Hmm... Ostatnio? Wyobraziłem sobie że zapraszamy do siebie młodego chłopaka na trójkąt... żona rozbiera go, potem zawiazuje mu oczy i każe mu sie połozyć na łózku. Zawiazuje mu oczy, potem najpierw przywiazuje mu ręce do zagłówka, potem zaczyna przywiązywać nogi, tak że chłopak ma stopy w górze i podciągnięte kolana... Chłopka chyba się trochę wystraszył bo widzę że trochę się szarpnął i chyba chciał zaprotestować. Żona zaczyna mu lizać sutki, i przez chwilę masuje mu kutasa. Szepcze mu do ucha żeby jej zaufał, i to wystarczy żeby sięna razie uspokoił. Rozbieram się, a żona konczy wiązać chłopaka... Patrzę na niego przez chwilę, jest szczupły, ale bez jakoś bardzo zarysowanych mięśni. Nie jest też jakoś bardzo owłosiony, a penisa i jądra ma wygolone. Jądra nie sa jakieś przesadnie duże, a penis jeszcze mu całkiem nie stoi, na ile to moge ocenić pewnie jak będze w pełnej gotowości to będzie jakies 15-16 cm... Klękam między rozłożonymi udami chłopaka i biore penisa do ręki, zsuwam napletek i biorę główke do ust. Zaczynam masować ją językiem od spodu. Czuję że kutas robi się coraz twardszy, widzę też jak ciało chłopaka się napręża, zaczyna głośniej oddychać. W końcu nasz gość ma pełny wzwód, wypuszczam go z ust i podziwiam przez chwilkę. Tak jak się spodziewałem, ma jakieś 16 cm, jest prosty, główka błyszczy na razie chyba od mojej śliny... Żona, która też zdążyła się juz rozebrać, kładzei się pode mną i bierze mojego kutasa do ust. Jest już sztywny, odruchowo zaczynam wsuwać i wysuwać go z jej ust, tak że tylko żołądź cały czas jest w jej ustach. Czuję jak rękami zaczyna masować moje jądra, potem jej palce zaczynają się zapuszczać między pośladki... Sam znów zaczynam lizać kutasa chłopaka, od czubka aż do nasady i spowrotem.. Potem pieszczę językiem jego jądra, i znów wracam do góry, biorę główkę w usta i zaczynam ssać, masując jednocześnie wędzidełko językiem. Chłopak instynktownie zaczyna poruszać biodrami, jakby chciał pieprzyć moje usta. W końcu wysuwam się z ust żony. Czuję że mój kutas jest już mokry i śliski od jej śliny. Przesuwam się między uda chłopaka, a żona klęka nad jego twarzą... Wsuwam kutasa między jego posladki. Kiedy chłopak czuje że główka dotyka jego odbytu, napreza się i próbuje cos mówic, ale żona opuszcza cipkę na jego twarz i zatyka mu w ten sposób usta, a jednocześnie pochyla się do przodu i bierze jego penisa do ust. Rozsuwam szerzej pośladki chłopaka rękami i zaczynam w niego wchodzić. Jest ciasno i gorąco... słyszę jak chłopak jeczy, ale chyba nie przestaje lizać ciki mojej żony, a kiedy ona co jakiś czas podnosi głowę widze że jego kutas cały czas jest sztywny. Nasz gość chyba się troche rozluźnił, powoli zaczynam pieprzyć jego tyłek... Chyba wysiłki moje i mojej żony zaczęły mu się podobać, bo sam zaczął poruszać biodrami, to wsuwając kutasa w całości w usta żony, to nadziewając się na mojego. W końcu zona musiała poczuć że chłopak zaraz tryśnie, wypuszcza go z ust i zaczyna masować ręką, wie dobrze jak lubię na to patrzeć. Po jej tważy widze że język w jej cipce tez musi nieźle pracować... W końcu chłopak tryska, częśćz tego trafia na jego brzuch, część na piersi mojej żony. On a zbiera spermę palcami i wsuwa mi je do ust, wtedy ja wchodzę ostatni raz głęboko w chłopaka i tez się spuszczam...