Czyli jednak gustujesz w takich osobach.
Musisz być desperatem, skoro z jednej strony rzygasz na myśl o seksie z otyłą kobietą, a z drugiej piszesz, że na jednej takiej partnerce się nie skończyło .
Może to jego Guilty Pleasure
Jadę masówkę, bo nie będę każdemu z osobna odpisywał. No, to here we go!Ktoś Cię do tego zmuszał?
Seks z otyłą laską miałem za młokosa, kiedy byłem jeszcze niedoświadczonym nastolatkiem. Dzisiaj na myśl o tym zbiera mi się na pawia, no ale chuj: jeden z błędów młodości. Teraz, gdyby mnie taka zagadała to bym ją wyśmiał w twarz stwierdzając krótko, że za wysokie progi dla niej! Więc gadajcie sobie, co chcecie, ale otyłość to choroba i to nie podlega dyskusji, a fetysz wielu zjebów na tym punkcie świadczy o ich zjebaniu umysłowym. Równie dobrze mogą jarać się koprofilią.