I na tym mogłeś zakończyć swoją odpowiedź lub ewentualnie kilka zdań później, ale wolałeś malnąć pełen błędnej analizy mojej osoby przesadny referat, którego nie chciało mi się całego czytać. Cóż, to twój zmarnowany czas.
Mogłem, ale polubiłem siedzieć tutaj i "malować" elaboraty. Taki fetysz
Jako, że parę stron temu bardzo mocno zwracałeś uwagę na szczegóły słownictwa, referat jest zazwyczaj krótki i ustny, natomiast tutaj bardziej pasuje słowo elaborat
A w kontekście gdzie mogłem skończyć pisać to widać granicę która Ci odpowiada - w momencie gdy Cię zaczynam punktować już przestaje Ci odpowiadać post i nie chce Ci się go dalej czytać. A tak liczyłem, że znajdziesz jakieś luki w moim myśleniu lub wytkniesz mi choć jeden fikołek logiczny... Zawiodłem się...
Druga kwestia to nie jest zmarnowany. Patrzysz tylko na siebie. Post ten będzie czytać przynajmniej kilka osób i może te osoby wyciągną z niego jakąś wartość skoro z góry założyłeś, że wolisz ominąć pozostałą jego część. Warto patrzeć dalekowzrocznie
[1] Mam gdzieś społeczeństwo i jego stan emocjonalny. Just like that, bo mogę.
[2] Lubię walić prosto z mostu i robię to, gdy tylko mam taką możliwość, bo nie zawsze takowa jest i nie ukrywam tego. Wiem, kiedy mogę sobie na to pozwolić, a kiedy na łagodny ton lub nawet milczenie. Nie jestem bezmyślną bestią spuszczoną ze smyczy.
Ad. 1 - gdzie w takim razie Twoja empatia, którą tak się szczyciłeś?
Ad. 2 - fakt, gdy jesteś semi-anonimowy, z pewnością możesz walić prosto z mostu i najlepiej na ostro...
Mój wiek nie jest tu komukolwiek do czegokolwiek potrzebny, ale jestem już na tyle starym gościem, żeby nie przejmować się cudzymi stwierdzeniami wszelkiej maści i błędną analizą mojej osoby wynikającą z braku szczegółowych informacji na mój temat, a szacunkiem obdarowuję właściwe osoby.
Twój wiek mógłby dużo tutaj wnieść, gdyż 30-40 latka piszącego w ten sposób traktuje się zazwyczaj zupełnie inaczej niż 19-latka.
Ten drugi jeszcze za mało poznał życia, więc bardziej pobłażliwie zazwyczaj traktuje się jego skrajne poglądy.