Ja odpowiem tak, jak kobieta dla mnie jest sexowna i mi się podoba to może być nawet w kaloszach i z widłami xd. Już ja w głowie sobie odpowiednią fantazję pod Nią i jej wygląd dopasuję. Okularki to przecież tylko dodatek
Okulary są dodatkiem wtedy, kiedy ktoś nosi zerówki dla szpanu. Kiedy jest to ± kilka dioptrii, to jest to konieczność żeby normalnie funkcjonować w świecie zewnętrznym, bo domu, czyli znanej sobie przestrzeni jest trochę inaczej.
Są oczywiście rozwiązania typu soczewki kontaktowe lub laserowa korekta wzroku. Zgodnie z zasadą "dla każdego coś miłego".
Dla jednego dodatek w postaci grubych szkieł dodaje atrakcyjności, a dla drugiego jej ujmuje.
Gorzej kiedy kobiecie ze znaczną wadą wzroku podoba się facet, który uznaje ją za nieatrakcyjną ze względu na ową wadę.
Czasy obecne to pułapka. Nie patrzy się na ludzi, ale na to jak wyglądają i co posiadają. Nie neguję całkowicie praw doboru naturalnego, ale jako człowiek rozumny lub inaczej homo sapiens, nie mogę być wobec tego bezkrytyczny.
Kalosze i widły nie są czynnikiem obniżającym atrakcyjność, o czym świadczy popularność serialu "Rolnicy Podlasie".
To świadczy o tym, że ludzie którzy zachłysnęli się coraz większym wydziwianiem w wielu aspektach życia w głębi duszy tęsknią za prostotą. Olali już dawno 60 twarzy Greya i inne cuda na kiju. Wielu pojęło, że potrzeba coraz większych kombinacji w łóżku jest wprost proporcjonalna do słabnących więzi, bo jeśli ludzi łączy więź emocjonalna, to seks jest przyjemnym wyrażeniem bliskości i nie potrzeba do tego pierdylionów pozycji, stosunku trwającego 12 godzin, ciasnej cipki czy penisa wielkości kija basebalowego.