No oczywiście. Jeszcze jak założy te swoje czarne szpileczkiRasowa milfeta. Kusi w pracy?
Cycki też lubi pokazać?No oczywiście. Jeszcze jak założy te swoje czarne szpileczki
Kurcze, ukradłem te fantazję.......jako ginekolog Aha, nie znam..O wizycie u ginekologa. Siedzę już na tym fotelu w krótkiej różowej sukience nogi na samolocie. On rozpoczyna badanie. Wkłada mi wziernik po czym wyjmując muska mi niby przypadkiem w okolice łechtaczki. Przygląda się mojej małej po czym proponuje że zrobi jeszcze cytologię mimo iż wspominałam wchodząc do niego że mam jeszcze aktualna. Znowu wkłada mi wziernik i patyczkiem drażni mi ścianki pochwy które wydaje mi się że robi to zbyt dlugo po czym mówi "w końcu pacjentka z taką ładna cipką" Po czym ja odbijam piłeczkę i mówię "jeszcze lepiej smakuje" Wyjmuje urządzenie ale tym razem palcem dotknał mi sam środek łechtaczki . Wzdrygnelam się dosyć mocno na ten bodziec. On przeprasza. Mówię że ma po prostu zimno w gabinecie. Na co on że postara się mnie trochę ocieplić ale wątpi że mu się uda. Po czym delikatnie chuchnal mi na udo. Uśmiechnął się i pyta czy pomogło ? Stwierdziłam że nie.. pochyli się bliżej i znowu chuchnal ale tym razem jeszcze wyżej uda. Znowu spojrzał i już szeptem spytał a teraz? Czułam że jeśli znowu zaprzecze przekroczy granicę bo był już niebezpiecznie blisko. Rozchylilam usta i mówię że jest ok ale moze być lepiej. Wtedy on zaczął ją lizać... takim mokrym oślizgłym gorącym języczkiem. Lizał mi ją całą od góry do dołu wkładając go do srodka. Potem całował pośladki i dosyc szybko przeszedł do drugiej dziurki. Chyba nie byłam jedyną którą tam tak wylizał bo robił to bezbłędnie. Dawno nie czułam takiej rozkoszy. Podniósł się i pocałował mnie w usta. Rozporkiem czułam że napiera mi nabrzmiałym kutasem o rozwarte krocze. Szepcze mi do ucha czy lecimy na całość po czym mówię mu że nie ma mowy.
-Mam coś co pomoże Ci się wyluzować chcesz ?
Myślę a h*uj zobaczę, w końcu coś się dzieje. I wstrzykuje mi jakąś substancje coś ala głupi Jaś. Niemal natychmiast jestem już tak bardzo rozluźniona że mi to lotto czy mnie wystuka w gumie czy bez, lekko otumaniona ale przy tym świadoma. Ciało zrobiło mi się bardzo gorące, w środku w żołądku i w podbrzuszu czuje przyjemne ciepło. Krew napływa mi gwałtownie do piersi i cipki która już jest gotowa i nie może wytrzymać bo tak ją już swędzi w środku. On jakby zdawał sobie sprawę z tego co się dzieje z moją małą bo specjalnie opóźnia moment penetracji. Zsuwa mi z szyi sukienkę niżej i chłodna ręką maca mi prawą cycke i drażni mojego sutka. Jego chłodny dotyk jeszcze bardziej uderza mi do głowy. Prostuje się i widzę jego nabrzmiałego penisa który wystaje ze spodni. Mimowolnie ślinie palce i dotykam jego główki która już jest śliska. Wtedy on opuszcza spodnie i wpycha mi z impetem całego swojego kutasa do samego końca mocno uderzając o szyjkę macicy. Normalnie takie coś by zabolało ale środek który mi podał działał też znieczulająco przez co czułam tylko samą rozkosz. Jeknęłam oszołomiona a on zastygł na chwilę by potem powoli penetrować moja waginę. Miał grubego i długiego zylastego kutasa. Moje nogi rozwarte na podpórkach działały na moje zmysły dodatkowo stymulująco. Jeszcze bardziej je rozszerzałam jednoczenie wymieniając się z nim oddechami z otwartych ust i dotykając się językami. W między czasie on też wziął jakaś tabletkę i tak się kur*wilismy do 5 rano.
Ps. Ktoś zna jakiegoś zboczonego ginekologa ?
