Próbuj dalej, może się przyzwyczaiszwczoraj. Nie pierwszy raz ale jakoś dziwnie się czuję
Jeśli szukasz kogoś do rozmowy, polecam się. Koleżanki zawsze mówiły że powinienem zostać terapeutą, bo zawsze byłem skłonny do wysłuchania ichwczoraj. Nie pierwszy raz ale jakoś dziwnie się czuję
Terapeuta nie słucha. Bo powiedzieć co chciała to już powiedziała i nawet to że jest jej z tym źle i tu jest tylko jedno pytanie na które musi sama sobie odpowiedzieć. Nie CO? tylko "DLACZEGO",bo mówienie o tym co się aktualnie czuło lub czuję nie prowadzi do niczego, zawraca do punktu wyjścia i tworzy się błędne koło. Czasem trzeba pójść dwa kroki do tyłu i zrozumieć przyczyny, a nie skutki.Jeśli szukasz kogoś do rozmowy, polecam się. Koleżanki zawsze mówiły że powinienem zostać terapeutą, bo zawsze byłem skłonny do wysłuchania ich
To że wysłuchasz jej i jej wyrzutów sumienia to nic nie da, dasz jej dokładnie to czego szuka, chwilowe pocieszenie, pomyśl i usuń przyczynę to zrozumiesz skutki, takie zdanie do zapamiętania na przyszłość... Ja dziś potrafiłem powiedzieć koleżance że ona wcale nie udaję tylko jest taka jak my i nasza ekipa... Myślisz że się obraziła?Jeśli szukasz kogoś do rozmowy, polecam się. Koleżanki zawsze mówiły że powinienem zostać terapeutą, bo zawsze byłem skłonny do wysłuchania ich
Wiesz to tak łatwo kogoś ocenić. Po jej wpisie i nawet zdjęciu profilowym widać jedną rzecz, że dziewczyna chciała z jakiegoś powodu się dowartościować, jest jej brak czegoś który nadrabia byciem obiektem pożądania, widać że skoro to napisała i źle się z tym czuję to znaczy że sama wie że to źle. Nie bronię jej i też sam nigdy nikogo nie zdradziłem, ale najłatwiej jest kogoś ocenić, postąpić jak Ty i uważać się za lepszego i mądrzejszego od innych, mimo że nie zna się całokształtu, bo tutaj napisała tylko skutek, a jaka jest przyczyna? Może znasz i się z nami podzielisz? Możesz mnie nawet obrazić w odpowiedzi. Jeżeli nie znasz się na ludziach i nie potrafisz zauważyć pewnych rzeczy to porostu nie oceniaj.Brak słów. Zanika podstawowa ludzka kultura, PRZYZWOITOŚĆ i człowieczeństwo. Czy to tak trudne, najpierw rozwiedź się/ zakończ związek, później napoczynaj nowy. A nie zdrady i .... się. Zero jakichkolwiek zasad i moralności, brak słów. Tak to się tyczy i pań i panów. Zero CHARAKTERU.
Jeszcze coś, uważasz że masz taki mocny charakter, a idziesz w opiniach tak jednotorowo, nawet kilku Tobie przyklasneło "no super pojechał szmacie" tyle znaczą te lajki i to mieli dokładnie w głowie ci którzy polubili? Nadal czujesz się taki silny i mądry? Wiesz co potrafią np zrobić ze sobą i swoimi życiem osoby które są tak naprawdę dobre, mądre i wartościowe, ale np z jakiegoś powodu to swoją wartość zatraciły, może są w bardzo dużej depresji, albo coś jest naprawdę nie tak? Wiesz czym jest zdrada zakończona poczuciem winy? Nie wiesz? To Cię oswiece, tym samym co picie alkoholu w chorobie alkoholowej, albo ćpaniem w narkomanii, chwilowym poniesieniem swojej wartości i zapomnieniem o czymś naprawdę kluczowym "PRZYCZYNIE'Brak słów. Zanika podstawowa ludzka kultura, PRZYZWOITOŚĆ i człowieczeństwo. Czy to tak trudne, najpierw rozwiedź się/ zakończ związek, później napoczynaj nowy. A nie zdrady i .... się. Zero jakichkolwiek zasad i moralności, brak słów. Tak to się tyczy i pań i panów. Zero CHARAKTERU.
Nie przejmuj się, jeżeli nie zrobiłaś tego z premedytacją i na szkode związku a z poczucia chwili lub zaniedbań to wszytsko okwczoraj. Nie pierwszy raz ale jakoś dziwnie się czuję
Nie pierwszy A pierwsze wyrzuty sumienia? Dziwne....wczoraj. Nie pierwszy raz ale jakoś dziwnie się czuję
Może pociągniesz temat?wczoraj. Nie pierwszy raz ale jakoś dziwnie się czuję
Podpinam się. Kiedy poznałeś kochankę, jak doszło do zdrady?BywaTwardy33 Kurcze, możesz jakoś prościej, bo się gubię A może Idzi trochę rozjaśni kontekst tego postu Czasem żałuję, że nie mam w sobie żyłki psychoterapeuty
Ona pewnie pociągła ale nie koniecznie temat...Może pociągniesz temat?
i obciągnęła nie tylko pończochyOna pewnie pociągła ale nie koniecznie temat...
Taki grubiański żart
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
N | Zdradziłam swojego faceta, wasze opinie | Związki | 8 | |
O | Wiać od męża czy cierpieć.... | Związki | 55 | |
M | Fetysz pijanego męża | Fetysze i perwersje | 5 | |
K | Odeszłam od męża...,kim się stałam? | Seks | 82 | |
O | Dziś pieprzyłem się z koleżanką z pracy. Pierwszy raz zdradziła męża... | Seks | 204 |