• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Brak doświadczenia u faceta - wielkie nie?

Mężczyzna

Randomowynick123

Podrywacz
Ja z kolei byłem nie raz zapytany już na samym początku i nie raz mój licznik rozwalił mi potencjalną relację, która zapowiadała się na związek - tyle, że tutaj ze względu na zbyt dużą ilość moich partnerek.

A ogólnie to z tego co się orientuję, to na pewno czerwona lampka się dziewczynom zapala, jeśli facet w takim wieku to prawiczek (bo coś chyba z nim nie tak, jak go żadna nie chciała). Ale jeśli już miałeś kogoś, to powinno być ok - po prostu nie wyrzyguj od razu ze wszystkiego z siebie, jak ci to źle i niedobrze i że prawie nie masz w ogóle doświadczenia - wtedy wyglądasz na użalającego się nad sobą i pizdowatego. Po prostu miałeś jakieś partnerki w przeszłości (nawet możesz mówić konkretną liczbę), a ile z nimi czego robiłeś to zostaw dla siebie. I będzie dobrze.
Za dużo - źle, za mało też źle, zawsze kurna źle xD

Faceci tak nie patrzą na to ile dziewczyna ma doświadczenia/licznika z tego co widzę. Ale dla dziewczyn to u faceta rzecz święta.

Ale ja nie mogę skłamać/zataić jak to jest u mnie dokładnie. Dziewczyny też się pytają np. o liczbę długich związków i ile trwały. W końcu się szybko wszystkiego dowiedzą.
 
Kobieta

niezrozumiana

Biegły Uwodziciel
Za dużo - źle, za mało też źle, zawsze kurna źle xD

Faceci tak nie patrzą na to ile dziewczyna ma doświadczenia/licznika z tego co widzę. Ale dla dziewczyn to u faceta rzecz święta.

Ale ja nie mogę skłamać/zataić jak to jest u mnie dokładnie. Dziewczyny też się pytają np. o liczbę długich związków i ile trwały. W końcu się szybko wszystkiego dowiedzą.
Faceci tak nie patrzą na to ile dziewczyna ma doświadczenia/licznika z tego co widzę. Ale dla dziewczyn to u faceta rzecz święta.
Co za bzdury. Właśnie faceci często na patrzą. Durne słowa typu "szon, szlauf" albo slynne "jak suka nie da, pies nie weźmie" nie biorą się znikąd. Już nie mówiąc o tym że większość mężczyzn myśli tym co ma na dole. Jedynym ratunkiem dla kobiet jest rozmnażanie się z wartościowymi samcami takimi którzy są na szczycie. Po co jej jakiś mietek albo Janusz z przeciętną wypłatą, nieatrakcyjnym wyglądem i to jeszcze takim co by chciał ruchac inne. Bezsens.
 
Mężczyzna

dario_a_z

Erotoman
Potwierdzam, nie jestem przekonany o co chodzi panu Randomowynick123. Albo trolling, albo kompletne odklejenie. Co byśmy tu mu nie doradzili, to jest nastawiony na "nie". Trudno, musi z tym żyć, jeśli faktycznie ma problemy jakie opisuje to tylko psycholog pomoże, i pisze to całkiem serio. Dobry psycholog potrafi zdziałać cuda.
 
Mężczyzna

Randomowynick123

Podrywacz
Potwierdzam, nie jestem przekonany o co chodzi panu Randomowynick123. Albo trolling, albo kompletne odklejenie. Co byśmy tu mu nie doradzili, to jest nastawiony na "nie". Trudno, musi z tym żyć, jeśli faktycznie ma problemy jakie opisuje to tylko psycholog pomoże, i pisze to całkiem serio. Dobry psycholog potrafi zdziałać cuda.
Co Ci nie pasuje tym razem? Nikt mi tutaj teraz nic nie doradza przecież. Napisałem tylko co ja myślę.
 
Mężczyzna

dario_a_z

Erotoman
Co Ci nie pasuje tym razem? Nikt mi tutaj teraz nic nie doradza przecież. Napisałem tylko co ja myślę.
To, że bzdury klepiesz.
Wbiłeś sobie do głowy bzdury w typie "Ale ja nie mogę skłamać/zataić jak to jest u mnie dokładnie. Dziewczyny też się pytają np. o liczbę długich związków i ile trwały. W końcu się szybko wszystkiego dowiedzą."
Już kilka razy pisałem, masz złe podejście.
 
