W moich czasach świetności (szkolnej) cudowna była gra w buteleczkę, oh kurfafafaaa, jakie to byooo fajne...
Wersji HARDCORE nie zapomnę do końca żywota, lat chyba 17 mieliśmy, prywata... i jazda ale... jazda kulturalna bo...
inaczej to z deka było, a było tak że najpierw w grze podobnej do monopoly trzeba było nazbierać sobie karteczek, na których napisane były różne czynności ale... tylko z wybrana partnerką, nie było... zezwierzęcenia no i po zakończonej grze szła w obrót butelka, gdy ktoś nie trafił na swoją osobę ... tracił kartkę i aby ją odzyskać ... musiał oddać coś z odzienia
a jeśli trafił na swoją osobę to ... obok była sypialnia i 5 minutek na "paieroska" dla reszty ekipy...
Bajer ... było... a Anka miała tak twardego jęzora i długaśnego że... myślałem żeee... wepchnie mi szczenę w gardło a ssała jak stary poczciwy ZELMER 3500W kufafafaaaa...