Tylko nie małe,tylko nie małeI choć lubię od czasu do czasu przekąsić do gorzkiej kawy małe, słodkie co nie co
Tylko nie małe,tylko nie małeI choć lubię od czasu do czasu przekąsić do gorzkiej kawy małe, słodkie co nie co
Dzięki za ten wartościowy input. Nie spotkałem się z tym terminem jak do tej pory, bądź nie zwróciłem na niego wcześniej uwagi. Co w sumie potwierdza, że jest on dużo mniej popularny a więc i występowanie tego zjawiska nie jest tak częste jak analogiczny cuckold.przecież jest takie zjawisko jak cuckquean, chciaż pewnie dużo rzadsze niż cuckold
Nie bardzo wiem o co chodzi bo nigdy się nie kontaktowałem z żadnym adminem stąd ale wyraźnie ktoś inny miał cię dość bardziej niż nawet jaNie wiem co on miał na celu, ale nie wdaję się z nim w dyskusję, bo znów do admina poleci ze skargą...
Pisałam o innym podejściu do małżeństwa kobiety i mężczyzny, nie wszystkich kobiet i wszystkich mężczyzn....
Pamięć mam dość dobrą i wiem co piszę a nawet powiem więcej, biorę pełną odpowiedzialność za swoje słowa, a nie za twoją ich interpretację, to po pierwsze. Po drugie moja pierwsza wypowiedź miała na celu raczej stwierdzenie faktu niż wyśmiewanie kogoś. I tak jak świnia o jeździe na wrotkach ma raczej blade pojęcie, tak postawione przez ciebie pytanie sugeruje mi iż ty masz równie blade pojęcie o kobiecej psychice.Jakoś nie widzę naukowego podejścia w pierwszej odpowiedzi wyśmiewającej autora, a w drugiej dopiero pojawiło się tyci tyci stwierdzenie, ale znowu po próbie zlekceważenia. Próbujesz się wybielić, nie wyszło.
Dla przypomnienia przypomnę:
Tak bardzo naukowo i socjologicznie. Zwłaszcza face palm. To jest typowo manipulacyjne i erystyczne zachowanie kobiet, na które jestem już mocno wyczulony z racji częstego stykania się z tą metodą.
To tak z ciekawości (żebym też nie został źle zrozumiany, moje pytanie nie jest w żaden sposób nacechowane negatywnie, ciekawy jestem twojego poglądu) jak byś wytłumaczyła istnienie kobiet które jednak trzymają się zdradzających mężczyzn jak rzep psiego ogona, czy istnienie tzw. cuckquean?Pamięć mam dość dobrą i wiem co piszę a nawet powiem więcej, biorę pełną odpowiedzialność za swoje słowa, a nie za twoją ich interpretację, to po pierwsze. Po drugie moja pierwsza wypowiedź miała na celu raczej stwierdzenie faktu niż wyśmiewanie kogoś. I tak jak świnia o jeździe na wrotkach ma raczej blade pojęcie, tak postawione przez ciebie pytanie sugeruje mi iż ty masz równie blade pojęcie o kobiecej psychice.
Tu pozwól, że rozwinę tylko nieco bardziej swoją myśl... Kobieta w swej naturze jest w stanie się poświęcić i zrezygnować w związku czy w relacji z mężczyzną z bardzo wielu rzeczy... ale przenigdy nie zrezygnuje z jednego... Z poczucia bezpieczeństwa (to rzecz jasna jest szerokie pojęcie i można z tego niezły elaborat napisać) A teraz postaw sam sobie pytanie jaki sygnał / komunikat / informacje wysyła kobiecie facet, który ją zdradza? Nie jesteś ze mną bezpieczna, nie jestem gwarantem żadnej stabilności. Na poziomie podświadomym, psychicznym i emocjonalnym po prostu takie zachowanie odrzuca kobietę. Jasne można próbować posklejać i poskładać to do kupy, dorabiać sobie ideologię ale kto zdradził lub został zdradzony wie o czym piszę... nigdy nie będzie jak było, to trochę jak rysa na szkle.
Napisałam więc najbardziej treściwie i najkrócej jak tylko można było, jednym zdaniem, które miało dać do myślenia abyś sam znalazł odpowiedź na swoje pytanie. Równość i różność płci to klucz do sukcesu. Powinniśmy przestać mierzyć drugą płeć swoją miarą bo bardzo się od siebie różnimy i dopóki tych różnic się o sobie nie nauczymy i nie zaakceptujemy dopóty nie dojdziemy społecznie w relacjach damsko męskich do porozumienia.
I po trzecie, żeby nie było wcale się nie wybielam, tylko biorę na klatę ( a jest na co) jeśli poczułeś się urażony to szczerze nie było to moim celem, nie chciałam Cię w jakikolwiek sposób obrazić.
