Mezczyzna woli cipke swojej kobiety i nie marudzi, jak Ci mówi że jest git i mu się podoba to mu po prostu uwierzAjjjj, a ja właśnie mam kompleks... Bo są normalne, wszystko jakieś takie proporcjonalnie... I nie wiem jak jest, co woli mężczyzna?
Mezczyzna woli cipke swojej kobiety i nie marudzi, jak Ci mówi że jest git i mu się podoba to mu po prostu uwierzAjjjj, a ja właśnie mam kompleks... Bo są normalne, wszystko jakieś takie proporcjonalnie... I nie wiem jak jest, co woli mężczyzna?
Nie tak do końca musi posiadać pewne umiejętności, jak posiada to wygląd jest mało istotny. Ważne są doznaniaCzyli, obojętnie jakie, byleby były
5 lat spółkowania i nie wiesz czy uprawianie dużo coś zmienia? Ładna bo ma pochowane albo nie ma nic prócz kreski, z wargami czy bez to rzecz gustu. Ktoś tam ładnie opisał, że lepiej mieć niż nic nie mieć. Po porodzie gdy jest nacięcie jest widoczna zmiana ale wargi a nawet ciasność pochwy po czasie są jak na początku.Niech mi ktoś wytłumaczy bo strasznej niewiedzy żyje, dlaczego jedna cipka jest ładnie zamknięta, a zaś w innej wargi wychodzą na zewnątrz, jedne maja wszystko ładnie pochowane, inne zaś wszystko tak jakby na wierzchu ?
To zależy od tego, że kobieta dużo uprawia sex? Czy ma różnych partnerów?
Moja żona po 5 latach spólnego spożycia ma nadal taka samą jak na początku, a nasze życie sexualne jest bardzo dobre.
Pięknie powiedziane i tak powinno być i aby trwało jak najdłużej, myślę że uczucię i szacunek to najważniejsze kwestieTrudno mi mówić za innych ja akurat nie ma kompleksów na punkcie cipki. Są kobiety które mają kompleks dużych warg czy szerszej pochwy tak jak cała masa facetów z kompleksem małego członka. Dobry kochanek i kochanka to osoby które potrafią wyciągnąć maks i dać maks w danej sytuacji. Nie sztuka powiedzieć facetowi że ma małego i go zniszczyć. Sztuka żeby tak wykombinować żeby było dobrze nam obojgu choć zadanie czasem trudne. . Nie sztuka powiedzieć kobiecie ze jest za luźna i nie możemy dojść. Trzeba poszukać rozwiązań aby to wykorzystać. Ze słabości zrobić atuty. Wydaje się że najlepiej nie komentować narządów drugiej strony jeśli nie możemy się zdobyć na jakieś fajne słowa.
Dziękuję Ci za ten opis. Chyba najpiękniejszy jaki czytałam. Szczerze!? Teochę się wzruszyłam.Przecież cały w tym urok cipki, że z rozkwita jak kwiat. Wypuszcza pięknie płatki. Powiedz co jest takiego ciekawego do oglądania w samej skórze, przedzielonej jedynie wąską szparą?
Żeby cipka takich kobiet wzbudziła zainteresowanie, żeby przykuła uwagę na dłużej, muszą rozłożyć nogi i rozchylić tę chowającą wszystko skórę i pokazać dziurkę i te miniaturowe płatki i miniaturową łechtaczkę. I fakt, wtedy taka cipka robi na mnie wrażenie. Jednakże cipka kobiety z widoczną łechtaczką i płatkami w stanie "naturalnym", robi takie wrażenie nawet tylko stojąc nago przed nami.
To coś jak z budynkiem, ogólnie z architekturą. Trudno się zauroczyć prostą bryłą dwuspadowego dachu jak na stodole. O wiele łatwiej dachem z widocznymi dodatkowymi elementami. Czymś, co czyni go oryginalnym, co umożliwi koneserowi przystanie na chwilę by ogarnąć jego całe piękno.
Albo pustą czworościenną bryłą budynku bez żadnych ornamentów, krużganków, lukarn, wieżyczek itp w porówaniu do pałacyku pełnego tychże wystających z jego bryły elementów wizualnych. Podobnie jest z cipkami. Moim zdaniem to te, które mają cipkę "na bogato" są szczęściarami. A pozostałe, no cóż muszą troszkę pokombinować...
Dobrze „gadasz” dać Ci wodkiCipka z natury wygląda dobrze, podniecająco i uroczo. Uwielbiam na nie patrzeć. Ma cudowną "konstrukcję".
