Aha, czyli uważasz, że jeśli ktoś się Tobą zainteresuje, to z tą osobą jest coś nie tak, a pomimo tego, że zrzucasz winę na innych ludzi, to nadal uważasz, że z Tobą jest wszystko w porządku. Idź Ty chłopie do psychoterapeuty.
Brak doświadczenia u faceta - wielkie nie?
- Rozpoczęty przez Randomowynick123
- Rozpoczęty
Chodzi mi o to forum. Dużo negatywów o mnie wiecie, sporo o sobie tego pisałem. Znacie masę moich wad, i to tych bardzo poważnych, czerwonych flag, itp. Nikt mając taką wiedzę nie zainteresuje się mną. Nie ma na to szans. A jeśli komuś to nie przeszkadza, to widocznie jest to desperacja, albo litość. Innej opcji nie ma. Jest wokół masa fajnych facetów, którzy nie mają takich wad jak ja, są dużo lepsi i więcej warci. I to oni zasługują na szansę, nie ja. Masa facetów ogłasza się tu nawet na czacie, czy w tematach. Nic tylko korzystać.
Kiedyś kobiety nie pracowały, bo w większości zajmowały się domem i dziećmi więc chcąc nie chcąc wszystko było na głowie faceta - zarabianie pieniędzy i zapewnienie dobrego bytu. I nie narzekali. Jak trzeba było to pracowali na więcej niż jeden etat. Mój ojciec musiał utrzymać 4 dzieci i nie wydaje mi się, żeby uważał, że posiadanie prawa jazdy jest jakimś ultra wyczynem na miarę pierwszego lądowania na księżycu.
Teraz są takie czasy, że kobiety pracują - bo chcą albo muszą. Mają swoje mieszkania, pieniądze, samochody.
I w sumie wcale się nie dziwię, że skoro taka kobieta - niby słaba płeć - potrafi wspaniale ogarnąć swoje życie, zarobić wystarczającą ilość pieniędzy i ogólnie radzi sobie ze wszystkim, pozna "chłopca", który nie umie nawet zrobić prawa jazdy, a nie wspominając już o jakichś bardziej skomplikowanych rzeczach, to odpuszcza. A co jak ona poważnie zachoruje i będzie trzeba się nią zajmować? Albo jak będą mieli dzieci i on nie będzie potrafił niczego załatwić i zorganizować? Kobiety chcą poczucia BEZPIECZEŃSTWA. Jak mam się czuć bezpiecznie przy facecie, przy którym będę miała więcej roboty niż przy dziecku?
Dziewczyny mają swoje firmy, robią kariery zawodowe, spełniają się - to po co taka kobieta ma chcieć być z kimś, kto zamiast wykonać odpowiednią pracę nad sobą żeby mieć coś do zaoferowania, to woli użalać się i wypocić 500 postów na temat tego jakie to laski są złe, bo mają wysokie wymagania.
Oczywiście, że kobiety chcą poczucia bezpieczeństwa. To chyba logiczne. Jak miałam 20 lat to imprezowałam i spotykałam się z takimi chłopakami. Wtedy miałam inne priorytety w życiu. Poczucie bezpieczeństwa wtedy wzbudzało jak mi trzymał włosy kiedy wymiotowałam. Ale gdybym wtedy z takim zaszła w ciążę, to ja bym musiała od razu wziąć odpowiedzialność za to dziecko, jako matka. A skąd mam wiedzieć jakby się taki chłopak zachował? Teraz mam 30 lat i też mam inne priorytety. Jak mam wejść z kimś w poważny związek, to muszę być pewna, że jak się coś stanie to ten facet wszystko ogarnie albo da radę utrzymać mnie i dziecko.
I tak, kobiety zarabiają dobre pieniądze ale czy to źle? Nie znam zbyt wielu facetów, którzy byliby gotowi powiedzieć swojej kobiecie, że ona nie musi pracować, bo to on się wszystkim zajmie.
A ze stwierdzeniem, że kobiety nie są i nie były romantyczne się nie zgadzam. Jedno nie wyklucza drugiego. Można być w kimś zakochanym ale mimo wszystko wiedzieć, że nie da się z tą osobą zbudować niczego na poważnie. Sama miłość to niestety nie wszystko.
Ostatnia edycja:
Dzięki @Blackswan, że w końcu zgadzasz się ze mną, że jak facet nie ma prawka, czy własnego mieszkania, to jest dla Was nikim 
I gdzie się podziały te Wasze twierdzenia, że liczy się charakter, uczucia, itp.? xD
I gdzie się podziały te Wasze twierdzenia, że liczy się charakter, uczucia, itp.? xD
Nie chodzi o brak prawka sam w sobie. Tylko o pewną życiową nieudolność. Jak Ty tego nie rozumiesz to już nic nie poradzę na to.Dzięki @Blackswan, że w końcu zgadzasz się ze mną, że jak facet nie ma prawka, czy własnego mieszkania, to jest dla Was nikim
Uczucia i charakter są ważne. I o to właśnie chodzi, że trzeba znaleźć odpowiednią osobę.
