Kto był odważny , rozbierał się na domowych imprezach i w jakich okolicznościach

[andreo]

Ja nie miałem takich przygód więc nie opowiem nic od siebie i nie będę zmyślał bo jestem uczciwy a takie opowieści bywają bardzo ciekawe. Nie pisać głupich komentarzy tylko prawdziwe historie .Odpowiedzi w dwóch słowach tez nie ma sensu pisać .Opisy orgii też są nie ciekawe ale jakieś zabawy erotyczno -rozbierane to co innego

 

[andreo]

Zapraszam do pisania

 

[Aisog01]

Też nie miałam takich sytuacji autorze

 

[Habakuk90]

ja tez nie miałem, ale chętnie doświadczył bym takiej przygody

 

[NaWesoło]

To trzeba być odważnym żeby rozbierać się na imprezach? Chyba muszę zacząć sobie dopisywać odwagę do cv bo nie pamiętam zbyt wielu imprez na których się nie rozebrałem. Tak w sumie to w ogóle mało imprez pamiętam w całości.

Ale miał być opis to jedziemy.
Miałem z 15 lat. Impreza u mnie w domu bo miałem wolna chatę. Ja plus 4 kumpli i dziewczyna jednego z nich. Ta dziewczyna chodziła do innej szkoły więc zaprosiła koleżanki żeby nie było gej party. Zrzutka po 20zl na alko fajki każdy sobie. My zaczęliśmy pić już od południa szykując jedzenie. Finalnie o godzinie 20 wszystkie prawa wszechświata przestały obowiązywać. Pierwsza zawiodła matematyka. Ja + czterech kumpli + dziewczyna jednego z nich + trzy koleżanki = 23 osoby w domu. LOGICZNE

Nowe twarze jakieś heheszki i debata o długości męskości. Nie wiedziałem ile mam długości w kikucie więc komisyjnie przy wszystkich zmierzyłem. Poza mną jeszcze jeden kolega zgodził się na komisyjny pomiar ale najdłuższa linijka jaką mieliśmy miała 20cm i była dla niego za kurtka o jakiś centymetr. Resztę imprezy podobno spędziłem z jakąś dziewczyna w moim pokoju jednak nie wiem ile w tym prawdy bo nic więcej nie pamiętam.

 

[andreo]

To trzeba być odważnym żeby rozbierać się na imprezach? Chyba muszę zacząć sobie dopisywać odwagę do cv bo nie pamiętam zbyt wielu imprez na których się nie rozebrałem. Tak w sumie to w ogóle mało imprez pamiętam w całości.

Ale miał być opis to jedziemy.
Miałem z 15 lat. Impreza u mnie w domu bo miałem wolna chatę. Ja plus 4 kumpli i dziewczyna jednego z nich. Ta dziewczyna chodziła do innej szkoły więc zaprosiła koleżanki żeby nie było gej party. Zrzutka po 20zl na alko fajki każdy sobie. My zaczęliśmy pić już od południa szykując jedzenie. Finalnie o godzinie 20 wszystkie prawa wszechświata przestały obowiązywać. Pierwsza zawiodła matematyka. Ja + czterech kumpli + dziewczyna jednego z nich + trzy koleżanki = 23 osoby w domu. LOGICZNE

Nowe twarze jakieś heheszki i debata o długości męskości. Nie wiedziałem ile mam długości w kikucie więc komisyjnie przy wszystkich zmierzyłem. Poza mną jeszcze jeden kolega zgodził się na komisyjny pomiar ale najdłuższa linijka jaką mieliśmy miała 20cm i była dla niego za kurtka o jakiś centymetr. Resztę imprezy podobno spędziłem z jakąś dziewczyna w moim pokoju jednak nie wiem ile w tym prawdy bo nic więcej nie pamiętam.

Niektórym odwaga jest potrzebna albo parę głębszych na odwagę

 

[seba77]

Niektórym odwaga jest potrzebna albo parę głębszych na odwagę

Zdecydowanie. Nawet niewielka ilość alkoholu zmienia wszystko.

