A ja... ja mam ochotę na dobrą, hotelową randkę z zupełnie podporządkowaną mi kobietą.
Wchodzisz do mnie do pokoju, poznajemy się, buziak na powitanie. Siadamy, nalewam Nam wina.
Rozmawiamy, atmosfera coraz luźniejsza, widzę w Twoich oczach że jesteś napalona. Jedno skinienie głowy wystarcza żebyś wiedziała co masz robić.
Klękasz przede mną, ściągasz moje spodnie i bierzesz się do roboty.
Gdy Ty krztusisz się "moim małym przyjacielem", ja dalej siedzę wygodnie w fotelu i delektuje się winem, od czasu do czasu przyciskając Twoją głowę coraz mocniej...