na celu wzbudzić pożądanie i doprowadzić finalnie do spuchy.

Ludzie sami zatruwają się zarówno pornografią, jak i innymi równie głupawymi treścami z netu. O ile dzieciom można zablokować dostęp do najgłupszych treści na yt, do ig i tiktoka, o tyle dorosły człowiek sam musi podejmować decyzje i brać za nie odpowiedzialność. Dotyczy to również pornografii. Nikt nie nakazuje oglądać porno, mężczyzna może dokonać świadomego wyboru, czy będzie niszczył swój umysł pornografią, czy wybierze trzeźwe spojrzenie na kobiecość.

 

[Lukasz_88]

Zatruwają się papierosami, alkoholami, jedzeniem typu FastFood, głupotą z tik toka i instagrama, siedzącym trybem życia i brakiem jakiegokolwiek ruchu, ale to masturbacja przy porno jest największym złem świata.

 

[bigboy666]

Mnie to dziwi, że siedzą tu osoby, które niewątpliwie nie lubią nie tylko porno, ale i seksu jako takiego. Nie wyobrażam sobie siedzieć na forum katolickim, by ludzi namawiać do ateizmu i rozwiązłości.

 

[Lukasz_88]

I jeszcze próbują na siłę moralizować innych