Brak doświadczenia u faceta - wielkie nie?

[stroiczek]

Przeciętna kobieta ma więcej możliwości niż przeciętny facet

Przeciętniak niema żadnego wyboru.

Natomiast przeciętna kobieta ma szeroki wybór:
- samodzielność z karmieniem się atencją simpów, cuckoldów, spermiarzy, przegrywów,
- otwarty związek jako cuckoldressa,
- małżeństwo z kimś ponadprzeciętnym,
- konkubinat z kimś ponadprzeciętnym,
- konkubinat homoseksualny,
- samodzielności z ons-ami.

Nie wiem skąd Ci sie wzięlo to ograniczenie

Część facetów spoza zbioru obejmującego simpów, cuckoldów, spermiarzy i przegrywów nie chce lub nie ma czasu dawać atencji.

 

[jakub915]

Nie oszukujmy się, są pewne rzeczy, które są podstawami podstaw i ich brak odrzuca mocno dziewczyny. Zwłaszcza jak się ma ponad 30 lat. Czyli prawo jazdy, mieszkanie, doświadczenie w związku, jeżdżenie na wakacje, itp., itd.

Szukasz sobie problemów na siłę... Prawo jazdy to kwestia 2-3 miesięcy i około 2k PLN. Zamiast jojczeć, odłóż sobie przez 2-3 miesiące hajs i zacznij chodzić na jazdy. Mieszkanie? Pierolenie... Jestem w Twoim wieku, nie mam własnego mieszkania, żadna na to nie zwróciła uwagi (chyba, że dalej mieszkasz z rodzicami, to już inna rozmowa). Doświadczenie w związku... Jeżdżenie na wakacje - znów na siłę szukasz sobie wymówek. Chyba, że patrzysz na wymagania laseczek z Tinderków, które muszą mieć cudoffne słit focie z ciepłych krajów by zaimponować swoim "biczas"...

 

[Randomowynick123]

Szukasz sobie problemów na siłę... Prawo jazdy to kwestia 2-3 miesięcy i około 2k PLN. Zamiast jojczeć, odłóż sobie przez 2-3 miesiące hajs i zacznij chodzić na jazdy.

Oj, zdziwiłbyś się. Jestem w trakcie, koszt to ~3k. Plus już sporo dodatkowych godzin wziąłem. I robię to już pół roku, a nadal nie jestem dopuszczony do egzaminu xD Zwyczajnie to nie jest dla mnie, tragiczny jestem, najchętniej bym se dał z tym spokój, bo mi się już nie chce i nie czuję tego.

 

[jakub915]

Oj, zdziwiłbyś się. Jestem w trakcie, koszt to ~3k. Plus już sporo dodatkowych godzin wziąłem. I robię to już pół roku, a nadal nie jestem dopuszczony do egzaminu xD Zwyczajnie to nie jest dla mnie, tragiczny jestem, najchętniej bym se dał z tym spokój, bo mi się już nie chce i nie czuję tego.

No dobra, machnąłem się o 1k PLN. Dalej jest to jednak w zasięgu większości ludzi. Poważnie? Pół roku? Tyle to się robi licencję PPL(A)...
Jeśli tak bardzo Ci nie idzie to zmień instruktora. Widać nie potrafi Cię nauczyć.

 

[Randomowynick123]

No dobra, machnąłem się o 1k PLN. Dalej jest to jednak w zasięgu większości ludzi. Poważnie? Pół roku? Tyle to się robi licencję PPL(A)...
Jeśli tak bardzo Ci nie idzie to zmień instruktora. Widać nie potrafi Cię nauczyć.

Kasa to nie problem. Ale chodzi o to, że zwyczajnie to nie dla mnie. Instruktor jest ok. Ja po prostu jestem w te klocki niezbyt pojętny Nie umiem się skupić, nie zauważam znaków, zapominam o znakach, które minąłem, gaśnie mi co chwilę (po takim czasie nadal nie umiem wyczuć dobrze pedału), wrzucam błędne biegi (np. 2 zamiast 4 lub odwrotnie), itp.

 

[jakub915]

Kasa to nie problem. Ale chodzi o to, że zwyczajnie to nie dla mnie. Instruktor jest ok. Ja po prostu jestem w te klocki niezbyt pojętny Nie umiem się skupić, nie zauważam znaków, zapominam o znakach, które minąłem, gaśnie mi co chwilę (po takim czasie nadal nie umiem wyczuć dobrze pedału), wrzucam błędne biegi (np. 2 zamiast 4 lub odwrotnie), itp.

A to nie Ty miałeś problem z brakiem 500tek w portfelu? A nie... to @user96... mylicie mi się trolle

A co do koncentracji to zacznij od technik oddechowych i medytacji. Pomaga z koncentracją i poprawą łapania focusu.

