Przecież cały w tym urok cipki, że z rozkwita jak kwiat. Wypuszcza pięknie płatki. Powiedz co jest takiego ciekawego do oglądania w samej skórze, przedzielonej jedynie wąską szparą?
Żeby cipka takich kobiet wzbudziła zainteresowanie, żeby przykuła uwagę na dłużej, muszą rozłożyć nogi i rozchylić tę chowającą wszystko skórę i pokazać dziurkę i te miniaturowe płatki i miniaturową łechtaczkę. I fakt, wtedy taka cipka robi na mnie wrażenie. Jednakże cipka kobiety z widoczną łechtaczką i płatkami w stanie "naturalnym", robi takie wrażenie nawet tylko stojąc nago przed nami.
To coś jak z budynkiem, ogólnie z architekturą. Trudno się zauroczyć prostą bryłą dwuspadowego dachu jak na stodole. O wiele łatwiej dachem z widocznymi dodatkowymi elementami. Czymś, co czyni go oryginalnym, co umożliwi koneserowi przystanie na chwilę by ogarnąć jego całe piękno.
Albo pustą czworościenną bryłą budynku bez żadnych ornamentów, krużganków, lukarn, wieżyczek itp w porówaniu do pałacyku pełnego tychże wystających z jego bryły elementów wizualnych. Podobnie jest z cipkami. Moim zdaniem to te, które mają cipkę "na bogato" są szczęściarami. A pozostałe, no cóż muszą troszkę pokombinować...
Żeby cipka takich kobiet wzbudziła zainteresowanie, żeby przykuła uwagę na dłużej, muszą rozłożyć nogi i rozchylić tę chowającą wszystko skórę i pokazać dziurkę i te miniaturowe płatki i miniaturową łechtaczkę. I fakt, wtedy taka cipka robi na mnie wrażenie. Jednakże cipka kobiety z widoczną łechtaczką i płatkami w stanie "naturalnym", robi takie wrażenie nawet tylko stojąc nago przed nami.
To coś jak z budynkiem, ogólnie z architekturą. Trudno się zauroczyć prostą bryłą dwuspadowego dachu jak na stodole. O wiele łatwiej dachem z widocznymi dodatkowymi elementami. Czymś, co czyni go oryginalnym, co umożliwi koneserowi przystanie na chwilę by ogarnąć jego całe piękno.
Albo pustą czworościenną bryłą budynku bez żadnych ornamentów, krużganków, lukarn, wieżyczek itp w porówaniu do pałacyku pełnego tychże wystających z jego bryły elementów wizualnych. Podobnie jest z cipkami. Moim zdaniem to te, które mają cipkę "na bogato" są szczęściarami. A pozostałe, no cóż muszą troszkę pokombinować...