Dwa różne soczki, z dwóch różnych miejsc, i w różnym czasie. I jeżeli ten PRE, nie napotka na swej drodze plemnika, który mógłby się z nim zabrać, a zapewniam, że poprzedzający strumień moczu zmiecie wszystkie, i żaden się nie uchowa, to wypływająca ślinka z pyszczka, nie będzie zawierała ani jednego osobnika. Mycie ma tyle do tego, że skubańce, mogą się ukrywać pod napletkiem. Przed "wynalezieniem" plemników w prejakulacie, obowiązywała doktryna przekazywana, przez osoby zarówno stanu duchownego, jak i cywilnego, że:To, że Tobie się udaje, to nie znaczy, że masz rację. Jest tam niewielka ilość plemników zdolnych do zapłodnienia. I co ma do tego sikanie i mycie się?
Ale nikt na tym nie zarobi, więc ta wiedza jest obecnie zakazanaNie ma. To jest ściema.
......
To jest wiedza z kościoła .......
Ale chyba mówimy o dwóch różnych sprawach. jedna, to ejakulacja gruczołów kene'a, a drugie to siknięcie z pęcherza, czym by to nie było.Jak mówiłam wcześniej, tylko cześcią składową jest mocz, a w przypadku porno to po prostu fontanna moczu.
No właśnie nie, wychodzi na to, że jest to dość prosto uzyskać, poprzez odpowiednią stymulację.
Teraz to już nawet o 3 rzeczach bo i preejakulat się pojawił w tym temacie.Ale chyba mówimy o dwóch różnych sprawach. jedna, to ejakulacja gruczołów kene'a, a drugie to siknięcie z pęcherza, czym by to nie było.
To są dwie osobne rzeczy, chociaż mogą sobie towarzyszyć, ale wcale nie muszą.
Ale w meritum chodzi, jaka jest różnica w odczuciach, pomiędzy tymi dwoma rzeczami. Ciekawa jestem, czy to jest tylko wzmocnienie doznania przez jednoczesne siusianie , czy coś jeszcze innego. Wolałabym wypróbować to sama bez udziału faceta. Czy myślicie, że wszystkie te amatorskie selfie z tryskaniem, to fejki, czy można w ten sposób samemu?Teraz to już nawet o 3 rzeczach bo i preejakulat się pojawił w tym temacie.
Miałem taką sytuację że robiłem dziewczynie dobrze pingwinkiem i miała mega wytrysk. Ale było jest strasznie głupio bo myślała że się ze sikała. Potem kilka razy jak się zabawiałem to nic. Miała wytrysk ale delikatny. Porozmawiałem z nią o tym że to mnie mega podnieca itp. Wysikała się przed, ogarnęła i zacząłem ja masowac tym pingwinkiem. Widziałem że się stresuje trochę. Ale trochę pocałowałem po udach, pomacalem cały czas bawiąc się pingwinkiem i widziałem że jest jej coraz lepiej. I miała taki orgazm którego nie miała nigdy. I dużo to dało jak jeszcze szybko jeździłem jej ręką po cipceAle w meritum chodzi, jaka jest różnica w odczuciach, pomiędzy tymi dwoma rzeczami. Ciekawa jestem, czy to jest tylko wzmocnienie doznania przez jednoczesne siusianie , czy coś jeszcze innego. Wolałabym wypróbować to sama bez udziału faceta. Czy myślicie, że wszystkie te amatorskie selfie z tryskaniem, to fejki, czy można w ten sposób samemu?
To nie zadziała. Nie zesika sięDa się doprowadzić do tego solo. Pingwinka kup sobie. Sprezentowalem w sumie dwóm dziewczyna go i miały wytrysk. Więc polecam. Myślę że spodoba Ci się
Ten temat ucichł już parę razy i parę razy wrócił, więc nie przejmuj się, na pewno jeszcze parę razy wróci na głównąSzkoda, że temat ucichł, bo jest bardzo ciekawy. Sztuką jest go wywołać ;p mnie ciekawi jak to wygląda z perspektywy kobiet, jaka technika jest u Was najbardziej "squirtogenna"?
Najlepszymi ekspertkami są kobiety, które są świadome i znają swoje ciało, dlatego chętnie dowiem się czegoś więcej. ;pSami eksperci od squirt![]()
Mocna palcówka z lekko zagiętymi palcami już wiem, że działaTen temat ucichł już parę razy i parę razy wrócił, więc nie przejmuj się, na pewno jeszcze parę razy wróci na główną
Ale pytanie o technikę ciekawe, z własnej perspektywy doszedłem do wniosku, że o squirt najłatwiej chyba w dwóch wypadkach
- masturbacja, silny wibrator czy coś podobnego
- mocna palcówka, ale np po seksie, albo długim lizaniu![]()
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
H | Squirt jak wykonać | Seks | 23 | |
S | Punkt G i squirt | Seks | 8 | |
K | Męski squirt | Masturbacja | 30 | |
S | Male squirt | Fetysze i perwersje | 11 | |
B | Squirt | Ogłoszenia | 0 |