• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Pytanie...?

Mężczyzna

Joshua33

Nowicjusz
Pewności nie masz nigdy, czy to chodzi o osobę, czy sytuację, życie to ogólnie jedno wielkie ryzyko. Ale można je minimalizować. Np jeśli mężczyzna w stosunku do mnie przejawia chwilami chamskie zachowanie, a chwilami potrafi być miły (dodajmy, że jest przystojny i inteligentny), to skreśla go to od razu, bo szkoda mi życia na psychopatów. Ale jest mnóstwo kobiet, które są z takimi w związkach.
Oczywiście, ale tą cechę charakteru możesz poznać po tygodniu, albo po roku...
 
Kobieta

tessa

Seks Praktykant
Mylisz się. Mało kto potrafi teraz ukryć swój prawdziwy charakter, naturę, temperament. 99% ludzi, których znam, pokazywało swoją prawdziwą twarz od razu albo po krótkim czasie.
 
Mężczyzna

Joshua33

Nowicjusz
Mylisz się. Mało kto potrafi teraz ukryć swój prawdziwy charakter, naturę, temperament. 99% ludzi, których znam, pokazywało swoją prawdziwą twarz od razu albo po krótkim czasie.
No to Ci się trafiło, ja mógłbym do jutra opowiadać historie o związkach w których nie smaczne fakty wyszły na jaw po latach. I myślę że wiele osób na tym forum ma tak samo
 
Kobieta

tessa

Seks Praktykant
Bo ja patrzę uważnie jak kto się zachowuje, jak się wysławia, jak reaguje na stresowe sytuacje, niewygodną prawdę, jakie ma poglądy, jakich znajomych; ludzi, którymi się otacza i lubi. Problem w tym, że teraz mężczyzni są zdesperowani i wiążą się z nieciekawymi kobietami, i na odwrót. Obie płcie nie reprezentują sobą za wiele. Potem pretensje, żale, wyzwiska, i nie mają tu znaczenia wykształcenie, zarobki czy stanowiska.
 
Mężczyzna

sajjanin86

Instruktor seksu
w każdym idealnym partnerze, zawsze znajdzie się coś co będzie przeszkadzało (prędzej czy później). Reprezentowanie siebie to temat rzeka, bo nie sadze aby dana osoba zachowywała się tak samo w różnych sytuacjach.
 
Mężczyzna

Banisteriopsis2

Erotoman
Ponieważ sam mam 35 lat, to nie chciałbym tworzyć stałego i domyślnie dożywotniego związku z osobą będącą już teraz w wieku w okolicach menopauzy - no chyba że z samego założenia miałby to być otwarty związek. Wtedy może bardziej. Ogólnie jednak, nie widziałbym siebie w związku z osobą o tyle starszą. Z taką osobą mógłbym utrzymywać bliskie, przyjacielskie relacje, może nawet przelotne intymne kontakty, romans, jednak stały związek jako zamknięty to co innego.
Ogólnie, żeby coś zaiskrzyło, żeby pojawiła się chemia, to kobieta oczywiście nie musi mieć wyglądu modelki, może mnie przyciągnąć bardziej sposobem bycia, poczuciem humoru, osobowością itd. - jednak atrakcyjność fizyczna także odgrywa pewną rolę.
 
Kobieta

tessa

Seks Praktykant
O jak się panowie poczuli urażeni, w sumie taki miałam cel 😆☺️.
Pewnie panie w okresie menopauzy też nie poczuły się najlepiej.
 
Kobieta

Ada_L_87

Biegły Uwodziciel
Niby wszystko jest możliwe, zależy w zasadzie tylko od chęci obydwu stron.
Ale chyba bym nie chciała wchodzić w nic poważnego z dużo młodszym.

Mam w swoim otoczeniu jeden tego typu case. Facet ma 39 lat, ona jest o 21 lat starsza. Są ze sobą od ładnych kilku lat, zakochani w sobie po uszy, wszystko grało jak należy, ale jak tak z nim rozmawiam, to od pewnego czasu pojawia się na tapecie nieustannie jeden temat - dziecko. I w związku z tym pojawiają się też w jego głowie wątpliwości, czy mimo wszystko brnąć w to dalej. Ciężka sytuacja i nie wiem w którym kierunku to pójdzie.
 
Kobieta

tessa

Seks Praktykant
Rozstaną się, to oczywiste. On znajdzie sobie mlodszą, która mi urodzi.
Związek buduje się na tych samych, ugruntowanych priorytetach. Jak zwykle nikt przywiązuje do tego wagi.
 
Kobieta

Ada_L_87

Biegły Uwodziciel
Związek buduje się na tych samych, ugruntowanych priorytetach. Jak zwykle nikt przywiązuje do tego wagi.
To nie do końca tak, ponieważ dotychczas życiowe cele i priorytety się pokrywały, również w kwestii dzieci panowała zgoda, co do tego, że ich po prostu nie będzie. Jednak myśl o dziecku zaczęła w nim przybierać na intensywności. To zbyt delikatna materia i sprawa bardzo indywidualna, nie paliłabym go za to od razu na stosie.

Dorósł? Dojrzał? Instynkt dochodzi do głosu? Nie wiem, ale tego typu ryzyko, wg mnie, powinno być z góry wkalkulowane w taki związek.
 
Kobieta

tessa

Seks Praktykant
No cóż, to wygląda na to, że jej nigdy nie kochał, skoro woli dziecko od jej samej.
Swoją drogą to ciekawe, czy autentycznie nie chciał dziecka, czy po prostu udawał, ze względu na wiek partnerki. Są tacy, u których sama myśl o dziecku powoduje paraliż i obrzydzenie.
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry