Ja do tej pory spotkałem kilka kobiet ekshibicjonistek, w pełnym tego słowa znaczeniu.
1. W restauracji, niezbyt zatłoczonej, ja siedziałem z rodziną przy stoliku, a para młodych ludzi na zewnątrz. Dziewczyna bardzo atrakcyjna, więc od czasu do czasu zerkałem w ich stronę, co zostało zauważone. Chłopak coś szepnął do dziewczyny, ona uśmiechnęła się i rozszerzyła nogi ukazując śliczną cipkę, cały czas patrząc na mnie.
2. W kolejce do kasy, w bardzo ciepły dzień, stała śliczna kobieta, jej mąż i dziecko, mąż z dzieckiem z przodu, ona tuż przede mną. Zwróciłem na nią uwagę, bo była bardzo atrakcyjna, miała białą sukienkę, no i nie widać było ani stanika, ani majtek. Zerknęła na mnie i zaczęła czegoś szukać w torebce, następnie kucnęła, rozchylając uda w moją stronę, dojrzała mi prosto w oczy i lekko przygryzła wargę.... Wyglądała mega seksownie, co u mnie od razu było widoczne i co ona również zauważyła...
3. Idąc na spacer, widziałem kobietę, mniej więcej 40 lat, w krótkiej spódnicy, ale takiej do połowy uda, która stała około 20 metrów przede mną na chodniku. Jak przechodziłem obok niej, to spódnica była podciągnięta tak, że było widać cipkę. Zaskoczony powiedziałem łał, a ona, czy mi się podoba, no mój penisa wyraźnie był na tak, więc pokazałem jej, co mi się w spodenkach przytrafiło, ona spojrzała, uśmiechnęła się, powiedziała łał i uciekła.
4. Na plaży nudystów, niby ciężko ale przyszła młoda para i zaczęli uprawiać seks obok mnie.... No i tym razem mi stanął, co bardzo pobudziło dziewczynę.
Facetów nigdy nie spotkałem, to i dobrze, chociaż pewnie nie jestem w grupie docelowej...