Mężczyzna

C_N

Seks Praktykant
Co za bzdury. Właśnie faceci często na patrzą. Durne słowa typu "szon, szlauf" albo slynne "jak suka nie da, pies nie weźmie" nie biorą się znikąd. Już nie mówiąc o tym że większość mężczyzn myśli tym co ma na dole. Jedynym ratunkiem dla kobiet jest rozmnażanie się z wartościowymi samcami takimi którzy są na szczycie. Po co jej jakiś mietek albo Janusz z przeciętną wypłatą, nieatrakcyjnym wyglądem i to jeszcze takim co by chciał ruchac inne. Bezsens.
To wszystko zależy od faceta. Czy patrzę na to, ile kobieta miała partnerów? Cóż - nie tyle patrzę, co po prostu lubię wiedzieć. Ale jakoś specjalnie nie ma to wpływu na moją ocenę kobiety. Bardziej dla mnie ma znaczenie, jak podchodziła do tematu seksu z nimi - czy był to świadomy, odpowiedzialny seks, czy raczej "najebałam/naćpałam się i tak wyszło, a o konsekwencjach przypomniałam sobie na drugi dzień". To właśnie bardzo dużo zmienia.

Tylko raz czy dwa, trafiłem na kobietę, która miała większy licznik ode mnie, no i to były już faktycznie harde liczby, ale jakoś mi to w ogóle nie przeszkadzało wtedy. Pewnie właśnie dlatego, że te kobiety podchodziły już wtedy do tego z tzw. głową.
 
Mężczyzna

Randomowynick123

Podrywacz
To, że bzdury klepiesz.
Wbiłeś sobie do głowy bzdury w typie "Ale ja nie mogę skłamać/zataić jak to jest u mnie dokładnie. Dziewczyny też się pytają np. o liczbę długich związków i ile trwały. W końcu się szybko wszystkiego dowiedzą."
Już kilka razy pisałem, masz złe podejście.
Ale skoro pytają, to powinny znać prawdę, bo widocznie to dla nich ważne. Wolę powiedzieć od razu, że np. nigdy w związku nie byłem, najwyżej dziewczyna zakończy znajomość na samym początku, więc nie stracimy czasu. Gorzej by było, gdybym udał, że jest inaczej, a za jakiś czas dziewczyna dowiedziała się prawdy. Wtedy też zakończy znajomość, ale stracony czas będzie większy. Więc lepiej powiedzieć wcześniej.

To wszystko zależy od faceta. Czy patrzę na to, ile kobieta miała partnerów? Cóż - nie tyle patrzę, co po prostu lubię wiedzieć. Ale jakoś specjalnie nie ma to wpływu na moją ocenę kobiety. Bardziej dla mnie ma znaczenie, jak podchodziła do tematu seksu z nimi - czy był to świadomy, odpowiedzialny seks, czy raczej "najebałam/naćpałam się i tak wyszło, a o konsekwencjach przypomniałam sobie na drugi dzień". To właśnie bardzo dużo zmienia.

Tylko raz czy dwa, trafiłem na kobietę, która miała większy licznik ode mnie, no i to były już faktycznie harde liczby, ale jakoś mi to w ogóle nie przeszkadzało wtedy. Pewnie właśnie dlatego, że te kobiety podchodziły już wtedy do tego z tzw. głową.
Ale tu jest inna sytuacja. Ty masz duży licznik, duże doświadczenie (co może być na plus). U mnie jest odwrotnie. Ciężko żeby dziewczyna była mniej doświadczona niż ja :p Co serio może dziewczyny mocno przerażać.
 
Mężczyzna

seba77

Erotoman
No tak. Ty sobie pouzywales ale na partnerkę wziąłeś dziewice. Standard.
Widzę że mnie szybko podsumowałas. Tak bym tego nie nazwał. To że miałem kilka partnerek w wieku 20 paru lat to coś dziwnego?
Nie chcę wychodzić poza temat a miałem jedynie zamiar napisać koledze z tematu coś pozytywnego.
 
Mężczyzna

C_N

Seks Praktykant
Ale tu jest inna sytuacja. Ty masz duży licznik, duże doświadczenie (co może być na plus). U mnie jest odwrotnie. Ciężko żeby dziewczyna była mniej doświadczona niż ja :p Co serio może dziewczyny mocno przerażać.
No widzisz, nie zawsze jest na plus. A poza tym, dziewice po 25-ym roku życia też się zdarzają. Więc może być mniej doświadczona.
 
Mężczyzna

Leko

Cichy Podglądacz
Hipergamia. Kobiety nie chcą użerać się z brzydkimi, słabymi mężczyznami. Dlaczego macie do nich o to pretensje?
Żadnymi brzydkimi. Kobiety celują w Top 1%, a mężczyźni w 50%. Więc nawet średniak nie ma szans (musi czekać aż jej zabraknie możliwości).

Tak jak z rozmiarem (który "nie ma znaczenia" na niby): kobiety chcą 17,3 cm czyli 2%, a mężczyźni 50% cycków. W innych sprawach podobnie. Przecież na Tinderze nie dobierają się po penisie (tak samo w realnym życiu), odrzucają średniaków i dobrych z automatu, już po pierwszym spojrzeniu na zdjęcie.

