Hmm, myślę że tak, chociaż teoretycznie urocza i łagodna osoba. On wie że krzywdził tym brakiem seksu swoje partnerki, że nie potrafił dawać, brać odpowiedzialności (sam przyznał, że to były relacje "matka-dziecko", że był zbyt niedojrzały), że jest mu z tym źle, ale dalej popełnia te same błędy. To, że dopiero gdy go przycisnęłam wyznał mi sporo ze swojej przeszłości, niestety nie świadczy o nim dobrze. Teraz już wiem, że gdy druga osoba nie bardzo jest skłonna do rozmów na temat poprzednich doświadczeń, to jest coś na rzeczy. Drugi raz popełniłam ten sam błąd. Mam nadzieję, że to będzie ostatnia moja lekcja.