Ja tylko pamiętam jakieś urywki ale kilkanaście lat temu miałem dziwny sen. Po rozstaniu z pewną panną pościłem całkowicie przez 3-4 tyg, śniło mi się jak jadę autobusem - pociągiem. Obca kobieta naprzeciwko siedzi, jest ciasno a ona wbija mi kolano w krocze i w tym momencie podczas snu się spuściłem. Był to najmocniejszy chyba orgazm jaki miałem. Jeden jedyny podczas snu. Obudziłem się zaraz ale odczucia były bardzo bardzo realistyczne z tego co pamiętam. Ogólnie takich snów mam mało, bardzo mało a szkoda bo są całkiem przyjemne. Pozdrawiam.