Znam przypadek zmieniania ich trzy razy - mówię tu o skrajnościach. Zrozum, że badania nie zagwarantują ci w 100%, że skutki uboczne nie wystąpią, a jeśli się pojawią, to nie masz wyjścia jak tylko zmienić tabletki. Zresztą, tak jak wspomniałem, znam dziewczynę, która tak miała, więc to się zdarza.
edit: Sorry, właśnie załapałem o co poszło, chyba mam zamotkę dziś. Nie co miesiąc oczywiście (tzn. nie o to mi chodziło). Idzie mi o to, że dobre kilka razy można zmieniać tabletki zanim się trafi.