nie wiem...wiem, szukam dziury w całym....po prostu nie dojrzałem do związków....chyba interesuje mnie tylko seks....a w tej chwili jestem maksymalnie pogubiony życiowo....nie mam pracy....mam 28 lat i mieszkam z rodziną....po studiach zamiast szukać pracy, uciekłem w depresję....być może całe życie będę na rencie, zamiast pracować.... z powodów neurologicznych