 

[Randomowynick123]

A to nie Ty miałeś problem z brakiem 500tek w portfelu? A nie... to @user96... mylicie mi się trolle

Nie jestem trollem. I proszę mnie tu nie porównywać z tym człowiekiem! Ani z tym drugim jak mu tam było. Ja jeszcze nie jestem tak odklejony xD

 

[tupcio]

Nie jestem trollem. I proszę mnie tu nie porównywać z tym człowiekiem! Ani z tym drugim jak mu tam było. Ja jeszcze nie jestem tak odklejony xD

To znaczy,że z kasą nie masz problemu...to już coś...

 

[Randomowynick123]

To znaczy,że z kasą nie masz problemu...to już coś...

Z kasą zawsze jest problem w życiu, zawsze za mało

 

[Greg II]

Kasa może niwelować pewien procent braku doświadczenia

 

[Randomowynick123]

Kasa może niwelować pewien procent braku doświadczenia

Myślę, że musiałoby być jej serio sporo. Ja zarabiam dobrze, ale nie zauważyłem (na szczęście), żeby moje zarobki jakoś mocno interesowały dziewczyny.

 

[tupcio]

Myślę, że musiałoby być jej serio sporo. Ja zarabiam dobrze, ale nie zauważyłem (na szczęście), żeby moje zarobki jakoś mocno interesowały dziewczyny.

Bo jeszcze młody jesteś 40+ już na to uwagę zwracają

 

[Greg II]

Kurcze, u mnie ani kasy, ani doświadczenia a jakoś mi szło

 

[Randomowynick123]

Bo jeszcze młody jesteś 40+ już na to uwagę zwracają

Nie mówię, że nie zwracają. Raczej zwracają nie bezpośrednio. Czyli same zarobki nie mają wielkiego znaczenia, ale znaczenie już ma to, co ja mam (albo raczej nie mam i powinienem mieć), czyli prawko/auto/mieszkanie/itp.

 

[tupcio]

Nie mówię, że nie zwracają. Raczej zwracają nie bezpośrednio. Czyli same zarobki nie mają wielkiego znaczenia, ale znaczenie już ma to, co ja mam, czyli prawko/auto/mieszkanie/itp.

Ale nie chciałbyś chyba,żeby jedynym magnesem na dziewczyny była tylko kasa? Choć są tacy,którym to nie przeszkadza

 

[Randomowynick123]

Ale nie chciałbyś chyba,żeby jedynym magnesem na dziewczyny była tylko kasa? Choć są tacy,którym to nie przeszkadza

No, nie chciałbym. Ale może dałoby radę wtedy "kupić" zainteresowanie dziewczyn, hehehe.

 

[Greg II]

Każdy "haczyk" jest dobry aby Ją poznać Ważne co po tym i warto próbować.
Jeżeli ja zdobędziesz to nic nie będzie dla niej wazne

 

[tupcio]

No, nie chciałbym. Ale może dałoby radę wtedy "kupić" zainteresowanie dziewczyn, hehehe.

W przypadku przeciętniaka(nie piszę tego w obraźliwy sposób) może to mieć znaczenie

 

[seba77]

A może jak poznasz kogoś tak na prawdę z kim Cie coś połączy i nie zaczniecie znajomości od ,,dupy strony" tak brzydko to nazwę to może twój brak doświadczenia seksualnego nie będzie miał znaczenia ? Sami się będziecie wzajemnie poznawać?
Ja miałem tak że miałem kilka partnerek do sexu ale za to pod względem związków już mniejsze doświadczenie.. i co by dziś mogła powiedzieć moja aktualna narzeczona ? Że skakałem z kwiatka na kwiatek czy miałem zbyt wygórowane wymagania? Sam nie wiem. Ale na pewno to co w moim przypadku nazwałbym doświadczeniem ma się inaczej do obchodzenia się z moją kobietą - musiałem się jej nauczyć.
W drugą stronę jest tak że ona ma małe doświadczenie z obchodzeniem się z facetami i dopiero po dwóch latach nauczyła się jak dobrze zadowolić mnie oralnie..bo przez pierwszy rok to nie było nawet mowy żeby wzięła do buzi. Akurat jej doświadczenia jest dla mnie na duży plus.

Tak więc myślę że nie masz co się głowic nad swoją sytuacją. Korzystaj z życia i oby pojawił się ktoś odpowiedni z kim ten temat nie będzie żadna przeszkodą

 

[MARSIM]

Kasa to nie problem. Ale chodzi o to, że zwyczajnie to nie dla mnie. Instruktor jest ok. Ja po prostu jestem w te klocki niezbyt pojętny Nie umiem się skupić, nie zauważam znaków, zapominam o znakach, które minąłem, gaśnie mi co chwilę (po takim czasie nadal nie umiem wyczuć dobrze pedału), wrzucam błędne biegi (np. 2 zamiast 4 lub odwrotnie), itp.

Czym się zajmujesz w życiu? Jaki masz zawód, pracujesz gdzieś? Nie pytam o szczegóły ale ogólnie kierunek, bo to co piszesz dla mnie jest mega dziwne.