Pozdrawiam![]()
Powiem krótko: strach, lęk, niska samoocena i jeszcze wiele innych czynników się na to składa. Kobieta będzie trzymała się i tolerowała zdradzającego mężczyznę tak długo jak długo nie uświadomi sobie własnej wartości, później kiedy to nastąpi jest nie do zatrzymania.To tak z ciekawości (żebym też nie został źle zrozumiany, moje pytanie nie jest w żaden sposób nacechowane negatywnie, ciekawy jestem twojego poglądu) jak byś wytłumaczyła istnienie kobiet które jednak trzymają się zdradzających mężczyzn jak rzep psiego ogona, czy istnienie tzw. cuckquean?
To jest naprawdę ‰To tak z ciekawości (żebym też nie został źle zrozumiany, moje pytanie nie jest w żaden sposób nacechowane negatywnie, ciekawy jestem twojego poglądu) jak byś wytłumaczyła istnienie kobiet które jednak trzymają się zdradzających mężczyzn jak rzep psiego ogona, czy istnienie tzw. cuckquean?
Nie wiem czy chciałabym znać prawdęMoże należałoby zacząć od definicji co jest podstawą małżeństwa/związku bo może się okazać, że małżeństwo jest czymś innym dla kobiety a czym innym dla mężczyzny.,
Tak to prawda. Zdrada to kłamstwo, oszustwo, na które druga połówka się nie godzi. Cuckold/queen to pełna zgoda obojga.Jak niewierność może podniecać? Kukold to jednak co innego. Wszystko odbywa się za obopólną zgodą.
Bardzo śmiała teza, mocno krzywdząca. Żartobliwie podsumuję: może to nie one mają niskie poczucie wartości, tylko świat dostępnych facetów nie przedstawia żadnej wartości dla nichPowiem krótko: strach, lęk, niska samoocena i jeszcze wiele innych czynników się na to składa. Kobieta będzie trzymała się i tolerowała zdradzającego mężczyznę tak długo jak długo nie uświadomi sobie własnej wartości, później kiedy to nastąpi jest nie do zatrzymania.
Wielu facetów by się z Tobą nie zgodziło - na szczęście. W sumie to też bardzo wygodne dla kobiet, taki brak małżeństwa, łatwiej się wypisać ze związku, gdy coś przestaje nam pasować (a ludzie się zmieniają, często na gorsze). Nie zakładałabym więc tak zdecydowanie, że brak parcia na związki formalne, to tylko dla facetów taki cymesikOhoho! Po raz kolejny potwierdzają piękne panie i panny, że dla mężczyzny małżeństwo to porażka. Porażka na własne życzenie.
Pozdrawiam serdecznie! Już za 2 miesiące święto Halloween!![]()
Ja również żartobliwie... często kobiety w małżeństwie są jak małpy, nie puści się jednej gałęzi dopóki nie chwyci innej a często wiadomość o zdradzie partnera przychodzi nagle i niepodziewanie i trudno na szybko znaleźć inną gałąź, której można by się chwycić.Bardzo śmiała teza, mocno krzywdząca. Żartobliwie podsumuję: może to nie one mają niskie poczucie wartości, tylko świat dostępnych facetów nie przedstawia żadnej wartości dla nich![]()
Negatywnie o małżeństwie wypowiadają się zarówno kawalerowie, jak i żonaci. Opinie rozwiedzionych na temat małżeństwa są znane, ale może lepiej nie rozdrapywać ran, z których sączą się nadal zobowiązania finansowe...Wielu facetów by się z Tobą nie zgodziło - na szczęście.
Hmm, to stwierdzenie akurat kojarzę niemal słowo w słowo z którejś rolki na FB (czy tam shorcie na YT). Fajnie brzmi, ale co z kobietami, które tkwią w np. związkach z alkoholikami, lub po prostu przemocowymi partnerami? Trzeba byłoby bardzo nagiąć definicję "poczucia bezpieczeństwa", żeby tę regułę jakoś w tej sytuacji usprawiedliwić.Kobieta w swej naturze jest w stanie się poświęcić i zrezygnować w związku czy w relacji z mężczyzną z bardzo wielu rzeczy... ale przenigdy nie zrezygnuje z jednego... Z poczucia bezpieczeństwa (to rzecz jasna jest szerokie pojęcie i można z tego niezły elaborat napisać)
Chyba chodzi o to (podkreślam chyba), że taki alkoholik-przemocowiec nie zawsze nim był. Wtedy żyje się nadzieją, że uda się "naprawić" tę osobę i wrócić razem na właściwe toryFajnie brzmi, ale co z kobietami, które tkwią w np. związkach z alkoholikami, lub po prostu przemocowymi partnerami?
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
L | Znudzony mąż | Ogłoszenia | 0 | |
A | Co myśli sobie kobieta, kiedy jej facet lub mąż proponuje jej trójkąt 1k+2m? | Sprawy kobiet | 4 | |
C | Zdrada Wychodzi za mąż | Opowiadania erotyczne | 1 | |
C | Zdrada Wychodzi za mąż... | Opowiadania erotyczne | 0 | |
W | Mój mąż jest transwestytą | Porady seksualne | 4 |