Fantazje to fantazje, a życie to życie. W fantazjach to chciała bym widzieć w okół siebie kolejkę twardych kutasów, ale wiadomo życie weryfikuje i już nie jest takie wszystko kolorowe. Mi kamień z serca spadł kiedy powiedziałam mężowi, że kręci mnie gangbang i wytryski, a on nie uznał mnie za pojebaną wariatkę, tylko powiedział, że w sumie nie miał by z tym problemu i nawet go to podnieca. Że taka zdzira dostała by od męża porządny anal podczas gdy ja dostawała bym spermą od innych na twarz. I przez to, że mnie tak zachęcił to często on tym myślę. Ciekawe czy nadal by się tak cieszył wiedząc, że marzy my się kilkunastu facetów, a każdy z nich kończy przede wszystkim w obu dziurkach. Ojjj chciała bym go widzieć że sterczącym penisem z którego leci na widok, że jestem zaspokajania z każdej strony.