Czy kazdy facet się masturbuje?
- Rozpoczęty przez Kasienkablonde
- Rozpoczęty
To nie jest tylko kwestia libido i że "trzeba sobie ulżyć". Masturbacja jest po prostu mega, mega przyjemna.
Ja odkryłem mastrubację przypadkiem, gdy miałem 14 lat i od tamtej pory (z krótkimi przerwami) robię to regularnie - czyli już prawie 20 lat.
Owszem, można tego nie robić - ale po co?
Ja odkryłem mastrubację przypadkiem, gdy miałem 14 lat i od tamtej pory (z krótkimi przerwami) robię to regularnie - czyli już prawie 20 lat.
Owszem, można tego nie robić - ale po co?
Myślę, że to prawda. Ja się masturbowałem, gdy byłem napalonym nastolatkiem i masturbuję się teraz, gdy jestem grubo po 30-ce i w stałym związku.
Natomiast niekoniecznie "gdy nie ma możliwości uprawiania seksu". Ja lubię sobie zrobić dobrze w ciągu dnia, a wieczorem seks...
Każdy facet to robi, tylko nie każdy się do tego przyznaje, a spuszczać z pary trzeba, bo taka już nasza natura, więc wszystko jasne.
Tu nie tylko o "spuszczenie pary" chodzi. To jest po prostu bardzo, bardzo przyjemne. Ja nie muszę spuszczać pary, ja po prostu lubię to robić i robię to za każdym razem, gdy chcę znowu przeżyć tę rozkosz.
Ale to wynika bezpośrednio z naturalnej potrzeby rozładowania napięcia seksualnego, tak jak jedzenie jest bardzo przyjemne, a też wynika z potrzeby nasycenia się. To jest czysta fizjologia.
Zajebiście wysokim libido albo uzależnieniem.
No widzisz, mi zdarzało się masturbować po kilka razy dziennie i nie chodziło o spuszczanie pary. Po prostu miałem ochotę akurat tak spędzić wolny dzień ;-)
Ogólnie myślę, że nie każdy facet musi się masturbować. Można tego nie robić, da się. Tylko po co. Tak jak lubię filiżankę dobrej kawy, muzykę i inne przyjemności, tak lubię masturbację. Sięgam po nią jak po inne przyjemności.
Ogólnie myślę, że nie każdy facet musi się masturbować. Można tego nie robić, da się. Tylko po co. Tak jak lubię filiżankę dobrej kawy, muzykę i inne przyjemności, tak lubię masturbację. Sięgam po nią jak po inne przyjemności.
Jako małolat trzepałem się chyba codziennie. Wydaje mi się że 4-5 razy w tygodniu to była norma. Teraz jak mam sezon ćwiczeń to wcale bo popęd mi maleje tak że sam sex dwa razy w tygodniu starcza. Jak nie ćwiczę to myślę że tak 2-4 razy w miesiącu mi się zdarza głównie dla zrzucenia balastu.
A czy istnieje mężczyzna, który nie je, albo się nie wypróżnia?ale może takowy istnieje ?
A czy istnieje mężczyzna, który nie je, albo się nie wypróżnia?
Koreańczycy wierzą, że Kim Dzong się nie wypróżnia, bo jakże to słońce narodu mogłoby defekować.
Podobne tematy
Podobne tematy
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.