Ale my też nie mieliśmy wzorców, całe pokolenie DDA.
W szkole nauczyciele potrafili zwrócić uwagę, że jesteś źle ubrany, umalowany, uczesany, że pyskujesz, wyrzucic cię z klasy, a dziś są marionetkami w rękach uczniów i rodziców w świecie online.
A rodzice coś znaczyli w domu, ojca się bało, a matkę szanowało. Nie stać nas było na wiele rzeczy i do głowy mi nie przyszło prosić rodziców o cokolwiek, bo wiedziałam, że nie mają kasy. Może dlatego jesteśmy dziś tak hardzi, bo zycie nas nie rozpieszczało i trzeba było sobie dawać rade z pijącym ojcem, z biedą, z głupimi kolegami i kolezankami, czasam nawet z prześladowaniem przez nauczycieli. Dziś mało co, jest w stanie mnie złamać.