Mam też nadzieję... Mówiłem jej, żeby kiedyś przyjechała i nagle zaczęła się ze mną, jakby bez powodu zaczęła całować bez powodu z języczkiem. A po chwi8li zapytała: wiesz co przed twoim językiem było w moich ustach? Ale najbardziej lubię jak go trzyma w ustach po chwili zaczyna mnie całować z takim bardzo charakterystycznym wyrazem twarzy..
Moja rogata fantazja
- Rozpoczęty przez takisobieon
- Rozpoczęty
Super!!! Widać,że potencjał jest...obym i ja coś takiego przeżył
małe realne szanse, albo i bez nich
Ja dobrze wspominam gdy pachniała perfumami obcego faceta z którym się wcześniej obściskiwała
wow rewelacja... Ty to masz dobrze... paradoks .. ci co nie chcą mieć rogów je dostają, a ci, którzy o nich marzą nie zawsze...
wow rewelacja... Ty to masz dobrze... paradoks .. ci co nie chcą mieć rogów je dostają, a ci, którzy o nich marzą nie zawsze...
No...Ja z tych co chcą mieć...ale nie uprzedzajmy faktów...liczę na dalszy ciąg w poniedziałek
czekam na info i ze szczerego serca zazdroszczę... Ja to nawet nie mam na co czekać..
No...Ja z tych co chcą mieć...ale nie uprzedzajmy faktów...liczę na dalszy ciąg w poniedziałek
- Chwilę temu
- Nowy
- Dodaj zakładkę
- #28
czekam na info i ze szczerego serca zazdroszczę... Ja to nawet nie mam na co czekać..No...Ja z tych co chcą mieć...ale nie uprzedzajmy faktów...liczę na dalszy ciąg w poniedziałek
Trzymajmy je za siebie wzajemnie... tylko Ty jesteś bliżej realizacji niż ja... Najbardziej bym chciał oczywiście widzieć.. ale jeżeli nie widzieć to chociaż wiedzieć.. widzieć jak zaczyna się całować z języczkiem i innym facetem... Jak wzajemnie zatracają się w tym pocałunku... Jak jego dłoń przesuwa się z ręki na pierś... jak wślizguje się powoli pod jej koszulkę... A wiem, że nie ma stanika...
A ja za Ciebie... mam już cały scenariusz w glowie...Ja tam będę trzymał kciuki za Ciebie...3maj się
To pozostaje tylko to zrealizować. Aż i tylko.
Bardziej to kraina sennych marzeń niż realnych działań... tak kiedyś wybraliśmy się z żoną w góry.. Kiedy wychodziliśmy piękna, ale wiadomo jak pogoda w górach nagle może się zmienić.. Nagle nadpłynęły czarne jak atrament chmury, zerwał się wiatr i z mrocznego nieba spłynęła fontanna wody. Wiadomo jak to jest znaleźć się w górach w środku ulewy. Niemal po omacku biegliśmy przebijając się przez strugi wody, by nagle na mijanej polanie dostrzec malutki, drewniany domek, ze spadzistym dachem. Przemoczeni jak nieboskie stworzenia byliśmy w masywne drewniane drwi, które po chwili się otworzyły. Przed nami stał w średnim wieku mężczyzna... a może trochę starszy czy młodszy nie ma znaczenia. Krople deszcze w nas niczym bicze, dlatego tulimy się pod okapem dachu, by chociaż trochę się przed nimi ukryć. Pan nawet nie zadał pytania, tylko odsunął się robiąc nam miejsce do wejścia. Z ogromną ulga i wdzięcznością weszliśmy do środka, a pan zamknął za nami drzwi. Stoimy na środku pokoju, a krople deszczu biją w szyby jak opętane. Jeden pokój, łazienka otwarta podobnie jak i kuchnia.. Facet widać nie potrzebował żadnych ścian. W końcu był sam.... A my stoimy mokrzy jak nieboskie stworzenia.. nic do przebrania .. Facet spokojnym i trochę zmartwionym głosem mówi: ale musicie się rozebrać i chociaż ręcznikami wytrzeć...... jak będzie zainteresowanie.. jutro rozwinę temat..
tak jak napisałem.. na początku ... fantazja...jutro rozwinę..
Ok...
A jaką masz fantazje?Nie głupio,dlaczego? Na pewno nie jest to łatwa fantazja do zrealizowania ale realna
Cuckoldowe klimaty
Kontynuuję temat.... Mówiąc te słowa podszedł na stojącej w rogu szafki i podał nam dwa duże ręczniki. Spojrzeliśmy na siebie z żoną z lekkim zakłopotaniem. Gdzie tu się przebrać? W środku chatki nie było ścian. Po jedną ścianą stało duże łózko, na środku stół z krzesłami. Pod kolejną ścianą dwa wygodne fotele. W jednym roku więc piec, w którym buzował ogień, żeliwna wanna. Żadnego telewizora, dobrze że chociaż bieżąc woda była, chociaż nie miałem pojęcia jakim cudem ją gościu w środku lasu podciągnął. Szybko mi przeszła przez głowę myśl, jak tak można żyć, ale widocznie można. Widząc nasz zakłopotanie , mężczyzna uśmiechnął się ciepło: "obrócę się plecami więc spokojnie możecie się wykąpać i osłonić ręcznikami". Teraz nam się zrobiło trochę głupio. W końcu facet nas przyjmuje we własnym domu, daje ochronę i ciepło, a my zachowujemy się jak zawstydzone dzieci w przedszkolu. Ania (moja zona, o czym wybaczcie wcześniej nie wspomniałem) powiedziała do mnie: " Kochanie porozmawiaj chwile w panem, a ja się tym czasem ogarnę". Mimo, że byłem mokry i także szybko chciałem się pozbyć przemoczonych ciuchów przystałem na jej plan. Podszedłem do naszego gospodarza, a Ania w tym czasie przeszła na drugi koniec pokoju i zaczęła sie rozbierać. Nie muszę chyba dodawać, że deszcz ciągle walił o dach okna domu wygrywając na nich jednostajne rytmy.. Kontynuować, czy zostawiamy?
Podobne tematy
Podobne tematy
-
-
Moja kobieta chce znaleść 2 mężczyznę do dominacji !
- Started by Testo_hulk
- Odp: 1
-
-
-
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.