Jak sądzicie czy spotykać się z samotną matką

[Shiro]

To trochę jak zaczynanie gry od czyjegoś zapisu w grze komputerowej. Wolę zaczynać przygodę od zera, od początku.

 

[stroiczek]

Co sądzicie o seksie z samotną matką?

Seksu przecież nie uprawia się w obecności dziecka. Nie widzę różnicy między umawianiem się na seks z samotną matką, a umawianiem się na seks z bezdzietną panną lub z bezdzietną wdową.

 

[Magia2000]

Seksu przecież nie uprawia się w obecności dziecka. Nie widzę różnicy między umawianiem się na seks z samotną matką, a umawianiem się na seks z bezdzietną panną lub z bezdzietną wdową.

• nie teraz, dziecko jeszcze nie śpi
• ciszej, bo się obudzi
• ubierz się zanim wyjdziesz do łazienki, bo cię zobaczy
• nie teraz, zmęczona jestem
• nie mogę wyjść, nie mam z kim dziecka zostawić
• może za tydzień się uda jak babcia zechce z nim zostać
• dziś nie, ojciec dziecka będzie na widzeniu

 

[stroiczek]

• nie teraz, dziecko jeszcze nie śpi
• ciszej, bo się obudzi
• ubierz się zanim wyjdziesz do łazienki, bo cię zobaczy
• nie teraz, zmęczona jestem
• nie mogę wyjść, nie mam z kim dziecka zostawić
• może za tydzień się uda jak babcia zechce z nim zostać
• dziś nie, ojciec dziecka będzie na widzeniu

Można przecież umówić się na seks z samotną matką, gdy będzie ona miała na to czas, a dziecko będzie pod opieką kogoś innego, np. w przedszkolu, w szkole, u ojca, u babci. Niekoniecznie trzeba u niej nocować.

 

[Magia2000]

Można przecież umówić się na seks z samotną matką, gdy będzie ona miała na to czas, a dziecko będzie pod opieką kogoś innego, np. w przedszkolami, w szkole, u ojca, u babci. Niekoniecznie trzeba u niej nocować.

Ale jednak jest to pewne ograniczenie i pewne warunki trzeba spełnić.
Moje zdanie jest takie, że jeśli chodzi tylko o seks to można to zorganizować, ale jeśli chodzi o związek.... ja bym się w to nie pchała, sama bym się nie związała z alimenciarzem.

 

[stroiczek]

Moje zdanie jest takie, że jeśli chodzi tylko o seks to można to zorganizować, ale jeśli chodzi o związek.

Ja nawet nie zakładałem, że chodzi o związek z samotną matką. Odniosłem się do pierwszego postu, do tematu. Nie mam pojęcia, skąd w tym temacie wzięła się presumpcja wchodzenia w związek z samotną matką.

 

[ganymed]

Jak dziecko nie jest oseskiem, to też spędza dużo czasu na dworze.

 

[Kajko13]

Kanał YT optymalna zmiana - wypowiada się kobieta. Niestety nie da się tutaj opublikować.

Odnośnie tego czy warto się pchać w taką relację.

 

[jebaka44]

Ja mam samotną koleżankę która ma dwójkę dzieci a nie niemowlaków i spotykamy się na mieście i lecimy na hotele czy motele w czasie wolnym.Walimy się aż miło,nie ma to jak dwójka wygłodniałych ludzi z dużymi brakami,każda zachcianka spełniona z uśmiechem na twarzy i pełnym zaangażowaniem,tryskam wtedy jak szalony a ona spija każda kropelkę
Po takich 5-6h oboje wracamy do swoich zajęć zadowoleni.

 

[sanitariusz]

A co to ma do samotnych matek, bo nie jarzę No taki temat przecież jest:
"........czy spotykać się z samotną matką?......."
Bezdzietne matki to dla mnie nowość jak cholera
Btw, czy wy patrzycie, gdzie piszecie, czy piszecie aby pisać?

parsknalem śmiechem na głos