Jesteś nastolatką?Wiem że taki temat już kiedyś był, ale dla Panów. Ciekawi mnie jak ma się ta statystyka u pań. Sama od siebie dodam że najdłużej bez masturbacji, wytrzymałam dwa tygodnie. A później po tych dwóch tygodniach, były 4 masturbacje na raz.
Potrafię sobie wyobrazić cztery razy po kolei, ale cztery masturbacje na raz, to wykracza poza moją wyobraźnię.A później po tych dwóch tygodniach, były 4 masturbacje na raz.
Też zauważam u siebie podobną tendencję, nie mam pojęcia jak to działa i czy to jest powiązane z okresem czy może z dniami płodnymi ale obserwuje u siebie momenty pewnej wzmożonej aktywności... na co dzień o tym nie myślę aż tu nagle trach na jakiś 9-6 dni przed okresem bez przerwy myślę o sexie... czuję wtedy wręcz pewien przymus żeby się zaspokoić bo inaczej chodzę taka nabuzowana, że szok...Nie chce przynudzać, ale zauważyłam że to działa wraz z okresem... czasem tydzień bez jest ok, a czasami po 3 razy na dzień... I jeszcze chcesz. Już nawet o tym książki piszą.
Ja teraz mam najgorszy okres, niby chcę, ale nic nie wychodzi. A energia się zbiera.... niedługo będzie ten "strzał"....Też zauważam u siebie podobną tendencję, nie mam pojęcia jak to działa i czy to jest powiązane z okresem czy może z dniami płodnymi ale obserwuje u siebie momenty pewnej wzmożonej aktywności... na co dzień o tym nie myślę aż tu nagle trach na jakiś 9-6 dni przed okresem bez przerwy myślę o sexie... czuję wtedy wręcz pewien przymus żeby się zaspokoić bo inaczej chodzę taka nabuzowana, że szok...
Mam identycznie. Najpewniej nasze hormony, pms, i dni w cyklu.Też zauważam u siebie podobną tendencję, nie mam pojęcia jak to działa i czy to jest powiązane z okresem czy może z dniami płodnymi ale obserwuje u siebie momenty pewnej wzmożonej aktywności... na co dzień o tym nie myślę aż tu nagle trach na jakiś 9-6 dni przed okresem bez przerwy myślę o sexie... czuję wtedy wręcz pewien przymus żeby się zaspokoić bo inaczej chodzę taka nabuzowana, że szok...
O dżiżas, drobne przejęzyczenie...Potrafię sobie wyobrazić cztery razy po kolei, ale cztery masturbacje na raz, to wykracza poza moją wyobraźnię.
A w jakim sensie nie wychodzi? Bo facet nie zrozumie, jak masturbacja może nie wyjśćJa teraz mam najgorszy okres, niby chcę, ale nic nie wychodzi. A energia się zbiera.... niedługo będzie ten "strzał"....
1 dzień to już za długo dla mnieWiem że taki temat już kiedyś był, ale dla Panów. Ciekawi mnie jak ma się ta statystyka u pań. Sama od siebie dodam że najdłużej bez masturbacji, wytrzymałam dwa tygodnie. A później po tych dwóch tygodniach, były 4 masturbacje na raz.
Same here, chociaż inaczej jak jestem w obcym miejscu, np. w szpitalu. Wtedy wytrzymam i kilka tygodni.1 dzień to już za długo dla mnie
Chciał bym taka wymagająca Kobietę u swego bokuJak jest mężczyzna lub inne ciało pod .. ręką to wcale, nie potrzebuję
Jak jest mężczyzna na odległość aktywnie pobudzający moją wyobraźnię - około 2, 3x dziennie.
Jak jestem solo - 1 lub zero dziennie, ale średnio 20x w miesiącu
Za prąd się nie wypłacę kiedyś
Ale pytanie było w sumie ile wytrzymujecie bez.. różnie, ale nie długo jak można wyliczyć
Ich jak lodu, trzeba tylko dobrze poszukaćChciał bym taka wymagająca Kobietę u swego boku
Masturbująca się kobieta to dla mnie jeden z bardziej podniecających widokówJak jest mężczyzna lub inne ciało pod .. ręką to wcale, nie potrzebuję
Jak jest mężczyzna na odległość aktywnie pobudzający moją wyobraźnię - około 2, 3x dziennie.
Jak jestem solo - 1 lub zero dziennie, ale średnio 20x w miesiącu
Za prąd się nie wypłacę kiedyś
Ale pytanie było w sumie ile wytrzymujecie bez.. różnie, ale nie długo jak można wyliczyć
A może koleżanka pomogłaby i popiesciła cipeczkę?To już chyba uzależnienie, nawet jak jestem na wyjeździe i śpię np. Z koleżanką w łóżku to czekam aż zaśnie i muszę pomęczyć cipkę