Nie tle fantazja, co obsesja - prowadzący ćwiczenia, semestr letni 3 roku, Ten głos, barki, tyłek. Co ciekawe, nie wzbudził achów i ochów wśród innych koleżanek. A ja malowałam kwiatki w zeszycie, pisałam jego imię na górze kartki, no i meldowałam się na konsultacjach. Biustonosz puch-up, miniówki i... ściana lodu jego z strony. Jednego razu przyszłam w prostej letniej sukience, pogadaliśmy i widziałam już ten błysk. Pogadaliśmy, a kiedy odprowadzał mnie do drzwi, złapał za rękę i pocałował. A ja byłam przeszczęśliwa. Bitwa myśli, w w końcu odważyłam się sięgnąć na dół, rozpiełam mu spodnie, chwyciłam za pałę. oj, mniejsza niż w moich fantazjach o nim

On odsunął się i przekręcił klucz w drzwiach, a ja w tym czasie zdjęłam sukienkę, byłam w samych majteczkach. Nie wiedział co ma robić, więc ja podeszłam na dalsze całowanie. Usiadałam na krześle, a on całował moje nogi, nie rozbierając mnie dalej. Ręką sięgnełam do torebki, wyjełam gumknę i wsadziłam mu ją do ręki. Nie zapomnę tego co mi wtedy dał.