Gonienie w kotka i myszkę to na podwórku.Nie o to, czy lubisz tę grę, zdobywanie, taką fazę gonienia się w kotka i myszkę? Czy wolisz zapytać laskę czy chce się ruchać, ona mówi, że chce i idziecie. Jesteś wtedy spełniony czy zastanawiasz się, że może za łatwo poszło i pozdobywałbyś jak taki łowca właśnie?
Wiele rzeczy jest tutaj bardzo wyidealizowanych i wyolbrzymianych, a te sprawy, tak naprawdę są bardzo, proste, wręcz płytkie. Wszystko sprowadza się do tego, że kobiety lubią seks, i jeżeli mają czas i brak innych planów, zobaczą możliwość, poczują pewność, że się nie wyda, to spora liczba będzie skłonna przystać na propozycję, nawet dopiero co poznanego, radykalnie zmieniającą sposób spędzenia wieczoru i nocy. Jak dla mnie, to nie jest żadne zdobywanie i zabawa w "kto co ma na myśli", a bardziej kuszenie i łamanie charakterów.