 

[NaWesoło]

Tu naprawdę niema nic do stracenia. Nie potrzeba nawet grama odwagi bo tak naprawdę nic się nie ryzykuje. W najgorszym wypadku ktoś Ci powie ze jesteś popierdolony i tyle. Na szczęście nie musimy się wszyscy bez wyjątku kochać i przyjaźnić. Na wielu imprezach paradowałem rozebrany albo robiłem jakieś głupie rzeczy. Nawet dziewczyny które ze mną pracują na codzień wiedzą że potrafi mi uderzyć do łba głupawka i cały dzień w robocie zmienia się w cyrk na kółkach.

 

[andreo]

Temat trochę na zboczył

 

[NaWesoło]

Bo niema czego tu drążyć.
Piłeś nie jedź, zostań i się rozbierz.
Zazwyczaj ktoś zaczyna temat rozbierania, nagości czy odwagi żeby się rozebrać i ktoś się rozbiera. Zawsze jak słyszę coś w stylu "ta bo ci uwierzę żebyś się rozebrał" to się rozbieram i tyle.

 

[Aisog01]

Zazwyczaj ktoś zaczyna temat rozbierania, nagości czy odwagi żeby się rozebrać i ktoś się rozbiera.

Ciekawe

 

[wuefista]

Grałem raz w pokera rozbieranego i praktycznie całe towarzystwo półnagie siedziało

 

[lensfous]

Mi raz się zdarzyło grać w rozbieranego pokera z kolegą i koleżanką. Byliśmy mocno pijani i trochę z kolegą oszukiwaliśmy więc koleżanka została bez ubrań i bez bielizny. I na tym się skończyło. Jednak do dzisiaj to wspominam jako coś bardzo fajnego i podniecającego. Nigdy potem z tą koleżanką nie rozmawiałem o tym. Chociaż czasami spotykamy sie razem z naszymi połówkami .

 

[Magda28żona]

Dość dawno temu, rozbierana butelka. Inne przygody też były, ale tą wspominam bardzo pozytywnie.
Ostatnio chyba na imprezie, miałam 19 albo 20 lat i byłam z dwoma przyjaciółkami na posiadowie u kolegi z gimnazjum. Sama nie wiemz kto rzucił ten pomysł i jak on się zrodził z ale wszyscy, jak jeden mąż, przyklasnęli. Byłyśmy 3 dziewczyny i 5 chłopaków. Grałam na całego, tak że rozebrany dopiero odpadał. Było mega wesoło i... so hot

mogę się pochwalić, że z dziewczyn zostałam przy butelce najdłużej... ale i tak musiałam ściągnąć stringi, podczas gdy dwóch panów wciąż było ubranych, jeden pamiętam w koszulę i bokserki, a drugi chyba w coś więcej. Fajnie było. Bardzo. Chętnie powtórzę

 

[Magda28żona]

Nikt więcej tak się nie wygłupiał? Nie wierzę Wam

 

[Pele]

Nikt więcej tak się nie wygłupiał? Nie wierzę Wam

Nie byłem odważny i zawsze zbyt poważny na takie zabawy

 

[Süssmayr]

Kiedyś na wyraźną prośbę gospodarzy wyciągnąłem chuja do okazania. Młodsze dziewczęta odwracały głowy z zawstydzeniem, starsze wpatrywały się bezczelnie, a mężczyźni byli chyba najbardziej zainteresowani

 

[Pele]

Kiedyś na wyraźną prośbę gospodarzy wyciągnąłem chuja do okazania. Młodsze dziewczęta odwracały głowy z zawstydzeniem, starsze wpatrywały się bezczelnie, a mężczyźni byli chyba najbardziej zainteresowani

U faceta w myślach włącza się porównywarka swojego pytonga z czyimś rankomat

 

[Süssmayr]

U faceta w myślach włącza się porównywarka swojego pytonga z czyimś rankomat

Być może, jest też naturalne zjawisko ciekawości - chociaż heteroseksualny mężczyzna ma swojego kutasa na co dzień, to widział w życiu mniej kutasów, niż kobiety!

 

[retnu]

W temacie topiku, w czasach swawolnie rozkosznym zdarzyło mi się pokazać to i owo