Randomowynick123 wygląda wyjątkowo mało atrakcyjnie, te absurdalne problemy z prawem jazdy, nie wątpię że to mocno odrzuca, w tym duża niepewność itp. Ale w końcu kobietom zabraknie możliwości i będzie walka on vs kot i każda potwora znajdzie swojego amatora (szybciej jak wyżej można złowić na ciążę po wódce, ale najpierw musi być seks, to zapewne większość dzieci - przynajmniej u mnie w rodzinie).
 
Mężczyzna

Randomowynick123

Podrywacz
Randomowynick123 wygląda wyjątkowo mało atrakcyjnie, te absurdalne problemy z prawem jazdy, nie wątpię że to mocno odrzuca, w tym duża niepewność itp. Ale w końcu kobietom zabraknie możliwości i będzie walka on vs kot i każda potwora znajdzie swojego amatora (szybciej jak wyżej można złowić na ciążę po wódce, ale najpierw musi być seks, to zapewne większość dzieci - przynajmniej u mnie w rodzinie).
Jakie kurde absurdalne problemy? Normalne. Nie każdy się nadaje do jeżdżenia.
 
Kobieta

Saanvi

Erotoman
No jak jedziesz tylko na seks, to tak. Gorzej jak chcesz gdzieś pojechać, na wakacje, do lekarza, na większe zakupy, itp. Wtedy jednak dużo lepsze jest takie prawko.
Ja wiem, że Ty zawsze znajdziesz pasujący problem do każdego możliwego rozwiązania, niczego innego się tu nie spodziewałam. Ale może zaczyna Ci już świtać taka myśl, że może ciutek przesadzasz? ;)
 
Mężczyzna

S0nia

Nowicjusz
Nie szukaj wymówek tylko rozwiązań a problemy przekuj na zadania. Kiedyś jeden mądry psycholog opowiedział pewną historię. Pojechał z żoną na wakacje a na miejscu okazało się, że nie spakowali walizki z jego rzeczami. Żona zrobiła z tego aferę, że on pierdoła, co oni teraz zrobią, że urlop zjebany, itd. Facet wyszedł z hotelu, kupił pare majtek, spodenki, koszulki kosmetyki i wrócił do hotelu. Żona dalej jęczała i mu wytykała a facet po prostu z niby problemu zrobił zadanie, że ma kupić parę rzeczy i po temacie. Często przypominam sobie tą sytuację w moim życiu i właśnie w ten sposób staram się postępować. Polecam wszystkim bo to naprawdę się sprawdza. Wiadomo, że nie zawsze problem stanie się zadaniem ale w większości sytuacji życiowych się to sprawdzi. Także mówimy NIE problemom a stawiajmy sobie zadania.
 
Mężczyzna

Randomowynick123

Podrywacz
Ja wiem, że Ty zawsze znajdziesz pasujący problem do każdego możliwego rozwiązania, niczego innego się tu nie spodziewałam. Ale może zaczyna Ci już świtać taka myśl, że może ciutek przesadzasz? ;)
W tym przypadku to nie przesadzam. Wszystkie alternatywy mają minusy. Możesz użyć Ubera, ale to zwykle jest dostępne w większych miastach tylko. Zresztą, to jest dobre na krótkie odległości, dojazd gdzieś dalej będzie cholernie drogi. No i nie weźmiesz w ten sposób większych zakupów. Masz też komunikację miejską, pociągi, ale to też ma sporo minusów, np. nie dojedziesz wszędzie. Co jeśli ktoś jest chory/miał wypadek i trzeba jechać do szpitala szybko? Wtedy bez własnego auta ani rusz.

Ja nie mam prawka, bo mi nie było potrzebne. Ale ja jestem sam, nie jeżdżę nigdzie, itp. Więc nie korzystałbym z auta. Ale co innego jeśli masz kogoś. Wtedy to prawko się mocno przydaje.

Nie szukaj wymówek tylko rozwiązań a problemy przekuj na zadania. Kiedyś jeden mądry psycholog opowiedział pewną historię. Pojechał z żoną na wakacje a na miejscu okazało się, że nie spakowali walizki z jego rzeczami. Żona zrobiła z tego aferę, że on pierdoła, co oni teraz zrobią, że urlop zjebany, itd. Facet wyszedł z hotelu, kupił pare majtek, spodenki, koszulki kosmetyki i wrócił do hotelu. Żona dalej jęczała i mu wytykała a facet po prostu z niby problemu zrobił zadanie, że ma kupić parę rzeczy i po temacie. Często przypominam sobie tą sytuację w moim życiu i właśnie w ten sposób staram się postępować. Polecam wszystkim bo to naprawdę się sprawdza. Wiadomo, że nie zawsze problem stanie się zadaniem ale w większości sytuacji życiowych się to sprawdzi. Także mówimy NIE problemom a stawiajmy sobie zadania.
Kiepska analogia. Brakujące rzeczy możesz kupić często w pierwszym lepszym sklepie. Z prawkiem nie jest już tak łatwo.
 

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry