Wiem czego chcę i zdecydowanie nie jesteś to Ty.@Greg. Proponowałem jej po wszystkim seks na zgodę, bo sama @Nieśmiała do mnie stwierdziła przy anulowaniu spotkania, że szuka eksperymentów bez uczuć.
No, więc ona sama nie wie, czego chce!![]()
Wiem czego chcę i zdecydowanie nie jesteś to Ty.@Greg. Proponowałem jej po wszystkim seks na zgodę, bo sama @Nieśmiała do mnie stwierdziła przy anulowaniu spotkania, że szuka eksperymentów bez uczuć.
No, więc ona sama nie wie, czego chce!![]()
Chcesz się poznać, szukać męskiej opieki, dajesz numer, nie odzywasz się, nie chcesz się poznać, nie chcesz męskiej opieki, chcesz mnóstwa bolców a ja mam niestety tylko jednego, płaczesz na forum o formę dzisiejszych randek - jak widać NIE wiesz, czego chcesz.Wiem czego chcę i zdecydowanie nie jesteś to Ty.
Dobrze, w takim razie bronimy swojej reputacjiPoinformowałam parę dni przed.
Jeżeli ktoś mówi o mnie publicznie to dlaczego nie mam odpowiedzieć? Oczywiście, uwielbiam atencję. Chcę być gwiazdą tutaj![]()
To dziwne, seks na zgodę jest najlepszy@Greg. Proponowałem jej po wszystkim seks na zgodę, bo sama @Nieśmiała do mnie stwierdziła przy anulowaniu spotkania, że szuka eksperymentów bez uczuć.
No, więc ona sama nie wie, czego chce!![]()
Unikaj otwartego konfliktu z kobietą na forum.@Greg. Proponowałem jej po wszystkim seks na zgodę, bo sama @Nieśmiała do mnie stwierdziła przy anulowaniu spotkania, że szuka eksperymentów bez uczuć.
No, więc ona sama nie wie, czego chce!![]()
Skoro pośrednio zostałem wywołany do tablicy – melduję się! @Marcin 43🫶
Przeszliśmy do reala, bardzo polecam. A ja tu zostałam bo jestem gadułą 🫠
Też tak uważam!To dziwne, seks na zgodę jest najlepszy
Nie ma już odwrotu.Unikaj otwartego konfliktu z kobietą na forum.
Z przewagą dogadanychNa chwilę poszłam na zakupy, a tu tyle nadrabiania fabuły. Wnioski są takie, że jedni się tu nie dogadali i nadal walczą, inni dogadali i związali ze sobą. Statystyki nie są złe![]()
A to by było dobrze, lubię szczęśliwe zakończenia.Z przewagą dogadanych![]()
A kto tu się z kim dogadał i związał poza Saavi i Koniem?Na chwilę poszłam na zakupy, a tu tyle nadrabiania fabuły. Wnioski są takie, że jedni się tu nie dogadali i nadal walczą, inni dogadali i związali ze sobą. Statystyki nie są złe![]()
Jest sporo par, można sprawdzić w wielu wątkachA kto tu się z kim dogadał i związał poza Saavi i Koniem?![]()
Mnie pytasz? Ja wymieniłam właśnie ich oraz niedogadanych. Sama jestem ciekawa o kim mówi @Greg. Lubię szczęśliwe zakończenia nawet w pornosachA kto tu się z kim dogadał i związał poza Saavi i Koniem?![]()
Ja miałem wczoraj szczęśliwe zakończenie wieczorem, a dzisiaj powtórka z rozgrywki!A to by było dobrze, lubię szczęśliwe zakończenia.
Szczęśliwe zakończenie w pornosach to orgazm, a najszczęśliwsze to jak jest równoczesnyMnie pytasz? Ja wymieniłam właśnie ich oraz niedogadanych. Sama jestem ciekawa o kim mówi @Greg. Lubię szczęśliwe zakończenia nawet w pornosach![]()
Mnie pytasz? Ja wymieniłam właśnie ich oraz niedogadanych. Sama jestem ciekawa o kim mówi @Greg. Lubię szczęśliwe zakończenia nawet w pornosach![]()
To prawda, a jakie to męczące! Nie wyjść na zbyt łatwą, zainteresowaną, za mało dostępną, za bardzo chętną, za mocno zdesperowaną czy zbyt zimną.Czytałam dzisiaj pewien temat na forum (apel do Panów) i naszły mnie takie smutne refleksje, że żyjemy w czasach, gdzie wszystko albo prawie wszystko jest udawane. Kiedyś randkowanie było proste. Poznało się kogoś zazwyczaj w szkole albo przez wspólnych znajomych i od razu szło wyczuć, że jesteśmy sobą zainteresowani, bo kontakt między Nami się nie urywał. Wymienialiśmy smsy od samego rana albo niekończące się rozmowy na komunikatorach do późna, zarwane noce itp. Chciało się z tą osobą spędzać jak najwięcej czasu. I to się wszystko jakoś samo toczyło. A teraz? Jakieś podchody, zasady, żeby nie odpisywać za szybko, bo facet wyczuje, że mi zależy. Najlepiej w ogóle się pierwsza nie odzywać tylko czekać na jego krok. Nie okazywać uczuć i trzymać na dystans.
