• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Do osób zdradzający swoją połówkę. Jak sobie radzicie czy macie wyrzuty sumienia?

Mężczyzna

luzik27

Biegły Uwodziciel
To ja ruszę temat bo chyba wszyscy boją się napisać 🤪
Ja generalnie z moją mam układ, więc nie wiem czy tu do końca można mówić o zdradzie ale jakieś odczucia były.
Układ polega na tym, że mam dość sporo fetyszy, moja o tym wiedziała ale z góry zaznaczyła, że nie będzie w stanie zrealizować wielu (w tym dwóch moich ulubionych). Nie chcieliśmy się rozstawać z takiego powodu i koniec końców moja dała mi przyzwolenie, że mogę swoje fetysze realizować na boku pod warunkiem, że raz - ona ma o niczym nie wiedzieć, dwa - mam pilnować kwestii zdrowotnych.
Bardzo długo tego nie realizowałem, bo jakoś dziwnie... Potem gdzieś się chcica na pewne rzeczy zaczęła i byłem blisko ale spękałem... Po jakimś czasie jak byłem turbo napalony był pierwszy skok w bok i było fajnie ale po całej akcji (bez seksu ale ja doszedłem), czułem się typowo na takim kacu moralnym... W domu jak wróciłem, wszystko normalnie i gdzieś bardzo szybko wróciłem do takiego porządku dziennego, gdzieś cała tamta akcja, jakby została w tle. Więc kac moralny trochę był ale gdzieś szybko znikł, pewnie pomogło, że jednak ta umowa była. Później jeszcze parę razy taką akcję miałem i jeszcze pewnie będę mieć. Jednak od czasu do czasu Kubie realizować swoje fantazje ☺️
 
Kobieta

Marysia1998

Nowicjusz
Zawsze w dzień „spotkania” wymiękałam. Podoba mi się to ukrywanie przed, cały romans i ta adrenalinka.. Nie czuję się z tym źle, bo mam większe potrzeby, nie ma głębszych emocji jest tylko podniecenie i popęd.. Ale nie mam odwagi pójść o krok dalej, spotkać się. Doskonale wiem, że jakby doszło do spotkania to bym nie myślała o tym, poszłabym na całość, ale boję się moralniaka po.
 
Mężczyzna

mrhyde79

Cichy Podglądacz
Gdy zdradzałem starałem się wytłumaczyć że żona ze mną nie chce i dodatkowo starałem się być lepszy dla niej.

Teraz mamy związek otwarty i informujemy siebie przed lub po naszych spotkaniach
 
Kobieta

anawlis

Seks Praktykant
Gdy zdradzałem starałem się wytłumaczyć że żona ze mną nie chce i dodatkowo starałem się być lepszy dla niej.

Teraz mamy związek otwarty i informujemy siebie przed lub po naszych spotkaniach
A czujesz zazdrość jak Ci mówi że będzie miała spotkanie z kimś innym ? Nadchodzi ten wieczór gdzie wiesz że ona z nim ten teges i zajmujesz się sobą normalnie czy jednak chodzisz nerwowo i myślisz o tym ?
 
Kobieta

niezrozumiana

Erotoman
Zawsze w dzień „spotkania” wymiękałam. Podoba mi się to ukrywanie przed, cały romans i ta adrenalinka.. Nie czuję się z tym źle, bo mam większe potrzeby, nie ma głębszych emocji jest tylko podniecenie i popęd.. Ale nie mam odwagi pójść o krok dalej, spotkać się. Doskonale wiem, że jakby doszło do spotkania to bym nie myślała o tym, poszłabym na całość, ale boję się moralniaka po.
A nie czułabyś się źle jakby Ciebie partner zdradzał? Zdrady to zwykłe curestwo. I nie rozumiem dorabiania logiki do tego. Jest to złe i krzywdzące dla drugiej osoby. Mimo, że jest ona nieświadoma.
 
Kobieta

Marysia1998

Nowicjusz
A nie czułabyś się źle jakby Ciebie partner zdradzał? Zdrady to zwykłe curestwo. I nie rozumiem dorabiania logiki do tego. Jest to złe i krzywdzące dla drugiej osoby. Mimo, że jest ona nieświadoma.
Zależy. Jeżeli zdrada byłaby typowo emocjonalna byłoby mi przykro, że wcześniej nie dostałam info, że coś się spierdolilo i szuka innej miłości, a jeśli byłoby to spowodowane fantazjami i zaspokojeniem potrzeb seksualnych, to po takiej zdradzie od razu zaproponowałabym otwarty związek. Nie dla każdego seks jest nierozłącznym elementem związku i miłości.
 
Kobieta

niezrozumiana

Erotoman
Zależy. Jeżeli zdrada byłaby typowo emocjonalna byłoby mi przykro, że wcześniej nie dostałam info, że coś się spierdolilo i szuka innej miłości, a jeśli byłoby to spowodowane fantazjami i zaspokojeniem potrzeb seksualnych, to po takiej zdradzie od razu zaproponowałabym otwarty związek. Nie dla każdego seks jest nierozłącznym elementem związku i miłości.
W związku też może być seks dla samego zaspokojenia potrzeb i fantazji. Uważam że nawet bardziej chętnie powinniśmy robić to będąc w związku. A nie z obcymi. Ale każdy ma prawo do własnego zdania 😊
 
Kobieta

Marysia1998

Nowicjusz
Oczywiście, jeśli druga połówka jest zainteresowana to sytuacja win-win, ale niestety nie zawsze jest tak pięknie. I co w sytuacji jak druga połówka ma dużo większe potrzeby, a partner/partnerka nie chcą ich realizować? Rozstać się przez nierealizowanie swoich potrzeb czy od razu na głęboką wodę i namawiać na otwarty związek? Nie ma dobrego wyjścia z takiej sytuacji.

