Przychodzi mi to łatwo, jeden może być, dwa są zupełnie OK, ale bywało, że traciłam kontrolę i nie wiem ile mogło być. Gdzieś pod 10? Im większe podniecenie i im silniejszy orgazm, tym mam mniej. Jak jest dobrze 1-2, to trzeci raz dochodzę z trudem albo i nie jakkolwiek mąż by się nie starał...