Dodam może jeszcze kilka słów do powyższej wypowiedzi. Onanizm jest dla mnie tak samo istotny jak seks z żoną dlatego robię to bardzo często. Z czasem stworzyłem sobie w głowie całe universum, w którym "poruszam się" w czasie onanizmu. Coś na zasadzie roleplayu. Jedna z koleżanek odgrywa tam postać mojej żony, druga naszej przyjaciółki, z którą żyjemy w trójkącie. Poza tym mamy Sukę, uleglą kobietę, z ktorą wszyscy się zabawiamy od czasu do czasu. W universum tym jesteśmy pracownikami branży porno, dzięki czemu przez nasz dom przewijają się rożne inne osoby, głównie kobiety. Są to osoby znane mi prywatnie oraz również takie, które wywarły na mnie wrażenie w filmach pornograficznych. Całe to "życie" jest wielowątkowe i wszystko jest fajnie osadzone w fabule i ze sobą odpowiednio powiązane. Jeśli ktoś chciałby pogadać o tym więcej to zapraszam na prywatne wiadomości.