No to może nie masturbacja...
Kiedyś z moją ex, leżeliśmy sobie w łóżku, przykryci kołdrą do pasa. W pokoju było sporo osób (poranek po imprezie).
Zafundowałem jej takie pieszczoty, że aż się zarumieniła.
Później wspominała, że to było ciekawe przeżycie, bo jeszcze nigdy nie miała paluszków w cipce przy kimś :3
Kiedyś z moją ex, leżeliśmy sobie w łóżku, przykryci kołdrą do pasa. W pokoju było sporo osób (poranek po imprezie).
Zafundowałem jej takie pieszczoty, że aż się zarumieniła.
Później wspominała, że to było ciekawe przeżycie, bo jeszcze nigdy nie miała paluszków w cipce przy kimś :3