15tak jak w temacie
15tak jak w temacie
Coś więcej,gdzie z kim czy fajnie było?Prawie 16
Ja też 15Miałam 15 lat.
Najlepszy wiek
No wiadomoNajlepszy wiek
A ja uważam, że późniejsza inicjacja seksualna jest fajna. Jeśli nie stoją za nią problemy zdrowotne, chorobliwa nieśmiałość czy inne lęki, to jest dowodem dojrzałości emocjonalnej.trochę późno, bo 21
Potwierdzam, sam zacząłem grubo po 20. roku życia mimo wielu sposobności wcześniej i ani trochę nie żałujęA ja uważam, że późniejsza inicjacja seksualna jest fajna. Jeśli nie stoją za nią problemy zdrowotne, chorobliwa nieśmiałość czy inne lęki, to jest dowodem dojrzałości emocjonalnej.
Człowiek, przeżywający swój pierwszy raz po 20 roku życia, jest bardziej świadomy swojego ciała i swoich potrzeb, wybiera partnera w sposób bardziej przemyślany.
To jest przeżycie, które zostanie z nami na zawsze, fajnie więc, żeby to wspomnienie było miłe, romantyczne i żeby po latach, wywołało na naszej twarzy sentymentalny uśmiech, a nie zażenowanie.
To nie dyscyplina sportowa, w której im wcześniej rozpocznie się trening, tym więcej zwycięskich laurów się zbierze.
Sama miałam wtedy 17 lat i choć sympatycznie to wspominam, to dziś, z perspektywy czasu uważam, że mogłam jeszcze poczekać.
Zgadzam się w stu procentach. Sama straciłam wianek w wieku 20 lat i to prawda co mówisz. Polać Ci bo bdb prawisz!A ja uważam, że późniejsza inicjacja seksualna jest fajna. Jeśli nie stoją za nią problemy zdrowotne, chorobliwa nieśmiałość czy inne lęki, to jest dowodem dojrzałości emocjonalnej.
Człowiek, przeżywający swój pierwszy raz po 20 roku życia, jest bardziej świadomy swojego ciała i swoich potrzeb, wybiera partnera w sposób bardziej przemyślany.
To jest przeżycie, które zostanie z nami na zawsze, fajnie więc, żeby to wspomnienie było miłe, romantyczne i żeby po latach, wywołało na naszej twarzy sentymentalny uśmiech, a nie zażenowanie.
To nie dyscyplina sportowa, w której im wcześniej rozpocznie się trening, tym więcej zwycięskich laurów się zbierze.
Sama miałam wtedy 17 lat i choć sympatycznie to wspominam, to dziś, z perspektywy czasu uważam, że mogłam jeszcze poczekać.
Ja tak samo. Miałam 20 w tamtym momencie jak to zrobiłamPotwierdzam, sam zacząłem grubo po 20. roku życia mimo wielu sposobności wcześniej i ani trochę nie żałuję
Kochana, Ty nic nie straciłaś. Ty tylko zyskałaś piękne doświadczenie. Nie rozumiem, dlaczego cnotę traktuje się w kategoriach straty czegoś.Zgadzam się w stu procentach. Sama straciłam wianek w wieku 20 lat i to prawda co mówisz. Polać Ci bo bdb prawisz!
Też tego nie rozumiem. A jeszcze bardziej nie rozumiem dlaczego obecnie traktuje się seks jak sport i jak wyścigi. Kto pierwszy ten "lepszy"...Kochana, Ty nic nie straciłaś. Ty tylko zyskałaś piękne doświadczenie. Nie rozumiem, dlaczego cnotę traktuje się w kategoriach straty czegoś.