Panowie, wolicie lizać swoje partnerki, czy robić palcówkę?
- Rozpoczęty przez Hornyboy24
- Rozpoczęty
Kiedy partnerka aż się cała trzęsie to chyba dobry znak, a wtedy włączam kolejny bieg i jest pełen odlotOj zostaje. Oby tylko język miał odpowiednią kondycję
rozkosz kobiety, którą się zadowala, to najpiękniejszy dla mnie widok Uwielbiam, robić minetki, na samą myśl mi ślinka leci
Ja lubię jak dziewczyna rozchyla swoimi palcami cipkę i podsuwa mi ją do lizania. Ja delikatnie przysysam się do guziczka, a ona podnosi do góry swoją pupcie. Jak się już robi wilgotna to robimy zmianę i ja leżę na plecach a ona kuca nad moją głową. Te słodkie soczi, które kapią z jej pizdeczki rozsmarowuje mi na twarzy. A ja tylko językiem zbieram ten słodki nektar i podniecam ja przygryzaniem jej warg sromowych. Wtedy słyszę, jak Jej oddech przyśpiesza. Podnosi się i opada tak jak chce, jak jej jest najlepiej. Kręcę języczkiem kółeczka w cipce a Ona swoim paluszkiem zajmuje się swoją łechtaczką. Zapraszając ja do wyjścia ze swojej dziurki. Kapiącymi soczkami smarować zaczynam jej druga dziurkę. Która się rozszerza i kurczy. I zaprasza i kusi swoim widokiem. Teraz już wiem, że będzie nam razem cudownie. A mój języczek będzie dawał z siebie wszystko co potrafi żeby sprawić cudowna rozkosz...
Najlepsze? A próbowałeś kiedykolwiek w realu? Przecież jak skupisz się na osiągnięciu swojej przyjemności, to nie możesz porządnie zająć się partnerką/partnerem69 najlepsze
Ja zdecydowanie bardziej uwielbiam lizać. Żona też bardziej lubi być lizana. Dodatkowo palcami zdarzało się ją obcierać i teraz ograniczam użycie palców, jednak ona też nie lubi dochodzić nie mając nic w pochwie, mówi, że jej się wtedy za bardzo mięśnie kurczą i trochę boli, tak, że teraz jak chce ja mineta doprowadzić do orgazmu, to wkładam jeden palec do pochwy, by miała co trzymać. 
A do orgazmu językiem jestem w stanie doprowadzić ją prawie zawsze, choć nie zawsze chcę
A do orgazmu językiem jestem w stanie doprowadzić ją prawie zawsze, choć nie zawsze chcę
Próbowałem i to nie raz. Każdy człowiek jest inny. Dla mnie i mojej partnerki jest to świetna pozycja
i potrafimy konkretnie odlecieć
Masz rację. Każdy jest innych. Miłej zabawyPróbowałem i to nie raz. Każdy człowiek jest inny. Dla mnie i mojej partnerki jest to świetna pozycja
Kolego, miałem to samo z poprzednią partnerką, z którą de facto byłem lat 9.
Lizanie cipki nie wchodziło w ogóle w grę - a tłumaczenie takie jak u Ciebie 'nie, bo nie lubię'
tak samo było z robieniem loda, po 6 latach się przełamała, choć później robiła raz na rok.
Jeśli taka sytuacja się ciągnie latami, Ty masz inne potrzeby a ona ma inne, to moją skromną radą - odejdź, zostaw.
Chyba, że masz dzieci - to tym bardziej odejdź i ułóż sobie życie na nowo.
Naturalnie lubię wykonywać pełny serwis. Co ważne partnerka często sama sugeruje co danego dnia jest większym priorytetem. Jedno jest pewne, że każda zabawę rozpoczynam od dokładnego wylizania, nawilżenia i rozgrzania a po dłuższej chwili palce przystępują do dalszego masażu i penetracji. Oczywiście cała przyjemność po mojej stronie, ale to partnerka ma otrzymać całą rozkosz by miała błogi stan, więc trzeba obserwować na co ma ochote w danej chwili.
Lizanie i wkładanie języka głęboko do cipki w czasie gdy ona robi cuda z moim penisem, to najlepsza część całego aktu seksualnego. Gdy jesteśmy już rozgrzani, wchodzę w nią od przodu i bokiem, bardzo głęboko, tak przez 5 minut, później wracamy do lizania wzajemnego, najpierw ja nad nią, później na boku, tak jest dłużej, a później ja na dole i jej liżę cipeczkę, a ona dochodzi do szału, jak już nie może dłużej, wchodzę od tyłu, chwilkę, a ona mi ucieka na niby, ja za nią i dalej wchodzę... To nas podnieca, robimy to z rana
Podobne tematy
Podobne tematy
-
-
-
-
Wklejamy zdjęcia hot mężczyzn, drogie Panie i Panowie :)- Started by niezrozumiana
- Odp: 2
-
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.