I jak to przeczytałem, to żałuję, że nie zostałem ginekologiemO wizycie u ginekologa. Siedzę już na tym fotelu w krótkiej różowej sukience nogi na samolocie. On rozpoczyna badanie. Wkłada mi wziernik po czym wyjmując muska mi niby przypadkiem w okolice łechtaczki. Przygląda się mojej małej po czym proponuje że zrobi jeszcze cytologię mimo iż wspominałam wchodząc do niego że mam jeszcze aktualna. Znowu wkłada mi wziernik i patyczkiem drażni mi ścianki pochwy które wydaje mi się że robi to zbyt dlugo po czym mówi "w końcu pacjentka z taką ładna cipką" Po czym ja odbijam piłeczkę i mówię "jeszcze lepiej smakuje" Wyjmuje urządzenie ale tym razem palcem dotknał mi sam środek łechtaczki . Wzdrygnelam się dosyć mocno na ten bodziec. On przeprasza. Mówię że ma po prostu zimno w gabinecie. Na co on że postara się mnie trochę ocieplić ale wątpi że mu się uda. Po czym delikatnie chuchnal mi na udo. Uśmiechnął się i pyta czy pomogło ? Stwierdziłam że nie.. pochyli się bliżej i znowu chuchnal ale tym razem jeszcze wyżej uda. Znowu spojrzał i już szeptem spytał a teraz? Czułam że jeśli znowu zaprzecze przekroczy granicę bo był już niebezpiecznie blisko. Rozchylilam usta i mówię że jest ok ale moze być lepiej. Wtedy on zaczął ją lizać... takim mokrym oślizgłym gorącym języczkiem. Lizał mi ją całą od góry do dołu wkładając go do srodka. Potem całował pośladki i dosyc szybko przeszedł do drugiej dziurki. Chyba nie byłam jedyną którą tam tak wylizał bo robił to bezbłędnie. Dawno nie czułam takiej rozkoszy. Podniósł się i pocałował mnie w usta. Rozporkiem czułam że napiera mi nabrzmiałym kutasem o rozwarte krocze. Szepcze mi do ucha czy lecimy na całość po czym mówię mu że nie ma mowy.
-Mam coś co pomoże Ci się wyluzować chcesz ?
Myślę a h*uj zobaczę, w końcu coś się dzieje. I wstrzykuje mi jakąś substancje coś ala głupi Jaś. Niemal natychmiast jestem już tak bardzo rozluźniona że mi to lotto czy mnie wystuka w gumie czy bez, lekko otumaniona ale przy tym świadoma. Ciało zrobiło mi się bardzo gorące, w środku w żołądku i w podbrzuszu czuje przyjemne ciepło. Krew napływa mi gwałtownie do piersi i cipki która już jest gotowa i nie może wytrzymać bo tak ją już swędzi w środku. On jakby zdawał sobie sprawę z tego co się dzieje z moją małą bo specjalnie opóźnia moment penetracji. Zsuwa mi z szyi sukienkę niżej i chłodna ręką maca mi prawą cycke i drażni mojego sutka. Jego chłodny dotyk jeszcze bardziej uderza mi do głowy. Prostuje się i widzę jego nabrzmiałego penisa który wystaje ze spodni. Mimowolnie ślinie palce i dotykam jego główki która już jest śliska. Wtedy on opuszcza spodnie i wpycha mi z impetem całego swojego kutasa do samego końca mocno uderzając o szyjkę macicy. Normalnie takie coś by zabolało ale środek który mi podał działał też znieczulająco przez co czułam tylko samą rozkosz. Jeknęłam oszołomiona a on zastygł na chwilę by potem powoli penetrować moja waginę. Miał grubego i długiego zylastego kutasa. Moje nogi rozwarte na podpórkach działały na moje zmysły dodatkowo stymulująco. Jeszcze bardziej je rozszerzałam jednoczenie wymieniając się z nim oddechami z otwartych ust i dotykając się językami. W między czasie on też wziął jakaś tabletkę i tak się kur*wilismy do 5 rano.
Ps. Ktoś zna jakiegoś zboczonego ginekologa ?
Jest na to jeszcze spora szansa wystarczy że kupisz taki fotel i ubierzesz biały kitelI jak to przeczytałem, to żałuję, że nie zostałem ginekologiem
Super, będziesz moją pierwszą pacjentką?Jest na to jeszcze spora szansa wystarczy że kupisz taki fotel i ubierzesz biały kitel
Obyś nie padł jej ofiarą Jest jak na kobiete dość ekspansywnaSuper, będziesz moją pierwszą pacjentką?
Ale musisz zrobić kurs na korzystanie z urządzeń ginekologicznych. Musisz sprawnie operować wziernikiem abym wyszła zadowolonaSuper, będziesz moją pierwszą pacjentką?