Tak to niestety jest , że czasem nie ma widocznych płatków i nie rozkwita jak kwiat. Ja w związku z wyglądem i budową swojej cipki mam straszne kompleksy. W ogóle mam nietypową sylwetkę w stylu "F" czyli jestem filigranowa , mała, szczupła i wyglądam na znacznie młodszą aniżeli jestem w rzeczywistości, to na dodatek mam właśnie cipkę typu Barbie. Nic mi tam nie sterczy ani z przodu ani z tyłu. Wszystko jest schowane pomiędzy dużymi wargami sromowymi i nie ma tam nic "ciekawego do oglądania w samej skórze przedzielonej jedynie wąską szparą". Aby facet coś zobaczył muszę szeroko rozłożyć nogi i rozchylić wargi sromowe. Faceci są wzrokowcami i patrzą na różne kobiece atrybuty ale przede wszystkim na genitalia. A u mnie to mogą faktycznie zobaczyć tylko malutkie różowe wargi wewnętrzne i niedużą łechtaczkę. Jednym się to bardzo podoba a innym nie. Zdarzył mi się raz taki, który mi powiedział, że go nie podniecam. Dużo bym dała, aby tam mieć średniej wielkości motylka.Przecież cały w tym urok cipki, że z rozkwita jak kwiat. Wypuszcza pięknie płatki. Powiedz co jest takiego ciekawego do oglądania w samej skórze, przedzielonej jedynie wąską szparą?
Żeby cipka takich kobiet wzbudziła zainteresowanie, żeby przykuła uwagę na dłużej, muszą rozłożyć nogi i rozchylić tę chowającą wszystko skórę i pokazać dziurkę i te miniaturowe płatki i miniaturową łechtaczkę. I fakt, wtedy taka cipka robi na mnie wrażenie. Jednakże cipka kobiety z widoczną łechtaczką i płatkami w stanie "naturalnym", robi takie wrażenie nawet tylko stojąc nago przed nami.
To coś jak z budynkiem, ogólnie z architekturą. Trudno się zauroczyć prostą bryłą dwuspadowego dachu jak na stodole. O wiele łatwiej dachem z widocznymi dodatkowymi elementami. Czymś, co czyni go oryginalnym, co umożliwi koneserowi przystanie na chwilę by ogarnąć jego całe piękno.
Albo pustą czworościenną bryłą budynku bez żadnych ornamentów, krużganków, lukarn, wieżyczek itp w porówaniu do pałacyku pełnego tychże wystających z jego bryły elementów wizualnych. Podobnie jest z cipkami. Moim zdaniem to te, które mają cipkę "na bogato" są szczęściarami. A pozostałe, no cóż muszą troszkę pokombinować...
A ja bym właśnie taką chciała jak TyTak to niestety jest , że czasem nie ma widocznych płatków i nie rozkwita jak kwiat. Ja w związku z wyglądem i budową swojej cipki mam straszne kompleksy. W ogóle mam nietypową sylwetkę w stylu "F" czyli jestem filigranowa , mała, szczupła i wyglądam na znacznie młodszą aniżeli jestem w rzeczywistości, to na dodatek mam właśnie cipkę typu Barbie. Nic mi tam nie sterczy ani z przodu ani z tyłu. Wszystko jest schowane pomiędzy dużymi wargami sromowymi i nie ma tam nic "ciekawego do oglądania w samej skórze przedzielonej jedynie wąską szparą". Aby facet coś zobaczył muszę szeroko rozłożyć nogi i rozchylić wargi sromowe. Faceci są wzrokowcami i patrzą na różne kobiece atrybuty ale przede wszystkim na genitalia. A u mnie to mogą faktycznie zobaczyć tylko malutkie różowe wargi wewnętrzne i niedużą łechtaczkę. Jednym się to bardzo podoba a innym nie. Zdarzył mi się raz taki, który mi powiedział, że go nie podniecam. Dużo bym dała, aby tam mieć średniej wielkości motylka.
Wielu właśnie szaleje za takimi, bo wyglądają bardziej "dziewiczo"Tak to niestety jest , że czasem nie ma widocznych płatków i nie rozkwita jak kwiat. Ja w związku z wyglądem i budową swojej cipki mam straszne kompleksy. W ogóle mam nietypową sylwetkę w stylu "F" czyli jestem filigranowa , mała, szczupła i wyglądam na znacznie młodszą aniżeli jestem w rzeczywistości, to na dodatek mam właśnie cipkę typu Barbie. Nic mi tam nie sterczy ani z przodu ani z tyłu. Wszystko jest schowane pomiędzy dużymi wargami sromowymi i nie ma tam nic "ciekawego do oglądania w samej skórze przedzielonej jedynie wąską szparą". Aby facet coś zobaczył muszę szeroko rozłożyć nogi i rozchylić wargi sromowe. Faceci są wzrokowcami i patrzą na różne kobiece atrybuty ale przede wszystkim na genitalia. A u mnie to mogą faktycznie zobaczyć tylko malutkie różowe wargi wewnętrzne i niedużą łechtaczkę. Jednym się to bardzo podoba a innym nie. Zdarzył mi się raz taki, który mi powiedział, że go nie podniecam. Dużo bym dała, aby tam mieć średniej wielkości motylka.
I to jest mylące, bo potem faceci myślą, że jak "wystają" (motylek) to, że dziewczyna miała dużo partnerówWielu właśnie szaleje za takimi, bo wyglądają bardziej "dziewiczo"
Być może, dlatego ja lubię wszystkie cipki, żadnej sobie nie odmawiam, na wszystkie patrzę z zachwytem i do każdej się chętnie przykleję.I to jest mylące, bo potem faceci myślą, że jak "wystają" (motylek) to, że dziewczyna miała dużo partnerów