Chcesz dzielić rachunek na dwa to bywa, że jesteś odebrana jako wojująca feministka.Faceci kombinują, żeby nie zabierać kobiet na randki, bo od razu twierdzą, że one szukają tylko bankomatów, a nie relacji i związku. Na każdym kroku jacyś związkowi eksperci wciskają swoje porady facetom jak być twardzielem i nie dać się zmanipulować tym złym i strasznym kreaturom, jakimi są kobiety.
Polać jej!Już nie wspominając o facetach, którzy twierdzą, że wolą zapłacić za seks niż mieć dziewczynę, bo "utrzymanie" jej więcej kosztuje. I takie same damskie ekspertki wciskają kit, że jak facet nie obsypuje Cię prezentami i nie wyznaje Ci miłości po tygodniu spotykania się to w ogóle girl co Ty robisz? Olej go.
Mężczyźni zamiast znaleźć jedną, fajną, normalną dziewczynę i postarać się ją poznać, to wolą walić jakieś oklepane teksty przygotowane przez chat GPT do setek lasek, a później się żalą na wykopie w tagu #przegryw, że im julki nie odpisują na wiadomości. Robią jakieś eksperymenty z fake kont i sprawdzają na jakie teksty idzie wyrwać laskę. Udają w internecie kogoś kim nie są, przyjmują jakieś strategie podrywu, że musisz się zachowywać tak i siak, bo laski lubią to i tamto. Wiecie co my lubimy? Szczerość. I prawdę.
Chcemy czuć się wysłuchane. Postarał się na tyle, że zapamiętał, że ja przecież nie lubię wątróbki, na obiad jadam wszystko oddzielnie i sos nie może dotknąć ziemniaków.Nie szukamy gigachadów 10/10 z wielkimi kutasami, którzy nas będą ruchać jak Łysy z brazzers - a na pewno nie do związku i życia. Może na jednorazowy, nic nie znaczący numerek i żegnam. Chcemy faceta, który nam okaże żywe zainteresowanie, będzie nas słuchał. Zapamięta, że herbatę piję tylko w czerwonym kubku, a kawę w białym. Który będzie się po prostu cieszył, że jesteśmy razem. To naprawdę jest tak niewiele, a tak wiele.
Najtrudniejsze jest to jak nie wiesz na czym stoisz. Masz zawieszenie bo w sumie z kimś kręcisz i sypiasz, ale nie jesteście razem, co o tym pomyśli ten słodki facet, który z tobą pisze? Co dalej z tym zrobić, ale jak zapytam pierwszego kim dla siebie jesteśmy, to będzie, ze naciskam i chcę go usidlić. To nie zapytam.Dlaczego jak teraz poznaję kogoś przez internet (ale w realu też) to muszę się zastanawiać, czy on pisze tylko ze mną, czy jesteśmy FWB czy Situationship czy inne gówno. Że sam fakt, że idziemy na randkę, drugą i trzecią, a nawet do łóżka nie oznacza wcale, że on ma wobec mnie jakieś poważne zamiary - bo przecież nic takiego nie ustaliliśmy.
SicNie chcę takich czasów. Gdzie faceci traktują dziewczyny i podrywanie ich trochę jak sport, a później wzajemnie sprzedają sobie tipy jak poprawić technikę. Albo wymieniają się informacjami, z którą już spali i czy jest fajna czy nie.
Najważniejsze to nie brać tego do siebie i nie dać im zajść sobie za skore.Później mężczyźni na każdym kroku nas krytykują, że jesteśmy wybredne, że mamy wymagania. No mamy, bo nie chcemy się wpakować w jakieś dziwne relacje i później płakać ze złamanym sercem, że byłyśmy tylko eksperymentem społecznym.
A gdybyś był z tymi 200 dziewczynami w jednej sali to też byś biegał do każdej po kolei i startował do niej z tym samym tekstem? Czy wybrałbyś jedną i z nią dłużej porozmawiał?Serio? Pisanie do sporej liczby dziewczyn to jakiś brak szacunku? A co ma zrobić facet, jeśli 1 na 200 wiadomości kończy się jakąś rozmową, bo reszta dziewczyn go olewa?
KochamChcemy czuć się wysłuchane. Postarał się na tyle, że zapamiętał, że ja przecież nie lubię wątróbki, na obiad jadam wszystko oddzielnie i sos nie może dotknąć ziemniaków.
Wątróbke czy @Zalotke?Kocham