Lubię damskie majtki, szczególnie te ładnie leżące na kobiecie, ale tak najbardziej to lubię je zdejmować, jest wtedy ciekawość co jest pod nimi, lubię sam moment zsuwania - można powiedzieć, że to w pewnym sensie mój fetysz - zdejmowanie majtek z kobiecej pupy. Same w sobie nie są już tak pociągające no chyba, że mam w głowie ten obraz kobiety z której je ściągnąłem.