Wydaje mi się że duża rolę odgrywa tutaj Internet i smartfony, problem urodzaju że tak powiem. Bo przecież jest tyle tych stronek z laseczkami,że się w głowach przewraca. Wystarczy że coś tam się lekko nie spodoba i cyk już zaczyna facet szukać coś innego. Takie "nie dogodzisz" . Kiedyś tego nie było,więc możliwości poznania były mniejsze, człowiek nie wybrzydzał i starał się bardziej o daną dziewczynę. Już jakieś rzeczy które się nie podobały na początku,nie były aż tak ważne, bo przecież można to jeszcze jakoś przejść.
Dokładnie to samo tyczy się kobiet.
I mimo takich dużych możliwości w necie jest moim zdaniem ciężej, znaleźć ta druga połówkę.