Mi się wydaje, że istnieje raczej szerszy problem. A ten problem nazywa się "kryzysem cywilizacji zachodniej". Część kobiet przybiera role mężczyzn. Część mężczyzn wciela się w role kobiet. Przestępcy czasem mają więcej praw niż ofiary. Murzyn nie może być murzynem, a białas ciągle jest białasem. Twój dochód staje się też moim dochodem, a dzieci po części należą do państwa, zamiast do rodziców. Chiny produkują inżynierów, a Zachód celebrytów. Można by na ten temat napisać doktorat, albo i sto doktoratów i nie ujmiemy tego w kilku zdaniach. Ale wielu chciałoby to zjawisko opisać jednym zdaniem lub słowem, bo to przecież takie wygodne i nie trzeba się wysilać

Ja spróbuję to zrobić dla takich osób - z tego dobrobytu się w dupach przewraca

I przyjdzie czas, że albo cywilizacja się opamięta, albo przyjdzie inna, która zrobi z tym porządek. A potem znowu ta cywilizacja się zdegeneruje....

I tak w kółko