Miniony weekend.
Wybraliśmy się z mężem do restauracji. Ja nie b Ana bardzo kusząco. Mini krótsza niż do połowy uda, rajstopy z otwartym krokiem, półprzezroczysta czerwona koszula na guziki. Po złożeniu zamówienia mąż podał mi jajeczko sterowane smartfonem. Zaaplikowałem go sobie. Poczułam przyjemne lekkie mrowienie. To był wstęp. Kelnerka, która przyniosła naszą kolację spojrzała na mnie z lekkim uśmiechem. Odwzajemniłam ten gest. Na pewno widziała, że jestem bez stanika. Jedliśmy rozmawiając o naszych szaleństwach erotycznych. Od czasu do czasu czułam silniejsze wibracje zabawki we mnie. Było cudownie. Od kilku dni byłam jego wyuzdaną suką. Po daniu głównym nadszedł czas na lampkę wina. On filiżankę espresso. Rozpięłam koszulę. Całkowicie. Po chwili przyszła kelnerka z naszym trunkiem. Stawiając lampkę wina przy mnie szepnęła, że jest bardzo erotyczne i, że gratuluje. Mąż polecił mi wyjąć z torebki to co tam znajdę. Zerkam i ... Pytam czy na pewno. Skinął głową. Była to obroża. Wiedziałam, że będzie mi trudno samej zapiąć ją. To co zrobił mąż przeszło moje oczekiwania. Dał sygnał kelnerce by podeszła. Gdy to zrobiła zapytał ja czy mogłaby pomóc żonie Założyć tę nietypową kolię. Zgodziła się i to bardzo chętnie. W głowie kłębiły mi się myśli. Co jeszcze zaplanował? Zabawką we mnie wibrowała z różną siłą. Miałam wrażenie, że zaraz mnie skończy, ale nie. Max miał swój plan. Zbliżała się godzina zamknięcia lokalu. Opłacony rachunek, mąż podał mi płaszcz. Nie zapinaj powiedział. Rozgogolona z biustem niemal na wierzchu szłam pod rękę z mężem. Gdy zeszliśmy na parking podziemny wyjął z kieszeni płaszcza smycz. Przypiął ją do obroży. Chodź suczko. Gdy już widziałam nasze auto poczułam co dzieje się z zabawką we mnie. O kur..a. Proszę! Krzyknęłam i w tym momencie przeszył mb e dreszcz orgazmu. Nigdy tego nie robiliśmy niemal na środku parkingu. Między różnymi autami owszem, ale tak jeszcze nigdy. Zdjął że mnie płaszcz. Podeszliśmy do samochodu. Nie wiem jak to się stało ale zaraz leżałam na masce. I już był we mnie. Zerżnął mnie jak swoją osobistą dziwkę. Byłam bardzo proste podniecona. Czekałam na koniec. Ale on chwycił smycz i zaraz byłam na kucaka. Zalał mi twarz. Myślałam, że będzie połyk, ale nie. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do domku. Palcami zgarnialam ejakulat i oblizywałam je.
W domku był ciąg dalszy z dbałością o mnie, szacunkiem i miłością.