Dbanie o higienę to regularne mycie się i zmiana bielizny, a nie golenie... Ludzie...to sa jeszcze tacy faceci ktorzy nie dbaja o wlasna higiene osobista?
Nie zgodzę się. Dla mnie golenie to również zachowywanie higieny. Nie wyobrażam sobie faceta który ma długie włosy pod pachami, które latem są całe sklejone od potu, nooo fuuu po prostu. Tak samo jeżeli chodzi o miejsca intymne.Dbanie o higienę to regularne mycie się i zmiana bielizny, a nie golenie... Ludzie...
Ja ogólnie wolę jak moja luba ma owłosioną, ew. trochę przystrzyżoną żeby włosy nie przeszkadzały za bardzo podczas minetki. Bywa, że czasem mnie nachodzi i proszę ją żeby się ogoliła (ja wtedy też to robię), dla niej to bez różnicy. Tak więc raczej od święta, dla urozmaicenia.
Hehe, coz... Zycie nie zawsze bywa jak w studio urody i pełne jest momentow, gdy ten "brzydki" facet zamiast golic pachy, robi cos innego Np. stoi w pełnym słoncu przy tarczowce i rznie te dechy... 30 stopni, koszula lepi sie do plecow, to ja zrzuca i dalej rznie, a pot spływa mu po klacie...Nie wyobrażam sobie faceta który ma długie włosy pod pachami, które latem są całe sklejone od potu, nooo fuuu po prostu. Tak samo jeżeli chodzi o miejsca intymne.
ale ten krem śmierdzi przez kilka dniRównież gole, bo dziewczyna nie lubi. Stwierdziła, że skoro Ona się goli, to ja też, bo inaczej zapuszcza Używam kremu do depilacji Bielenda Vanity Man. Po 10 minutach same wypadają
Hehe, coz... Zycie nie zawsze bywa jak w studio urody i pełne jest momentow, gdy ten "brzydki" facet zamiast golic pachy, robi cos innego Np. stoi w pełnym słoncu przy tarczowce i rznie te dechy... 30 stopni, koszula lepi sie do plecow, to ja zrzuca i dalej rznie, a pot spływa mu po klacie...
A ze ma jakies futro pod pacha? No kogo to obchodzi??
O wiele ciekawsze jest rozkminianie, kiedy skonczy przerzucac te dechy i da sie go zaciagnac w krzaki
Po uprzednim polaniu zimna woda z konewki ma sie rozumiec, zeby zaraz nie było, ze to jakas totalna perwersja