Pisałam już w tym temacie. W ciepły dzień chodzę bez bielizny,do tego obowiązkowo spódniczka. Towarzyszy temu nutka erotyzmu,czasami ktoś zauważy...? no i po prostu jest fajnie,a i pusia się wietrzy (no chyba że akurat mam okres).. w nocy też śpię w krótkiej koszulce nocnej....bez zbędnych dodatków...
Jeszcze taka sytuacja. gorący wieczór ,randka z facetem : zwiewna nie koniecznie bardzo krótka spódniczka ,sukienka , może być lekko prześwitująca, za to z rozcięciem od połowy uda , jak myślicie.....? Pozdrawiam