I tak, zgodzę sie z Toba, zdrada to kurestwo
 
Mężczyzna

luzik27

Biegły Uwodziciel
Zależy. Jeżeli zdrada byłaby typowo emocjonalna byłoby mi przykro, że wcześniej nie dostałam info, że coś się spierdolilo i szuka innej miłości, a jeśli byłoby to spowodowane fantazjami i zaspokojeniem potrzeb seksualnych, to po takiej zdradzie od razu zaproponowałabym otwarty związek. Nie dla każdego seks jest nierozłącznym elementem związku i miłości.
O to to, podobnie podchodzę do tematu. Nigdy nie szukałem nowej partnerki i nie wyobrażam sobie tego ☺️ Ale lubię realizować własne fantazje i nie chciałbym się ograniczać 🫣 Byłoby to dla mnie trudne, a gdzieś mam teraz takie poczucie, że wilk jest syty i owca cała 😅
 
Kobieta

niezrozumiana

Erotoman
Oczywiście, jeśli druga połówka jest zainteresowana to sytuacja win-win, ale niestety nie zawsze jest tak pięknie. I co w sytuacji jak druga połówka ma dużo większe potrzeby, a partner/partnerka nie chcą ich realizować? Rozstać się przez nierealizowanie swoich potrzeb czy od razu na głęboką wodę i namawiać na otwarty związek? Nie ma dobrego wyjścia z takiej sytuacji.

I tak, zgodzę sie z Toba, zdrada to kurestwo
Bo ludzie mają ograniczenia w głowie. Mężczyzna nie chce czegoś zrobić z kobietą którą kocha bo miał tak nabijaną głowę. Że wiesz, miłość życia trzeba "szanować" albo że tylko pewne rzeczy w łóżku zrobi "szmata". Kobiety też mają takie uprzedzenia i boję się otwarcie mówić o swoich fantazjach, seksualności. Dlatego warto rozmawiać z drugą połówką szczerze. Na szczęście takie myślenie powoli odchodzi do lamusa :)
 
Kobieta

niezrozumiana

Erotoman
O to to, podobnie podchodzę do tematu. Nigdy nie szukałem nowej partnerki i nie wyobrażam sobie tego ☺️ Ale lubię realizować własne fantazje i nie chciałbym się ograniczać 🫣 Byłoby to dla mnie trudne, a gdzieś mam teraz takie poczucie, że wilk jest syty i owca cała 😅
Przecież możesz realizować te fantazje z drugą połówką. Zmień myślenie, nastawienie. Wyjdź z tzw "strefy komfortu". Da się, jeśli się chce.
 
Kobieta

Marysia1998

Nowicjusz
Przecież możesz realizować te fantazje z drugą połówką. Zmień myślenie, nastawienie. Wyjdź z tzw "strefy komfortu". Da się, jeśli się chce.
Nigdy nie miałam problemu z otwartością, zna wszystkie moje fantazje, wie jakie mam potrzeby, rozmowa niestety nic nie zmieniła, a pogorszyła sytuację, zupełnie inne podejście do seksu tutaj nas poróżniło.
 
Mężczyzna

luzik27

Biegły Uwodziciel
Przecież możesz realizować te fantazje z drugą połówką. Zmień myślenie, nastawienie. Wyjdź z tzw "strefy komfortu". Da się, jeśli się chce.
Ehhh ja rozmawiałem z moją o tym... Zna moje fetysze... Czytałaś mój pierwszy post w wątku? 😅 Mam naprawdę specyficzne niektóre i moja mi wprost powiedziała, że ich nie zrealizuje ze mną ale żadne z nas nie chciało, żeby był to koniec naszego związku z takiej przyczyny...
 
Kobieta

niezrozumiana

Erotoman
Nigdy nie miałam problemu z otwartością, zna wszystkie moje fantazje, wie jakie mam potrzeby, rozmowa niestety nic nie zmieniła, a pogorszyła sytuację, zupełnie inne podejście do seksu tutaj nas poróżniło.
Kurcze, też tak miałam... Współczuję Ci. Spróbuj jeszcze raz z nim porozmawiać. Na spokojnie, bez emocji.
 
Kobieta

niezrozumiana

Erotoman
Ehhh ja rozmawiałem z moją o tym... Zna moje fetysze... Czytałaś mój pierwszy post w wątku? 😅 Mam naprawdę specyficzne niektóre i moja mi wprost powiedziała, że ich nie zrealizuje ze mną ale żadne z nas nie chciało, żeby był to koniec naszego związku z takiej przyczyny...
Dla mnie to jest chore i jako kobieta nigdy bym się na to nie zgodziła. Ale jak Wam to pasuje to spoko. Ważne że ona o tym wie i byłeś szczery. Nie jak te zdradzieckie, męskie szuje :)
 
Kobieta

Marysia1998

Nowicjusz
Nie ale ostatnio znowu nawiązałam kontakt z byłym. I trochę zmienił myślenie. Wiesz, niektórzy mężczyźni mieli partnerki z zamkniętymi głowami. Stąd też mogą mieć takie podejście.
No cóż, zmienił bo stracił, pewnie gryzie go, że mógł mieć tak pięknie a spierdolił. 😉 Próbuje, nie poddaję się póki co, a jak się poddam to zostaną mi dwie opcje, nie łatwe.
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry