No a czy tak nie jest, wg śreniej i badań społecznych!? Że średni, przeciętny, standardowy wzrost u Polaka 180- 185 i kutas 15cm? Czy nie tak to leciało?Zabił mnie ten męski standard 185
No a czy tak nie jest, wg śreniej i badań społecznych!? Że średni, przeciętny, standardowy wzrost u Polaka 180- 185 i kutas 15cm? Czy nie tak to leciało?Zabił mnie ten męski standard 185
No a czy tak nie jest, wg śreniej i badań społecznych!? Że średni, przeciętny, standardowy wzrost u Polaka 180- 185 i kutas 15cm? Czy nie tak to leciało
Ja mam 179 i 18 ,No a czy tak nie jest, wg śreniej i badań społecznych!? Że średni, przeciętny, standardowy wzrost u Polaka 180- 185 i kutas 15cm? Czy nie tak to leciało?
Rozumiem, że potrzebowała pomocy. To nie jest wtedy problem z ustosunkowaniem się do kobiet, a raczej z taką zwykłą, ludzką przyzwoitością. Niezwiązaną z płcią.Ja widzę ,że nie umiem się ustosunkować do kobiet niestety.Ostatnio nie pomogłem kobiecie młodej z dzieckiem wnieść do tramwaju.Zignorowałem ją i tyle .
A w tej bajce były krasnoludki z Tolkiena władcy pierścieni jak pokonywali orków z Gundabadu broniąc Ereboru.@user96 Zamiast skupiać się na kobietach, to lepiej zainteresuj się własnym rozwojem. Panie zapewne nie widzą w Tobie nikogo interesującego i dlatego Cię spławiają.
Z tym poczuciem bezpieczeństwa przy mężczyźnie coś jest. Mój dziadek miał tylko coś koło 160cm, ale kiedy moja babcia zobaczyła jak się rozprawia z o głowę wyższym byczkiem, to tak bardzo jej to zaimponowało, że istnieję między innymi z tego właśnie powodu . I nie przeszkadzało jej to, że jest sporo wyższa od niego.
A w tej bajce były krasnoludki z Tolkiena władcy pierścieni jak pokonywali orków z Gundabadu broniąc Ereboru.
@user96 Zamiast skupiać się na kobietach, to lepiej zainteresuj się własnym rozwojem. Panie zapewne nie widzą w Tobie nikogo interesującego i dlatego Cię spławiają.
Z tym poczuciem bezpieczeństwa przy mężczyźnie coś jest. Mój dziadek miał tylko coś koło 160cm, ale kiedy moja babcia zobaczyła jak się rozprawia z o głowę wyższym byczkiem, to tak bardzo jej to zaimponowało, że istnieję między innymi z tego właśnie powodu . I nie przeszkadzało jej to, że jest sporo wyższa od niego.
Życie pisze najlepsze scenariusze, nie potrzeba do tego wyobraźni. Mój dziadek to był po prostu chuligan, wychowywał się podczas wojny w skrajnej nędzy i o wszystko musiał walczyć od najmłodszych lat, w tym nawet o jedzenie. Gdyby nie umiał walczyć o swoje i bronić się, to by po prostu zginął. Dla takich jak Ty to jest zapewne niewyobrażalne, bo dorastałeś w spokojnych czasach, masz co jeść, gdzie spać, niczego Ci materialnie nie brakuje. Mimo to widzisz u siebie wyłącznie ograniczenia, potrafisz tylko użalać się nad sobą i swoim wzrostem - w sumie to niezwykle żałosne, ale przecież sam sobie to robisz. Żyj dalej z poczuciem pokrzywdzenia przez los, jaki to jesteś biedny mierząc 177cm, a na pewno kogoś znajdziesz . To jest dopiero fantastyka - winę, za niepowodzenia w kontaktach z kobietami, zrzucać na karb swojego wzrostu.A w tej bajce były krasnoludki z Tolkiena władcy pierścieni jak pokonywali orków z Gundabadu broniąc Ereboru.
Po tym co piszesz na forum, to jedyne co Ci można polecić to porządna terapia, bo problem jest, ale w Twojej głowie. To jednak Twój wybór co zrobisz ze swoim życiem, tutaj nikt nie będzie Cię głaskał po główce, a jak widać bardzo na to liczysz. Również żadna zdrowa na umyśle kobieta nie będzie chciała mieć nic do czynienia z użalającym się nad sobą facetem.Kurwa mać szkoda ,że nikt tego nie rozumie ,że niski wzrost jest problemem u facet mierząc mniej niż 180
wg mnie to nie jest problem i wzrost mężczyzn jest u Kobiet w mojej ocenie totalnie przeceniany. Jakby to serio miało jakieś znacznie czy ma 182 180 czy 178, liczy się tak wiele innych "cech" że ta jest jedną z nich tylkoKurwa mać szkoda ,że nikt tego nie rozumie ,że niski wzrost jest problemem u facet mierząc mniej niż 180
Szkoda też, że Ty nie przyjmujesz do wiadomości, że ten problem (poza pewnymi wyjątkami) jest głównie w Twojej głowie.Kurwa mać szkoda ,że nikt tego nie rozumie ,że niski wzrost jest problemem u facet mierząc mniej niż 180
Być może to w ogóle nie jest problem, tylko chęć prowokowania nasSzkoda też, że Ty nie przyjmujesz do wiadomości, że ten problem (poza pewnymi wyjątkami) jest głównie w Twojej głowie.
Sama już od kilku dni zaczynam też to podejrzewać, ale próbuję nie wychodzić na tą tropiącą spiskiByć może to w ogóle nie jest problem, tylko chęć prowokowania nas
Może mają inne preferencje tego nie wiem. W mojej ocenie to jakiś absurd by "wykłócać" się o kilka procent w całości wzrostu jaki ma mężczyzna. Wolę kilka cm niższego ale gdy odpowiada mi całą reszta niż wyższego gdy wiele rzeczy się nie zgadzajustyna77 Twoje zdanie jest budujące. Jednakże analiza wypowiedzi wielu kobiet na SF wskazuje iż jest to istotna "wada" u faceta.
Niektóre kobiety jednak mają inne podejście, świadomoe wybierając tylko tych powyżej określonego poziomu wzrostu. Ot zwykłe wymagania które ma prawie każdy w stusunku do partnera.Może mają inne preferencje tego nie wiem. W mojej ocenie to jakiś absurd by "wykłócać" się o kilka procent w całości wzrostu jaki ma mężczyzna. Wolę kilka cm niższego ale gdy odpowiada mi całą reszta niż wyższego gdy wiele rzeczy się nie zgadza