Głupia gównażeria bez podstaw moralnych, wrażliwości, empatii i odpowiedzialności za swoje czyny





Rzygać się chce, jak czytam te wasze temaciny o czymś, co normalna, dobra i moralna osoba ma w małym paluszku jako oczywista oczywistość podstawy

Wy na serio jesteście takie durne, ociężałe kołki, czy tylko udajecie?
Jak kurwa można zostawić żonę dla takiej prymitywnej potrzeby, jak durny skok w bok!? Ja pierdolę, to trzeba mieć skurwysyńską mentalność i problemy z toksycznymi wzorcami, które się stale utrzymują



Dramat! Jak teraz prawie każdy jest takim wygodnym debilem, uważającym się za kolejny cud świata, to to się kurwa powinno leczyć - bo to nie jest normalne, że byle miernota z ujemnymi cechami myśli, że może i ma prawo (a raczej czelność) wpychać się nie tam, gdzie trzeba! Najpierw to trzeba mieć kręgosłup moralny i coś takiego, nazywa się sumienie - nie wiem, czy wiecie

Takie skurwysyństwa, co wolą skoki w bok, zamiast kurwa pomóc chorej, nieszczęśliwej żonie w kryzysie - tylko świadczy o tym, że takie coś to tylko jest z kimś, jak się opłaca - tańce, hulanki i swawole, ale gdy pojawia się sytuacja, w której trzeba być już dojrzałym, odpowiedzialnym i lojalnym facetem - to myśli chujem, a nie sercem i głową





Takie bydlaki to tylko na przymusowe dożywotnie roboty społeczne za darmo, bo kurwa do niczego innego się nie nadaje! Pierdolona rozwydrzona hołota! Tfuuuuuuu!







Powinno być nie tylko: ,,piłeś - nie pisz", ale przede wszystkim: ,,nie ogarniasz samego siebie? To stul japę kretynie i nie bierz się za coś więcej, skoro nawet siebie kurwa nie znasz i robisz w ciemno, bo ci podstaw cholera brakuje"!