Tak, rzyganie gdy się jest najebanym, to prawdziwa zaradność... xD
No tak, uczucia do faceta, gdy ten ma prawko i własne mieszkanie, to normalna sprawa
Ważne, żeby te uczucia kierować do odpowiedniej osoby 
Może i lepiej, że żyjesz w przekonaniu, że nie masz dziewczyny właśnie z tych dwóch powodówNo tak, uczucia do faceta, gdy ten ma prawko i własne mieszkanie, to normalna sprawa
Dobrze, że ja mam i prawo jazdy i swoje mieszkanie i przy wyborze partnera się mogę kierować uczuciami, ufff
Nie mam właśnie z tych powodów, że patrzycie tylko na $$$, na to co facet ma, itp. Sama to potwierdziłaś.Może i lepiej, że żyjesz w przekonaniu, że nie masz dziewczyny właśnie z tych dwóch powodów
Uczuciami do jego $$$?
Gdzie w moim poście napisałam, że facet musi mieć dużo pieniędzy? Proszę zacytuj.
Nie chodzi mi ogólnie o rzeczy materialne czyli mieszkanie samochód, itp.
Po co ta dyskusja? Nie od wczoraj, roku, wieku czy tysiąca lat wiadomo że jak facet mniej sytuowany niż kobieta to ta zawsze go odrzuci. I nie chodzi o to że on nie pracuje lub pijak. Bo na ogół ma pracę, hobby, i radzi sobie. Kobieta i tak wybierze takiego co jej zaoewni dostatnie życie a nie przeciętne. Kobiety nie wychodzą za kogoś z uczucia a z czystej kalkulacji. To tylko głupie chłopy wezmą sobie sierotkę ze wsi bez grosza licząc na to że będzie go kochać.
Dlatego dziś w wielu wioskach np nie ma kobiet a faceci albo samotni albo mają ukrainki.
Praw fizyki się nie zmieni. Ani upodobań z setek lat. Tak samo jak i ciężko jest dziś się przeciwstawić feminizacji społeczeństwa, polityki, przepisów. Szczególnie w tak nieuczciwym kraju jak Polska.
Dlatego dziś w wielu wioskach np nie ma kobiet a faceci albo samotni albo mają ukrainki.
Praw fizyki się nie zmieni. Ani upodobań z setek lat. Tak samo jak i ciężko jest dziś się przeciwstawić feminizacji społeczeństwa, polityki, przepisów. Szczególnie w tak nieuczciwym kraju jak Polska.
To jakim cudem łączą się ze sobą studenci??? Goli i bez niczego?? Jakim cudem pary są ze sobą i mieszkają u rodziców jednego z pary? Bo nie mają niczego.
Coś tam Tobie świta ale słabo.
Jak są młodzi to nie wymaga się od nich tyle ile od np. od ponad 30 letniego faceta jak ja.
Z tego, co przeczytałem, to NocnyOrion napisał o parach małżeńskich, a nie o fwb i umawianiu się na seks.
Czyli że jak jesteś studentem to jesteś skazany tylko na fwb, nie ms szansy na normalny związek? XD
Jeszcze trochę rozwinę mój poprzedni post. Jak macie po 20 lat, to nie będzie to przeszkadzać dziewczynie. Ale co innego jak facet jest po 30stce. Wyobrażasz sobie, żeby dziewczyna miała mieszkać u jego rodziców? Przecież żadna w tych czasach by się na to nie zgodziła. Baa, nawet jak taki facet wynajmuje 20metrową kawalerkę, to też jest to bardzo źle widziane. Bo niby gdzie się dziewczyna zmieści? To jest drastyczne obniżenie standardów życia da niej, to będzie woleć być sama, albo znajdzie kogoś, kto takie mieszkanie posiada. Tak samo z innymi rzeczami - ich brak jest zrozumiały, ale do pewnego wieku.
Im starszy facet, tym więcej się od niego wymaga. Powinien mieć więcej rzeczy materialnych, więcej w życiu osiągnąć, mieć większe doświadczenie życiowe, w relacjach i seksie. Jak tego nie ma, to jego wartość w porównaniu z innymi facetami jest zerowa.
Zawarcie związku małżeńskiego przez studentów, czy szerzej, przez osoby młode, w tym młodych mężczyzn bez zawodu, nie jest powszechnie praktykowane. NocnyOrion pisał zaś o wymaganiach wobec kandydata na męża, więc uznałem za zasadne, aby podkreślić tę okoliczność.
Ostatnia edycja:
A co ze facetem który np zachorował (nie myśle o grypie) ? Rozstanie rozwód? Co za pieprzenie....... To samo w drugą strone jak kobieta zachoruje to koniec? A co jak komuś się noga podwinie i mu firma padnie?
Ale ja nie mówię o przypadku, gdy już się jest w związku. Mam na myśli dopiero etap poznawania kogoś.
Ale nie rozumiem co to zmienia ? Jestem z kimś dla tej osoby a nie dla jej mieszkania czy doświadczenia. NIe masz kasy zarobisz , nie masz doświadczenia też możesz zdobyć ale zamiast pisać a necie trzeba działać. Co dziś zrobiłeś "dla siebie" ?
Podobne tematy
Podobne tematy
-
Geneza mojego upadku czyli słowo o pewności siebie raczej o tym kiedy jej brak...
- Started by japo40
- Odp: 1
-
-
-
-
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.