Wstrzymujecie się z seksem podczas okresu?

[Marek Z.]

Jeśli z takim tradycyjnym obustronnym tak, to czy praktykujecie jednostronny gdzie kobieta daje przyjemność facetowi, czy robicie całkowitą przerwę? U mnie jest 5 dniowy stop, ale w sumie chciałbym aby partnerką zadziałała w tych dniach, nie wiem tylko czy nie wyjdę na egoistę?

 

[AgaAgnieszka]

A dlaczego kobieta ma się wstrzymywać? o ile mogę zrozumieć, że nie chce stosunku, to jest masa innych możliwości przyjemności.

 

[Himeros]

Moja żona w te dni raczej nie ma ochoty na "przyjemności" ale wcale to jej nie hamuje przed wyciągnięciem do mnie "pomocnej dłoni" ...
Albo języka...

 

[Slavo]

A dlaczego kobieta ma się wstrzymywać? o ile mogę zrozumieć, że nie chce stosunku, to jest masa innych możliwości przyjemności.

To zależy od kobiety. Moja żona miała na tyle obfite okresy że po prostu czuła dyskomfort, kilka razy kochaliśmy się podczas jej okresu i zawsze była spięta i nie umiała wyluzować. Także podczas tych dni żeśmy znajdywali zastępstwo - knajpa, kino czy jeszcze coś innego.

 

[AgaAgnieszka]

To zależy od kobiety. Moja żona miała na tyle obfite okresy że po prostu czuła dyskomfort, kilka razy kochaliśmy się podczas jej okresu i zawsze była spięta i nie umiała wyluzować. Także podczas tych dni żeśmy znajdywali zastępstwo - knajpa, kino czy jeszcze coś innego.

Ale ja dokładnie to napisałam.

 

[Slavo]

Ale ja dokładnie to napisałam.

No to ja nie zrozumiałem

 

[Misteruv]

A ja tam lubie sie kochać w czasie okresu ale może to przez to że od dziecka jak widziałem krew to czułem coś dziwnego zawsze mi sie podobała jej barwa i smak. Lubie robić wtedy minetke, i czuje że przez takie coś kobieta bardziej mi sie oddaje. A jesli chodzi o penetracje to przeważnie kobieta bierze przeciwbólowe chyba że bardzo ją boli wtedy leze grzecznie i masuje brzuszek

 

[AgaAgnieszka]

No to ja nie zrozumiałem

jedno tylko nas różni że Ty od razu powiedziałeś inne czynności nie seksualne, ja jednak miałam coś innego na myśli, ale główny wątek taki sam.

 

[bigboy666]

Tak. Niby mogłaby mnie partnerka obsłużyć, ale jednak to nie to samo, więc odpuszczamy.

 

[Ipkiss]

O ile małżonki nie boli to jedziemy na full. Dla mnie jest to dodatkowy bodziec do podniecenia taka krew z cipki i na fiucie, w cipce jest wtedy jakby jeszcze cieplej i fajnie się ślizga Jeśli chodzi o minetkę to raczej tak delikatnie, bo nie przepadam za tym żelazistym posmakiem. W ogóle pierwszą minetkę w życiu robiłem dziewczynie w czasie okresu, tak byliśmy napaleni, że wtedy dokładnie ją wylizałem, ale z penetracją chciała poczekać aż będzie po. Z inną byłą też normalnie się bzykaliśmy, z kolei ona nie chciała żeby ją wtedy lizać. Także wszystko zależy od kobiety. Od mężczyzny trochę też, bo wiem, że nie każdy wtedy chce. Ja tam nie mam żadnych oporów

 

[aldente]

Kilka razy uprawiałem z żoną seks podczas okresu, ale to była jej inicjatywa i raczej jej się nie podobało. Natomiast raczej zawsze w trakcie tych dni zrobi mi loda albo przynajmniej zaciągnie ręczny.

 

[jacek1987]

seks podczas okresu = masturbacja

 

[tpo]

Kiedyś żona miała miała mało obfite miesiączki, to się kochaliśmy normalnie, tylko czerwony ręcznik na łóżko na wszelki wypadek i potem się umyć, bo jednak trochę czerwieni było i szkoda brudzić coś.

Ostatnio ma bardziej obfite krwawienie i stosuje kubeczek menstruacyjny, to normalnej penetracji nie uprawiamy, ale np. wczoraj j jej zrobiłem minetę, a potem ona na mnie wsiadła i ślizgała się wargami po penisie aż doszedłem. Do poślizgu użyliśmy żelu.

Nieraz się zdarzało wcześniej, ona mi waliła konia, albo ja sobie przy niej całując się z nią... ,To bo jej się ręką szybko męczy, a ja łatwo nie dochodzę.

 

[Kaji]

Moja żona w te dni raczej nie ma ochoty na "przyjemności" ale wcale to jej nie hamuje przed wyciągnięciem do mnie "pomocnej dłoni" ...
Albo języka...

No szczególnie dłoni, w końcu macie ukochaną rękę i nie musicie wchodzić w pochwe. Cóż za cudowny "okres", prawda?
Czemu tylko normalnie uprawiacie sex, zamiast powiedzieć swoim partnerkom, wolimy wasze dłonie, możecie używać ich, a nie waginy? Po co sobie to utrudniacie?zamiast być szczerym, otwartym i mówić swoim paniom wprost, " wolimy uczucie ręki z z olwika". Nie rozumiem Was mężczyzn

 

[Kaji]

Kiedyś żona miała miała mało obfite miesiączki, to się kochaliśmy normalnie, tylko czerwony ręcznik na łóżko na wszelki wypadek i potem się umyć, bo jednak trochę czerwieni było i szkoda brudzić coś.

Ostatnio ma bardziej obfite krwawienie i stosuje kubeczek menstruacyjny, to normalnej penetracji nie uprawiamy, ale np. wczoraj j jej zrobiłem minetę, a potem ona na mnie wsiadła i ślizgała się wargami po penisie aż doszedłem. Do poślizgu użyliśmy żelu.

Nieraz się zdarzało wcześniej, ona mi waliła konia, albo ja sobie przy niej całując się z nią... ,To bo jej się ręką szybko męczy, a ja łatwo nie dochodzę.

Nie no, z ręką łatwiej niż w pochwie. Wystarczy jej powiedzieć że wolisz walenie konia, niech poćwiczy rękę, a nie sex..

 

[Kaji]

Kilka razy uprawiałem z żoną seks podczas okresu, ale to była jej inicjatywa i raczej jej się nie podobało. Natomiast raczej zawsze w trakcie tych dni zrobi mi loda albo przynajmniej zaciągnie ręczny.

Ah ten ręczny, po co wy ten sex uprawiacie, dzizas

 

[bigboy666]

No nie, znowu ta wariatka przyszła.

 

[Kaji]

Kurde, w kilka dni w miesiącu faceci mogą mieć nasza ukochana rękę a nie pochwe, współczuję Wam że normalnie musicie dostawać waginę. Naprawdę, gdybyście byli szczerzy, to może raz w miesiącu byłaby wagina, a ręka codzień?
Może wsyatarczy powiedzieć "używajcie ręki a nie pochwy"? , to nie takie trudne..

 

[Kaji]

No nie, znowu ta wariatka przyszła.

Wariatka?
To nie to samo, w jakim sensie?

 

[bigboy666]

xD