Bardzo ekspansywna. Namiętna kocia misia.Obyś nie padł jej ofiarą Jest jak na kobiete dość ekspansywna
Lubię ekspansywne kobietyObyś nie padł jej ofiarą Jest jak na kobiete dość ekspansywna
Nie, no..........oczywiście rozumiemLubię ekspansywne kobiety
Będzie Pani zadowolona. Będę sprawnie operował wziernikiem, językiem i czym tam tylko zechceszAle musisz zrobić kurs na korzystanie z urządzeń ginekologicznych. Musisz sprawnie operować wziernikiem abym wyszła zadowolona
Ok. To w takim razie proszę mnie zapisać. Zrobimy dopochwowe USG.Będzie Pani zadowolona. Będę sprawnie operował wziernikiem, językiem i czym tam tylko zechcesz
Oczywiście, już zamawiam wziernik. A sondę do USG mamOk. To w takim razie proszę mnie zapisać. Zrobimy dopochwowe USG.
Tak. Znam siebieO wizycie u ginekologa. Siedzę już na tym fotelu w krótkiej różowej sukience nogi na samolocie. On rozpoczyna badanie. Wkłada mi wziernik po czym wyjmując muska mi niby przypadkiem w okolice łechtaczki. Przygląda się mojej małej po czym proponuje że zrobi jeszcze cytologię mimo iż wspominałam wchodząc do niego że mam jeszcze aktualna. Znowu wkłada mi wziernik i patyczkiem drażni mi ścianki pochwy które wydaje mi się że robi to zbyt dlugo po czym mówi "w końcu pacjentka z taką ładna cipką" Po czym ja odbijam piłeczkę i mówię "jeszcze lepiej smakuje" Wyjmuje urządzenie ale tym razem palcem dotknał mi sam środek łechtaczki . Wzdrygnelam się dosyć mocno na ten bodziec. On przeprasza. Mówię że ma po prostu zimno w gabinecie. Na co on że postara się mnie trochę ocieplić ale wątpi że mu się uda. Po czym delikatnie chuchnal mi na udo. Uśmiechnął się i pyta czy pomogło ? Stwierdziłam że nie.. pochyli się bliżej i znowu chuchnal ale tym razem jeszcze wyżej uda. Znowu spojrzał i już szeptem spytał a teraz? Czułam że jeśli znowu zaprzecze przekroczy granicę bo był już niebezpiecznie blisko. Rozchylilam usta i mówię że jest ok ale moze być lepiej. Wtedy on zaczął ją lizać... takim mokrym oślizgłym gorącym języczkiem. Lizał mi ją całą od góry do dołu wkładając go do srodka. Potem całował pośladki i dosyc szybko przeszedł do drugiej dziurki. Chyba nie byłam jedyną którą tam tak wylizał bo robił to bezbłędnie. Dawno nie czułam takiej rozkoszy. Podniósł się i pocałował mnie w usta. Rozporkiem czułam że napiera mi nabrzmiałym kutasem o rozwarte krocze. Szepcze mi do ucha czy lecimy na całość po czym mówię mu że nie ma mowy.
-Mam coś co pomoże Ci się wyluzować chcesz ?
Myślę a h*uj zobaczę, w końcu coś się dzieje. I wstrzykuje mi jakąś substancje coś ala głupi Jaś. Niemal natychmiast jestem już tak bardzo rozluźniona że mi to lotto czy mnie wystuka w gumie czy bez, lekko otumaniona ale przy tym świadoma. Ciało zrobiło mi się bardzo gorące, w środku w żołądku i w podbrzuszu czuje przyjemne ciepło. Krew napływa mi gwałtownie do piersi i cipki która już jest gotowa i nie może wytrzymać bo tak ją już swędzi w środku. On jakby zdawał sobie sprawę z tego co się dzieje z moją małą bo specjalnie opóźnia moment penetracji. Zsuwa mi z szyi sukienkę niżej i chłodna ręką maca mi prawą cycke i drażni mojego sutka. Jego chłodny dotyk jeszcze bardziej uderza mi do głowy. Prostuje się i widzę jego nabrzmiałego penisa który wystaje ze spodni. Mimowolnie ślinie palce i dotykam jego główki która już jest śliska. Wtedy on opuszcza spodnie i wpycha mi z impetem całego swojego kutasa do samego końca mocno uderzając o szyjkę macicy. Normalnie takie coś by zabolało ale środek który mi podał działał też znieczulająco przez co czułam tylko samą rozkosz. Jeknęłam oszołomiona a on zastygł na chwilę by potem powoli penetrować moja waginę. Miał grubego i długiego zylastego kutasa. Moje nogi rozwarte na podpórkach działały na moje zmysły dodatkowo stymulująco. Jeszcze bardziej je rozszerzałam jednoczenie wymieniając się z nim oddechami z otwartych ust i dotykając się językami. W między czasie on też wziął jakaś tabletkę i tak się kur*wilismy do 5 rano.
