Spotkałam się z nim, przemoglam się . Zwyczajnie kleknelam i powiedziałam że chce posmakować Twojego kutasa. A on mi na to że co ja sobie wogole ubzduralam że on ma dziewczynę, i żebym wstała . Przeczuwalam że tak będzie
“Co ja sobie w ogóle ubzdurałam” no kurwa mistrz dyplomacji
Lepiej żałować po fakcie, niż pluć sobie w brodę że się nie spróbowało. Głowa do góry!Zrobiłam z siebie idiotke ...
Teraz to niech się nawet nie rozpędza, mógł to rozegrać lepiej, i zdecydowanie lepiej słowa dobrać. Da się odmówić uprzejmie, powiedzieć coś w rodzaju że mu to schlebia, ale jest w związku i tyle.Coś mi się wydaje że za chwilę on do ciebie przyjdzie jak przemyśli i przetrawi
O to to!Najważniejsze że się przełamałaś i spróbowałaś Jego strata a Ty chociaż nie będziesz żałować że próby nie podjęłaś! Brawo Ty za odwagę