Pewnie jakaś go chce naciągnąć na kasę i się z nim na razie się bawi.
Naciągnąć? Dorzuciła się do kosztu paliwa, a w podziękowaniu za wygodną podróż samochodem, kupiła dla obojga wejściówki do Babiogórskiego Parku, mimo, że nawet nie zająknąłem się o jakąkolwiek gotówkę czy rekompensatę.
Wszystkim dookoła, próbujesz wmówić jak wygląda "rzeczywistość", bo w gruncie rzeczy tylko zazdrościsz i nie chcesz się pogodzić z faktem, że można poznać kogoś z kręgosłupem moralnym i o zdrowym podejściu do życia.
Ponadto jaki miałaby mieć biznes w naciąganiu "ziomka górskiego"? By jednorazowo zarobić kilka cebulionów, a stracić możliwość wspólnych wyjazdów na których tak bardzo jej zależy? Jesteśmy kumplami do wspólnych wypadów w góry, nie planujemy żadnej głębszej relacji. Od tego mam kilka innych relacji, czas pokaże która z nich rozwinie się w coś poważniejszego - na pewno jednak nie nastąpi to tak szybko jak u Ciebie: gotówka na stół => łóżko.
PS. Jeśli faktycznie zablokowałeś mnie i udzielasz się obok moich wypowiedzi to nie dziwię się, że żadna wartościowa kobieta Cię nie chce.
Gdybyś miał rację w dyskusji, potrafiłbyś ją wyartykułować, gdybyś nie miał racji, ale miałbyś jaja - potrafiłbyś przyznać się do błędu.
W sytuacji, gdy blokujesz innych tylko dlatego bo nie potrafisz "wygrać", zachowujesz się jak biedne urażone dziecko, które tupnie nóżką, strzeli fochem i odwróci się na pięcie dopóki ktoś go nie przeprosi lub nie da cukierka. Za takimi jednak kobiety się nie oglądają.