Ps. Ktoś zna jakiegoś zboczonego ginekologa ?
Dam mi zać, jak takiego znajdzieszO wizycie u ginekologa. Siedzę już na tym fotelu w krótkiej różowej sukience nogi na samolocie. On rozpoczyna badanie. Wkłada mi wziernik po czym wyjmując muska mi niby przypadkiem w okolice łechtaczki. Przygląda się mojej małej po czym proponuje że zrobi jeszcze cytologię mimo iż wspominałam wchodząc do niego że mam jeszcze aktualna. Znowu wkłada mi wziernik i patyczkiem drażni mi ścianki pochwy które wydaje mi się że robi to zbyt dlugo po czym mówi "w końcu pacjentka z taką ładna cipką" Po czym ja odbijam piłeczkę i mówię "jeszcze lepiej smakuje" Wyjmuje urządzenie ale tym razem palcem dotknał mi sam środek łechtaczki . Wzdrygnelam się dosyć mocno na ten bodziec. On przeprasza. Mówię że ma po prostu zimno w gabinecie. Na co on że postara się mnie trochę ocieplić ale wątpi że mu się uda. Po czym delikatnie chuchnal mi na udo. Uśmiechnął się i pyta czy pomogło ? Stwierdziłam że nie.. pochyli się bliżej i znowu chuchnal ale tym razem jeszcze wyżej uda. Znowu spojrzał i już szeptem spytał a teraz? Czułam że jeśli znowu zaprzecze przekroczy granicę bo był już niebezpiecznie blisko. Rozchylilam usta i mówię że jest ok ale moze być lepiej. Wtedy on zaczął ją lizać... takim mokrym oślizgłym gorącym języczkiem. Lizał mi ją całą od góry do dołu wkładając go do srodka. Potem całował pośladki i dosyc szybko przeszedł do drugiej dziurki. Chyba nie byłam jedyną którą tam tak wylizał bo robił to bezbłędnie. Dawno nie czułam takiej rozkoszy. Podniósł się i pocałował mnie w usta. Rozporkiem czułam że napiera mi nabrzmiałym kutasem o rozwarte krocze. Szepcze mi do ucha czy lecimy na całość po czym mówię mu że nie ma mowy.
-Mam coś co pomoże Ci się wyluzować chcesz ?
Myślę a h*uj zobaczę, w końcu coś się dzieje. I wstrzykuje mi jakąś substancje coś ala głupi Jaś. Niemal natychmiast jestem już tak bardzo rozluźniona że mi to lotto czy mnie wystuka w gumie czy bez, lekko otumaniona ale przy tym świadoma. Ciało zrobiło mi się bardzo gorące, w środku w żołądku i w podbrzuszu czuje przyjemne ciepło. Krew napływa mi gwałtownie do piersi i cipki która już jest gotowa i nie może wytrzymać bo tak ją już swędzi w środku. On jakby zdawał sobie sprawę z tego co się dzieje z moją małą bo specjalnie opóźnia moment penetracji. Zsuwa mi z szyi sukienkę niżej i chłodna ręką maca mi prawą cycke i drażni mojego sutka. Jego chłodny dotyk jeszcze bardziej uderza mi do głowy. Prostuje się i widzę jego nabrzmiałego penisa który wystaje ze spodni. Mimowolnie ślinie palce i dotykam jego główki która już jest śliska. Wtedy on opuszcza spodnie i wpycha mi z impetem całego swojego kutasa do samego końca mocno uderzając o szyjkę macicy. Normalnie takie coś by zabolało ale środek który mi podał działał też znieczulająco przez co czułam tylko samą rozkosz. Jeknęłam oszołomiona a on zastygł na chwilę by potem powoli penetrować moja waginę. Miał grubego i długiego zylastego kutasa. Moje nogi rozwarte na podpórkach działały na moje zmysły dodatkowo stymulująco. Jeszcze bardziej je rozszerzałam jednoczenie wymieniając się z nim oddechami z otwartych ust i dotykając się językami. W między czasie on też wziął jakaś tabletkę i tak się kur*wilismy do 5 rano.
Ps. Ktoś zna jakiegoś zboczonego ginekologa ?
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
K | O czym może marzyć partnerka | Fantazje erotyczne | 0 | |
S | Po czym można zaszaleć? | Porady seksualne | 7 | |
Y | Jak / czym obniżyć popęd u kobiety? | Seks | 29 | |
S | Po czym nabieracie większej ochoty na seks? | Porady seksualne | 14 | |
Czym jeździcie? | Poza tematem | 126 |